PKO Ekstraklasa: mecz Zagłębia Lubin i Pogoni Szczecin o wysoką stawkę

  • Dodał: Izabela Szukowska
  • Data publikacji: 07.05.2021, 09:30

Już w piątek ruszy przedostatnia kolejka PKO Ekstraklasy. W drugim meczu wieczoru Zagłębie Lubin podejmie na swoim stadionie Pogoń Szczecin. Choć puchar mistrza Polski trafił już do rąk Legii Warszawa, wciąż niektóre zespoły walczą o wysoką stawkę. Jednymi z nich są właśnie Portowcy oraz Miedziowi.


Zespół prowadzony przez Kostę Runjaicia zamyka podium z dorobkiem 51 punktów i wciąż ma szansę na zdobycie wicemistrzostwa. Bezpośrednim rywalem Pogoni Szczecin jest drugi w tabeli Raków Częstochowa. Portowcy w zeszłym tygodniu rozegrali niełatwy pojedynek z Wartą Poznań i ostatecznie nie zdołali jej pokonać – mecz zakończył się wynikiem 1:1. Wcześniej odnotowali porażkę i niespodziewanie stracili punkty z wówczas ostatnią w tabeli Stalą Mielec. Chcąc jednak przedłużyć swoją szansę na zdobycie srebrnych medali, szczecinianie muszą z Lubina przywieźć komplet "oczek". Wówczas 30. kolejka PKO Ekstraklasy będzie tą decydującą (co ciekawe, Pogoń i Raków zagrają wtedy przeciwko sobie). Menadżer drużyny podkreśla, że w Lubinie wyjdzie na murawę najlepsza jedenastka, dodając „mam nadzieję, że damy sobie szansę na to, by doszło do tego finału z Rakowem. Aby utrzymać szanse, byłoby najlepiej, gdybyśmy wygrali z Zagłębiem”. W zespole ze Szczecina aż czterech zawodników jest zagrożonych pauzą kartkową. W ostatnim meczu sezonu mogą nie zagrać Luis Mata, Jakub Bartkowski, Luka Zahović i Konstantinos Triantafyllopoulos, dlatego czeka ich szalenie ciężkie spotkanie. Drugie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej to nie tylko wyróżnienie, ale i większa premia wypłacana od PKO Ekstraklasy. Każdy klub z miejsc 1-3 otrzyma bowiem zależną od zajętej lokaty nagrodę pieniężną. Kibice mogą więc spodziewać się zaciętego pojedynku - jest bowiem o co grać.

Zagłębie Lubin cieszy się dobrą passą. Zespół Martina Seveli zremisował co prawda w dwóch meczach, ale w pozostałych trzech przeciwnicy musieli uznać wyższość lubinian. Wychodzi na to, że ostatni raz Zagłębie straciło punkty ponad miesiąc temu, 5 kwietnia z Lechią Gdańsk. Miedziowi zajmują szóstą lokatę w tabeli i mimo iż podium jest już obsadzone, wciąż mają o co walczyć. Strefa od czwartej do ósmej pozycji w PKO Ekstraklasie jest wąska, a różnice punktów niewielkie. Klub, który ostatecznie znajdzie się tuż pod trzecim miejscem, będzie miał szansę na wystąpienie w Lidze Konferencji Europy UEFA. Okazji na wystąpienie w europejskich pucharach, oprócz piątkowych gospodarzy, szukają także Piast Gliwice, Lechia Gdańsk, Warta Poznań oraz Śląsk Wrocław. Wychodzi więc na to, że ani Miedziowi, ani Portowcy nie sprzedadzą tanio skóry.

Spotkanie, które poprowadzi Piotr Lasyk, rozpocznie się w piątek o godzinie 20.30.