Serie A: AC Milan rozgromił Torino i jest coraz bliżej awansu do Ligi Mistrzów
Asgaw/ Wikimedia Commons

Serie A: AC Milan rozgromił Torino i jest coraz bliżej awansu do Ligi Mistrzów

  • Dodał: Patryk Pyszka
  • Data publikacji: 12.05.2021, 22:37

AC Milan zdeklasował w meczu wyjazdowym Torino. Rossoneri po raz kolejny przybliżyli się do upragnionej Ligi Mistrzów. "Granata" przez tę porażkę ciągle nie może być pewna utrzymania.

 

Rossoneri przed tym spotkaniem zdeklasowali na wyjeździe Juventus i są coraz bliżej powrotu do Ligi Mistrzów. Byłby to pierwszy awans Milanu do tych elitarnych rozgrywek od sezonu 2013/2014. Z kolei Torino walczy o utrzymanie w Serie A. "Granata" jest w uprzywilejowanej sytuacji, ale ciągle nie jest pewne czy zostaną w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mediolańczycy nie mogli skorzystać w tym pojedynku z: Alexisa Saelemakersa, Zlatana Ibrahimovica i Sandro Tonaliego. Gospodarze musieli sobie radzić bez: Armando Izzo, Milinkovic-Savica, Nicoli Murru i Nicolasa N' Koulou.

 

Od początku meczu przewagę w posiadaniu piłki miała drużyna Stefano Pioliego. Już w 19. minucie potrafili udokumentować to golem. Brahim Diaz zagrał do Theo Hernandeza, a ten potężnym strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę później AC Milan wyszedł już na dwubramkowe prowadzenie. Faulowany w polu karnym był Samu Castillejo i sędzia nie miał wątpliwości, że należy się jedenastka. Do rzutu karnego podszedł Franck Kessie i nie dał szans stojącemu między słupkami Salvatore Sirigu. Do gwizdka kończącego pierwszą połowę nic już się nie zmieniło.

 

Po zmianie stron AC Milan szybko podwyższył wynik. Franck Kessie przejął piłkę przed polem karnym przeciwnika i idealnie podał do dobrze ustawionego Brahima Diaza, a ten precyzyjnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. Piętnaście minut potem Rossoneri znowu trafili do bramki przeciwnika. Kapitalnym podaniem popisał się Ante Rebić, a Theo Hernandez podcinką pokonał golkipera Torino. Drużyna z Mediolanu ciągle nie zwalniała tempa, bo w 67. minucie było już 5:0. Tym razem stuprocentową sytuację wykorzystał Ante Rebić. Asystował przy tym golu Rade Krunić. Chwilę potem swoją drugą bramkę w tym meczu strzelił Ante Rebić, który miał przed sobą pustą bramkę po zagraniu Rafaela Leao. Następnie hattrick Ante Rebicia stał się faktem, a ponownie asystował Rade Krunić. Rossoneri w tym momencie prowadzili już siedmioma bramkami. Nie padło już więcej goli w tym pojedynku, a Torino ma o czym myśleć po tej druzgocącej porażce.

 

 

 

Torino F.C - AC Milan 0:7 (0:2)

Bramki: 19' Hernandez, 26' Kessie, 50' Diaz, 62' Hernandez, 67' Rebić, 72' Rebić, 79' Rebić.

Torino: Sirigu - Lyanco, Bremer, Buongiorno – Singo, Baselli (56' Verdi), Mandragora, Linetty (56' Rincon), Rodriguez (56' Ansaldi) – Zaza, Bonazzoli

Milan: Donnarumma - Calabria, Kjaer, Tomori, Hernandez (70' Dalot) - Bennacer (46' Meite) Kessie, Castillejo, Diaz (63' Krunic), Calhanoglu (70' Leao) – Rebić (80' Mandziukic)

Żółte kartki: 44' Baselli, 48' Linetty – 41' Bennacer

Sędzia: M. Guida

Patryk Pyszka – Poinformowani.pl

Patryk Pyszka

Piłka nożna, sporty walki, trochę też rugby. Absolwent dziennikarstwa i komunikacji społecznej na UWr.