Żużel: hit we Wrocławiu (zapowiedź 6. kolejki PGE Ekstraligi)

W najbliższy weekend, 15-16 maja, rozegrana zostanie 6. kolejka PGE Ekstraligi. W sobotę odbędą się pojedynki w Lesznie i Grudziądzu. Natomiast w niedzielę rywalizacja przeniesie się do Torunia i Wrocławia. Najciekawiej zapowiada się mecz we Wrocławiu.

 

Fogo Unia Leszno - Marwis.pl Falubaz Zielona Góra (sobota, g. 16:00)

 

Choć leszczynianie wygrali w tym sezonie już 2 mecze, to ich forma nadal jest lekką niewiadomą. Przegrali na własnym obiekcie z Moje Bermudy Stalą Gorzów, a następnie wygrali w Częstochowie i w Lesznie z eWinner Apatorem Toruń. Zwłaszcza ta ostatnia wygrana z "Aniołami" nie była zbyt okazała (47:43), a w meczu fatalnie zaprezentował się Jason Doyle, który wywalczył zaledwie 3 punkty. Warto dodać, że Australijczyk już w poprzednim sezonie miał podobne problemy. Mimo wszystko to gospodarze będą faworytem w meczu z Marwis.pl Falubazu Zielona Góra, który również ma swoje problemy, a w tym roku pokonał tylko skazywany na spadek ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Dodatkowo po upadku w ćwierćfinale IMP w Bydgoszczy wciąż nie może odnaleźć się Piotr Protasiewicz, którego brakuje w awizowanym zestawieniu na to spotkanie, jednak wydaje się, że koniec końców wskoczy on w miejsce awizowanego Kacpra Grzelaka bądź Jana Kvecha. Zielonogórzanie swoich szans mogą upatrywać w tym, że na Stadionie im. Alfreda Smoczyka zawsze sobie dobrze radzili.

Awizowane składy:

 

ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz - Motor Lublin (sobota, g. 21:00)

 

W drugim sobotnim pojedynku grudziądzanie na własnym obiekcie stoczą bój z Motorem Lublin. Obydwa zespoły zajmują skrajnie różne miejsca w tabeli PGE Ekstraligi. GKM aktualnie jest na ostatniej lokacie, a Motor jest wiceliderem i imponuje formą. Dla grudziądzan sobotnie spotkanie będzie niezwykle ważne, gdyż potrzebują punktów. O wadze tego meczu świadczy, że w barwach gospodarzy zadebiutuje Paweł Miesiąc, który został ostatnio wypożyczony z pierwszoligowej Unii Tarnów. "Łełek", który zresztą w sezonie 2020 reprezentował barwy drużyny z Lublina, wskoczył do składu w miejsce fatalnie spisującego się Krzysztofa Kasprzaka. Jednak to niejedyna zmiana w zespole Janusza Ślączki. W podstawowym składzie znalazł się Roman Lachbaum, który zastąpił Norberta Krakowiaka, ten prawdopodobnie znajdzie się na pozycji rezerwowego. Jeśli formy nie odnajdzie Kenneth Bjerre, a Miesiąc nie okaże się dużo lepszy od Kasprzaka, to GKM-owi bardzo ciężko będzie pokonać Motor, który posiada niezwykle wyrównany skład, z bardzo silną formacją młodzieżową. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania będzie powrót do Grudziądza Krzysztofa Buczkowskiego, wychowanka GKM-u, który przed tym sezonem po 6 latach zmienił GKM na Motor.

 

Awizowane składy:

 

eWinner Apator Toruń - Eltrox Włókniarz Częstochowa (niedziela, g. 15:15)

 

Niedzielę otworzy spotkanie dwóch niespodzianek PGE Ekstraligi, gdyż eWinner Apator Toruń na ten moment prezentuje się zaskakująco dobrze, a Eltrox Włókniarz Częstochowa zaskakująco słabo. Torunianie wygrali dwa spotkania na domowym torze (z Marwis.pl Falubazem i ZOOleszcz DPV Logistic GKM-em) oraz całkiem nieźle zaprezentowali się na wyjazdach w Lesznie i Wrocławiu. Natomiast częstochowianie mają na swoim koncie trzy porażki i jedną wygraną (z Marwis.pl Falubazem w Częstochowie). Dodatkowo "biało-zieloni" wyglądają po prostu bardzo słabo. Problemy mają wszyscy seniorzy, nawet Leon Madsen, który w ostatnich latach był bardzo mocnym punktem tego zespołu. Po słabszym początku nieco odrodzili się Fredrik Lindgren i Bartosz Smektała. Jednak nadal fatalnie wygląda dyspozycja Kacpra Woryny, którego średnia biegowa po czterech spotkaniach wynosi... 0,938 i zajmuje 45. miejsce w klasyfikacji na 53. sklasyfikowanych zawodników. Można powiedzieć, że we Włókniarzu nie zawodzą tylko juniorzy. Jeśli chodzi o zespół toruński, to tam bardzo dobrze prezentują się Robert Lambert i Jack Holder, swoje robią również Paweł Przedpełski i Chris Holder, a na MotoArenie zapunktować potrafi również Adrian Miedziński i duet juniorski. Reasumując, podopieczni Tomasza Bajerskiego będą faworytami niedzielnego spotkania.

 

Awizowane składy:

 

Betard Sparta Wrocław - Moje Bermudy Stal Gorzów (niedziela, g. 20:15)

 

Zdecydowanie najciekawiej zapowiadające się spotkanie nadchodzącej kolejki. Do Wrocławia, czyli jednego z faworytów rozgrywek, przyjeżdża aktualny lider PGE Ekstarligi, Moje Bermudy Stal Gorzów. Dodatkowo gorzowianie są niepokonani w tym sezonie, a w ostatnim spotkaniu w Zielonej Górze dali prawdziwy pokaz swojej siły. Stal swoją siłę opiera przede wszystkim na Bartoszu Zmarzliku i Martinie Vaculiku, którzy we dwójkę zdobywają średnio 25 punktów na mecz. Co ciekawe podobnie wygląda sytuacja we Wrocławiu, gdzie dwójka najskuteczniejszych zawodników, Maciej Janowski i Artiom Łaguta, również średnio wywalczają ok. 25 "oczek" w każdym spotkaniu. Natomiast wrocławianie w dalszym ciągu będą musieli sobie radzić bez Taia Woffindena, który ma problemy po upadku w Grudziądzu. "Spartanie" ponownie korzystać będą z zastępstwa zawodnika, a ostatni mecz w Częstochowie pokazał, że trener Dariusz Śledź i jego zawodnicy są w stanie niemal w 100% wykorzystać te zmiany, gdyż zdobyli 10 na 12 punktów.

 

Awizowane składy: