Puchar Anglii: finalna zapowiedź

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 14.05.2021, 22:16

W sobotnie popołudnie 15 maja rozegrany zostanie finał FA Cup – najstarszych piłkarskich klubowych rozgrywek na świecie. Naprzeciw siebie staną Chelsea oraz Leicester.

 

FA Cup to drugie najważniejsze rozgrywki w Anglii poza oczywiście Premier League. Obecni finaliści mieli okazje występować w finałach tego turnieju niejednokrotnie, lecz tylko jeden z nich podnosił puchar. Chelsea zwyciężała ośmiokrotnie, a ostatni raz miał miejsce w 2018 roku. Leicester nie pojawił się w finale od lat sześćdziesiątych XX wieku, a w sumie wystąpił w czterech, nie wygrywając ani razu. Chelsea miała okazję sięgnąć po trofeum w minionym sezonie, jednak musiała uznać wyższość rywala z czerwonej części Londynu tj. Arsenalu.

 

W roli gospodarza meczu wystąpi CFC. Pod wodzą Thomasa Tuchela The Blues odnaleźli swój styl i dobrą formę. Ostatnie tygodnie to pasma sukcesów, nie bez wpadek oczywiście, jednak jak na razie efekt nowej miotły działa pozytywnie na zawodników ze Stamford Bridge. Należy wspomnieć, że Chelsea jest już w finale Ligi Mistrzów UEFA, w którym zmierzy się z Manchesterem City, pokonując uprzednio FC Porto i dwie madryckie drużyny – Atletico oraz Real. W lidze Londyńczycy również wrócili do czołówki i są bardzo bliscy zagwarantowania sobie miejsca w przyszłorocznej edycji UCL, niezależnie od wyniku nadchodzącego finału. Co ciekawe, na ich drodze już trzy dni po finale FA Cup stanie zespół Leicester, który od dłuższego czasu dzierży trzecią pozycję w angielskiej Premier League i nie zechce oddać podium drużynie ze stolicy. Przed finałem obydwie drużyny stanęły w szranki z drużynami z Manchesteru, w przypadku Chelsea było to City, które Londyńczycy ograli 1:0. 

 

Leicester w tym sezonie spisuje się zdecydowanie powyżej oczekiwań. Przez większą część sezonu plecy Lisów oglądały takie drużyny jak właśnie Chelsea czy Liverpool, ale też Arsenal i Tottenham. Na drodze do finału Pucharu Anglii ekipa Brendana Rodgersa pokonała m.in. Manchester United i pewnie zmierzała po swój pierwszy mecz tej rangi od 52 lat. Leicester potrafi zaszkodzić każdej drużynie z tzw. Big Six i na pewno postawi twarde warunki Londyńczykom i zrobi wszystko, co będzie możliwe, aby podnieść ten cenny puchar i zdobyć pierwsze trofeum od mistrzostwa Anglii z roku 2016.

 

Ostatnie spotkanie między tymi zespołami odbyło się w styczniu w ramach rozgrywek ligowych. Wtedy górą były Lisy, ogrywając Chelsea 2:0. Wtedy jednak The Blues byli prowadzeni przez Franka Lamparda, a kryzys trawił londyński zespół. Pod wodzą Tuchela CFC jest zupełnie inną drużyną, jednakże na Leicester może to nie zrobić żadnego wrażenia, gdyż ekipa Brendana Rodgersa ma już na swoim koncie pokonanych m.in. Jurgena Kloppa, Ole Gunnara Solskjaera czy Pepa Guardiolę, zatem były szkoleniowiec PSG nie będzie miał łatwej przeprawy z zawsze walczącymi do końca Lisami. Wielu twierdzi i upatruje w Chelsea zdecydowanego faworyta spotkania, warto jednak pamiętać, że jest to spotkanie pucharowe, a w takich starciach może wydarzyć się wszystko, a ewentualna porażka faworyta na pewno nie będzie olbrzymią niespodzianką.

 

Chelsea czy Leicester? Odpowiedź na to pytanie poznamy już w sobotni wieczór. Mecz rozpocznie się o godzinie 18:15, a jego rozjemcą będzie Michael Oliver.