Premier League: Klich z golem, Leeds deklasuje The Clarets!
Adam Haworth / wikimedia

Premier League: Klich z golem, Leeds deklasuje The Clarets!

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 15.05.2021, 15:21

Zespół Leeds zdemolował Burnley. Ekipa Marcelo Bielsy kontrolowała przebieg spotkania i zasłużenie wywiozła trzy punkty z Turf Moor. Świetny występ zaliczył Klich. Reprezentant Polski zdobył piękną bramkę i był niezwykle aktywny w środku pola.

 

W ramach 36. kolejki Premier League na Turf Moor przyjechała ekipy Leeds, by zmierzyć się z zespołem Seana Dyche'a. Oba zespoły podchodziły do spotkania z jasną i klarowną pozycją ligową, choć goście wciąż z małymi, ale jednak szansami na europejskie puchary. Po zwycięstwie nad Tottenhamem pragnęli popłynąć na zwycięskiej fali. Tak też się stało, a jednym z bohaterów okazał się Polak. Gol Klicha przyczynił się do zgarnięcia kompletu punktów przez Leeds.

 

Od pierwszego gwizdka żaden z zespołów nie potrafił narzucić własnych zasad gry, choć to drużyna przyjezdna dostarczała więcej pozytywnych akcentów. Leeds pokazywało lepszą organizację i jakość w drużynie, co jednak nie przekładało się na groźne sytuacje bramkowe. Spotkanie toczyło się na dość niewysokim tempie. Emocje przyszły dopiero pod koniec pierwszej połowy gry, za sprawą reprezentanta Polski. W 44. minucie po dynamicznej kontrze Mateusz Klich podprowadził piłkę w okolice dwudziestego metra i pięknym, precyzyjnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Polak ustalił w ten sposób wynik pierwszej części gry.

 

W drugiej odsłonie piłkarze Seana Dyche'a zmobilizowali się do odrabiania strat i zaczęli grać na dużo większej intensywności. Matej Vydra był tym, na którym gospodarze opierali swoją grę ofensywną, co nie przynosiło efektów. Oprócz dużego animuszu, nie wiele wynikało z determinacji The Clarets. Po burzliwym początku gracze Leeds powrócili na odpowiednie tory, a w 60. minucie podwyższyli prowadzenie. Ezgjan Alioski zebrał futbolówkę na szesnastym metrze, oddał niecelny strzał, który jednak szczęśliwie trafił w Jacka Harrisona, a ten piętą skierował ją do siatki. Bramka numer trzy nadeszła w 77. minucie. Harrison zagrał długie podanie do Rodrigo, a ten popisał się pięknym przyjęciem i lobem pokonał golkipera gospodarzy. Na drugą bramkę Hiszpana nie trzeba było długo czekać. Zaledwie dwie minuty później ponownie otrzymał piłkę od Harrisona, minął bramkarza i wpakował piłkę do pustej bramki. Do końca spotkanie goście kontrolowali wydarzenia na Turf Moor i odnieśli pewne zwycięstwo.

 

Świetny występ zaliczył Klich, który oprócz bramki, bardzo dobrze pracował przy odbiorze oraz w trakcie konstruowania ataków przez zespół Marcelo Bielsy. Polak opuścił boisko na kwadrans przed końcem spotkania.

 

Burnley – Leeds 0:4(0:1)

Bramki: 44' Klich, 60' Harrison, 77' 79' Rodrigo

Burnley: Peacock-Farrell – Lowton, Tarkowski, Mee, Taylor – McNeil (70' Gudmundsson), Westwood, Cork, Brownhill – Vydra (65' Rodriguez), Wood (65' Barnes)

Leeds: Meslier – Ayling, Llorente, Struijk, Alioski – Phillips – Raphinha (81' Poveda), Dallas, Klich (76' Roberts), Harrison – Bamford (58' Rodrigo)

Żółte kartki: Phillips, Westwood

Sędzia: Graham Scott