Premier League: Orły wzniosły się na wyżyny w starciu z Aston Villą
Rockybiggs [CC BY-SA 4.0]/Wikimedia Commons

Premier League: Orły wzniosły się na wyżyny w starciu z Aston Villą

  • Dodał: Krzysztof Dunaj
  • Data publikacji: 16.05.2021, 15:10

Po szalonej końcówce Crystal Palace wygrało 3:2 z Aston Villą w 36. kolejce Premier League. Dzięki wygranej gospodarze przesunęli się na 13. pozycję w tabeli. Podopieczni Roya Hodgsona dwa razy musieli doprowadzić do wyrównania, żeby przejąć inicjatywę i zdobyć komplet punktów.

 

Od pierwszych minut goście pokazywali się z lepszej strony niż rywale. Już w 2. minucie pod bramką gospodarzy było groźnie, jednak Jacob Ramsey nie wykorzystał prostopadłego podania od kolegi. Jedyne, na co było stać miejscowych, to bezmyślne faule, które popełniali na własnej połowie. Lwy zdecydowanie przyjechały w jednym celu do Londynu. Kolejną szansę na objęcie prowadzenia miał Kortney Hause. W tej sytuacji uderzał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz futbolówka poszybowała obok lewego słupka. Z minuty na minutę Jack Butland miał coraz więcej roboty. W 16. minucie popisał się świetnym refleksem, broniąc silne uderzenie napastnika przyjezdnych. Niestety dla kibiców Crystal Palace minutę później golkiper miejscowych skapitulował. Przy bramce na 1:0 Butland mógł tylko odprowadzić piłkę wzrokiem po tym, jak John McGinn precyzyjnie uderzył wewnętrzną stroną stopy sprzed pola karnego. 

 

Od dłuższego czasu wiadomo, że Gospodarze nie zachwycają swoją formą. Mimo to za wszelką cenę szukali wyrównania. Najpierw przed szansą stanął Wilfried Zaha, lecz jego strzał spalił na panewce. Dopiero w 32. minucie Christian Benteke po wrzutce z lewej strony, wbił piłkę uderzeniem z głowy. W tej akcji 30-letni środkowy napastnik bardzo dobrze zachował się, gubiąc kryjącego go obrońcę. Wydawałoby się, że po doprowadzeniu do remisu spotkanie ulegnie zmianie, jednak goście nawet nie dali swojemu przeciwnikowi na dobre nacieszyć się zdobytą bramką. Zaledwie dwie minuty później Aston Villa po raz drugi objęła prowadzenie. Tym razem na listę strzelców wpisał się Anwar El Ghazi. Asystę po podaniu głową zaliczył Ollie Watkins. 

 

Po pierwszej połowie podopieczni Deana Smitha mieli 58% posiadania piłki. Natomiast zawodnicy Crystal Palace 42%. Co ciekawe statystyki pokazywały, że gospodarze mieli o 3 sytuacje bramkowe więcej. 

 

Po wznowieniu gry widowisko zrobiło się bardziej wyrównane. Pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie zawodnicy Roya Hodgsona. Wówczas Christian Benteke po raz drugi próbował pokonać Emiliano Martíneza. Bramkarz Aston Villi miał sporo szczęścia, ponieważ futbolówka odbiła się od poprzeczki. W odpowiedzi El Ghazi chciał zaskoczyć Butlanda strzałem ze stałego fragmentu gry, lecz ten był na posterunku. Im bliżej było ostatniego gwizdka, tym goście bardziej byli spychani do defensywy. W konsekwencji w 76. minucie strzał Zahy znalazł drogę do bramki po rykoszecie. 

 

Gospodarze nie zatrzymywali się i cały czas napierali na graczy przyjezdnych. Takie zachowanie zaowocowało trafieniem w 84. minucie. Gola na 3:2 zdobył Tyrick Mitchell, tym samym strzelając ostatnią bramkę w spotkaniu. 

 

Crystal Palace F.C. - Aston Villa F.C. 3:2 (1:2)

Bramki: ‘32 Ch. Benteke, 76’ A. Almuhammadí (sam.), 84’ T. Mitchell - 17’ J. McGinn, 34’ El Ghazi

Crystal Palace: Butland – J. Ward, Kouyaté, Cahill (C), T. Mitchell – Eze, James McCarthy (73. Tomkins), Schlupp – A. Townsend, Ch. Benteke, Zaha

Aston Villa: Martinez – A. Almuhammadí, Konsa, Hause, Targett – J. McGinn (C), Douglas Luiz – B. Traoré (64. Grealish), J. Ramsey (85. Davis), El Ghazi (88. Wesley) – Watkins

Żółte kartki: J. Ward, Kouyaté Zaha – J. McGinn, Hause 

Sędzia: David Coote