Boks: Mikey Garcia i Luis Ortiz wygrywają w Los Angeles

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 29.07.2018, 07:30

Bez niespodzianek obyło się podczas głównych walk gali boksu zawodowego w Los Angeles. Mikey Garcia i Luis Ortiz pewnie wygrali swoje pojedynki, stawiając ważne kroki w swoich karierach. 

 

Zdecydowana przewaga warunków fizycznych Roberta Eastera Jr spowodowała, że to Garcia musiał szukać pressingu i przechodzić do półdystansu. Amerykanin starał się kontrolować pojedynek ciosami prostymi, ale nie wychodziło mu to. W trzeciej rundzie Easter Jr padł na deski. Faworyt starcia wyprowadził kapitalną kombinację lewy-prawy, zakończoną lewym sierpem na szczękę rywala, której jego przeciwnik nie zdołał ustać. Kolejne minuty walki przebiegały pod przewagą Garcii. W środkowych rundach Robert miał swoje momenty, ale raczej niewiele rund można było zapisać na jego korzyść. Końcowa faza walki to już zdecydowane bombardowanie i przewaga Mikeya, który jednak nie zdołał przewrócić niezwykle ambitnego rywala. Po końcowym gongu stało się jasne, że to Garcia wyjdzie z hali jako posiadacz dwóch pasów mistrzowskich. I faktycznie. Sędziowie punktowi orzekli 117-110, 116-111, 118-109 na korzyść faworyta.

 

Luis Ortiz (29-1, 25 KO) udanie powrócił na ring po porażce z rąk Deontaya Wildera. Popularny "King Kong" już w drugiej rundzie znokautował Rumuna Razvana Cojanu (16-4, 9 KO). Kubańczyk kontrolował pojedynek od pierwszego gongu, w pierwszej części obijając głównie górne części ciała przeciwnika. Taktykę zmienił w drugiej odsłonie, kiedy to więcej bił na tułów Cojanu. Koniec walki nastąpił po błyskawicznym lewym krzyżowym na brodę, po którym ambitny Rumun nie miał prawa wstać i kontynuować potyczki.