Pływanie - ME: słaba sesja Polaków, tylko trzy Polki z awansem

Trzy miejsca dające awans do półfinału uzyskali polscy pływacy w sesji porannej 3. dnia Mistrzostw Europy w Budapeszcie. Takie rezultaty uzyskali: Klaudia Naziębło (200 metrów stylem motylkowym) oraz Aleksandra Polańska i Dominika Kossakowska (200 metrów stylem dowolnym). Zawiedli nas grzbieciści na dystansie 100 metrów.

Na dystansie 200 metrów stylem dowolnym startowały cztery Polki, ale tylko Dominice Kossakowskiej (2:00,12) i Aleksandrze Polańskiej (2:00,23) udało się awansować dalej. By wejść do finału, w kolejnej fazie rywalizacji trzeba będzie pływać dużo szybciej, bo czasy Polek dały odpowiednio 13. I 14. czas eliminacji. Z dalszych zmagań odpadły Paulina Nogaj i Marta Klimek.

Drugą konkurencją, w której podczas środowego poranka mieliśmy czwórkę naszych reprezentantów była rywalizacja na 100 metrów stylem grzbietowym mężczyzn. Liczyliśmy, że przynajmniej jeden z naszych zawodników wejdzie do półfinału, ale Kacper Stokowski z czasem 54,49 miał 18. czas i będzie tylko pierwszym rezerwowym. Dokładnie 0,2 sekundy wolniej popłynął nasz najbardziej doświadczony reprezentant – Radosław Kawęcki, co też nie mogło dać półfinału. Czasy poniżej 55 sekund zaliczyli Tomasz Polewka i Ksawery Masiuk.

W sesji popołudniowej będziemy jednak – oprócz startów Kossakowskiej i Polańskiej – emocjonować się występem jeszcze jednej naszej pływaczki. Klaudia Naziębło w swoim wyścigu eliminacyjnym na 200 metrów motylkiem zajęła 5. miejsce, a czas 2:12,82 pozwolił na awans z 16. lokaty. Ponad 3 sekundy wolniej popłynęła Aleksandra Knop – 2:16,09.

Zmagania w sesji porannej kończyła rywalizacja sztafet. Wiadomo, że nasze czwórki nigdy nie dostarczały nam na dużych imprezach wyników, dzięki którym moglibyśmy marzyć o medalu, ale wydaje się, że dzisiejszy występ w rywalizacji 4x200 metrów stylem dowolnym mężczyzn i tak bardzo rozczarował. Jakub Majerski, Bartosz Piszczorowicz, Jan Świtkowski i Jan Hołub z czasem 7:16,31 zajęli dopiero 11. miejsce, płynąc ponad 3 sekundy wolniej od Belgów, którzy znaleźli się na ostatnim dającym kwalifikację miejscu.