Premier League: nowe stroje, nowy Arsenal? Wygrana Kanonierów w derbach
Rockybiggs [CC BY-SA 4.0]/Wikimedia Commons

Premier League: nowe stroje, nowy Arsenal? Wygrana Kanonierów w derbach

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 19.05.2021, 22:04

Przedostatnia kolejka Premier League zaserwowała nam małe derby Londynu. Crystal Palace podejmowało na własnym stadionie Arsenal Londyn. Podopieczni Mikela Artety z trudnościami przez cały mecz koniec końców odnieśli zwycięstwo 1:3. 

 

Warto odnotować, że podopieczni Mikela Artety wystąpili w tym spotkaniu w nowych strojach wyjazdowych, stworzonych na przyszły sezon Premier League. Kanonierzy od pierwszych  minut ruszyli na rywali zza miedzy i próbowali strzelić szybką bramkę. O dużym szczęściu może mówić Schlupp, który groźnie zaatakował Caluma Chambersa w kostkę, co kwalifikowało się na czerwoną kartkę. Kilkanaście sekund później Crystal Palace poważnie zagroziło bramce Leno. Od pierwszych minut derby stały na dobrym poziomie i pojawiło się bardzo dużo agresji. 

 

Po pierwszym kwadransie na Selhurst Park to gospodarze objęli inicjatywę w spotkaniu, oddając przy tym groźne strzały na bramkę Arsenalu. W 28. minucie doskonałą okazję miał Benteke, ale fatalnie się pomylił. Dwie minuty później Schlupp oddał potężny strzał z woleja, który zmierzał w stronę bramki, ale na posterunku był Bernd Leno. Gospodarze grali, a goście strzelili - w 35. minucie Tierney wbiegł i dośrodkował w pole karne, a tam niepilnowany Nicolas Pepe umieścił futbolówkę w bramce. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił.

 

Druga połowa zaczęła się od strzału Benteke, co zwiastowało motywację Crystal Palace, aby atakować rywali. Mijały minuty, a Arsenal dalej nie mógł znaleźć sposobu na zdobycie drugiej bramki. Nieustanne ataki podopiecznych Roya Hodgsona opłaciły się. Towsend dośrodkował w pole karne, a tam niekryty Benteke uderzył piłkę głową szczupakiem i wyrównał wynik. 

 

Po 25. minutach podopieczni Mikela Artety w dalszym ciągu byli w odwrocie, a Orły napierały z każdą minutą coraz bardziej. Kanonierzy pozostawali miałcy i nie mieli pomysłu na konkretny atak, tak jak przez całą kampanię. Wymarzona okazja dla Arsenalu miała miejsce w 92. minucie, a bohaterem Kanonierów był młodziutki Gabriel Martinelli. Arsenal dobił jeszcze rywali w ostatniej akcji meczu, po tym jak Pepe przedarł się do pola karnego i strzelił swoją drugą bramkę. 

 

Crystal Palace - Arsenal F.C. 1:3 (0:1)

Bramki: 63' Benteke - 35' Pepe, 90+2' Martinelli, 90+4 Pepe

Crystal Palace: Guaita - Ward, Tomkins, Cahill, Mitchell - Kouyate, McCarthy (82' Riedewald), Schlupp - Townsend, Benteke (79' Ayew), Zaha

Arsenal F.C.: Leno - Chambers, Holding, Gabriel, Tierney (78' Xhaka) - Elneny, Thomas Partey (78' Martinelli) - Pepe, Smith Rowe, Saka (64' Odegaard) - Aubameyang

Żółte kartki: 5' Schlupp, 36' Benteke - 36' Elneny

Sędzia: Anthony Taylor

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.