NHL: dwie dogrywki w Bostonie

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 20.05.2021, 07:00

Dużo czasu musieli spędzić na lodzie hokeiści Boston Bruins i Washington Capitals w trzecim spotkaniu fazy play-off. Ostatecznie z tarczą ten mecz zakończyli bostończycy.

 

W pierwszej tercji trzeciego starcia Boston - Washington nie działo się pod względem bramek nic, a wynik otworzył w 29. minucie Alex Owieczkin. Capitals grali wtedy w przewadze, a potknięcie gracza Bruins, próbującego wyprowadzić krążek z okolic swojej bramki wykorzystał Anthony Manta, który obsłużył podaniem wcześniej wspomnianego już Owieczkina. Gospodarze wyrównali niecałą minutę później, a serię przepychanek z krążkiem zakończył strzał Taylora Halla. Nim upłynęła druga część gry goście ponownie wyszli na prowadzenie, a autorem gola został Nic Dowd, któremu asystował Garnet Hathaway, który wcześniej przechwycił gumę w środku lodowiska. W 52. minucie po raz kolejny na tablicy wyświetlił się wynik remisowy. Boston wykorzystał liczebną przewagę, a akcję złożoną z kilku dokładnych podań, na którą hokeiści stołecznej ekipy nie mieli odpowiedzi wykończył Brad Marchand. 

 

O ile regulaminowy czas gry (biorąc pod uwagę celne strzały) wskazywał na przewagę Capitals, to role odwróciły się w dogrywce. Bruins szturmowali bramkę Samsonova, ale skutek przyniosło to dopiero po 26 minutach. Golkiper gości wyjechał wtedy ze swojego stanowiska, żeby wyprowadzić krążek, Craig Smith wyczuł sytuację i zaskoczył Samsonova, który nie zdążył ze skuteczną interwencją, a odsiecz jego kolegów była mocno spóźniona.

 

Boston Bruins - Washington Capitals 3:2d. (0:0, 1:2, 1:0, 1:0d.), stan rywalizacji 2:1,

 

Drugie zwycięstwo nad Nashville Predators odniosła Carolina Hurricanes. Tym razem Huragany, którzy jako wyżej rozstawieni korzystają z przywileju dwóch pierwszych meczów u siebie pokonały rywala 3:0, a ich bohaterem został Sebastian Aho, strzelec dwóch goli. Najważniejszym trafieniem okazało się to z 9. minuty, później bramkarze byli niepokonani. Po raz drugi Aho zapisał się na liście strzelców w 60. minucie, Predators grali wtedy bez golkipera. Wynik ustawił Foegele, tym razem jednak bramki Nashville strzegł już Saros. 

 

Carolina Hurricanes - Nashville Predators 3:0 (1:0, 0:0, 2:0), stan rywalizacji 2:0,

 

Coraz bliżej ostatecznego zwycięstwa jest też Colorado Avalanche. Lawiny miały ciężką przeprawę z Saint Louis Blues, ostatnie minuty spotkania przegrywający 3:4 goście grali bez bramkarza, co poskutkowało kolejnymi dwoma straconymi golami. Hat-tricka zaliczył MacKinnon.

 

Colorado Avalanche - Saint Louis Blues 6:3 (2:0, 1:1, 3:2), stan rywalizacji 2:0,

 

Do gry wkroczyły ekipy Edmonton Oilers i Winnipeg Jets. Olejarze strzelali dużo i celnie, ale Hellebuyck dał się pokonać tylko raz. Jets zapisali się na liście czterokrotnie, tutaj podobnie jak w spotkaniu Saint Louis z Colorado dwie ostatnie bramki były wynikiem wycofania przez Oilers golkipera.

 

Edmonton Oilers - Winnipeg Jets 1:4 (0:0, 1:1, 0:3), stan rywalizacji 0:1,

 

Calgary Flames rozegrało jeszcze spotkanie z Vanciuver Canucks, było to spotkanie fazy zasadniczej. Płomienie pokonały gości 6:2.

 

Calgary Flames - Vancouver Canucks 6:2 (3:0, 2:2, 1:0).