Premier League: wicemistrz z kompletem punktów na Molineux!

  • Dodał: Dawid Wolny
  • Data publikacji: 23.05.2021, 18:57

Pierwsza połowa zadecydowała o końcowym rezultacie starcia na Molineux. Świetna organizacja gry w defensywie Czerwonych Diabłów pozwoliła graczom Ole Gunnara Solskjaera dowieźć korzystny rezultat do ostatniego gwizdka. Wolves pokazali charakter w drugiej odsłonie.

 

W ostatniej kolejce angielskiej ekstraklasy na Molineux Stadium doszło do starcia dwóch ekip, które są już pewne swoich ligowych losów. Czerwone diabły zapewniły sobie już wicemistrzostwo kraju, natomiast Wilki mają ustabilizowaną pozycję w połowie stawki. Kibice, którzy pojawili się na Molineux po raz pierwszy byli spragnieni wrażeń, a obie ekipy stanęły na wysokości zadania. Po dobrej pierwszej połowie w wykonaniu Czerwonych Diabłów gracze Nuno Espirito Santo rzucili się do odrabiania strat w drugiej połowie. Świetnie funkcjonująca defensywa Manchesteru sprawiła, że korzystny wynik z pierwszej części gry utrzymał się.

 

Spotkanie od pierwszego gwizdka arbitra było dość wyrównane. Żadna z ekip nie odpuszczała, a tempo nie należało do niskich. Choć żaden zespół nie był w stanie narzucić własnych warunków gry, to goście byli nieco bardziej konkretni w ofensywie, co zaowocowało bramką numer jeden dla drużyny Ole Gunnara Solskjaera. Daniel James dośrodkował futbolówkę do młodziutkiego Anthonego Elangy, a ten mocnym strzałem głową umieścił ją w siatce. Po bramce przebieg spotkania w zasadzie się nie zmienił, a Wilki nie dawały za wygraną, co w 39. minucie przyniosło im upragnione wyrównanie. Po dynamicznej kontrze Fabio Silva dostarczył piłkę będącemu w polu karnym Nelsonowi Semedo, a ten skierował ją do bramki. Gospodarze nie cieszyli się zbyt długo z wyrównania, bowiem w ostatniej minucie doliczonego czasu gry Romain Saiss sfaulował we własnym polu karnym Donny'ego van de Beeka. Arbiter odgwizdał rzut karny, którego na bramkę zamienił Juan Mata.

 

W drugiej odsłonie to Wilki były ekipą, która sprawiała lepsze wrażenie. Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Głownie próbowali zagrozić rywalom akcjami skrzydłem, jednak zespół Czerwonych Diabłów był bardzo dobrze zorganizowany w defensywie, piłkarze byli ustawieni blisko siebie i nie tracili koncentracji. Obraz gry nie ulegał zmianie przez większość drugiej połowy. Wilki nieustannie próbowały swoich sił skrzydłami. Niezwykle aktywny był strzelec jedynego gola w szeregach gospodarzy – Nelson Semedo. Konsekwencja w obronie ekipy z Old Trafford okazała się być kluczowa. Zespół Wolverhampton pomimo niemałej determinacji nie był w stanie przedrzeć się przez szyki obronne przyjezdnych, przez co wynik ustalony w pierwszej połowie meczu utrzymał się do ostatniego gwizdka.

 

 

Wolves – Manchester United 1:2(1:2)

Bramki: 39' Semedo – 13' Elanga, 45+4 Mata (K)

Wolves: Patricio – Boly, Coady, Saiss – Semedo, Dendoncker (61' Gibbs-White), Moutinho, Ait Nouri (83' Marcal) – Neves – Traore (27' Jose), Silva

Manchester United: Henderson – Williams, Vailly, Tuanzebe, Telles – Matic, van de Beek – Diallo (82' Shoretire), Mata (82' Mejbri), James (90+6' Fish) - Elanga

Żółte kartki: Ait Nouri, Dendoncker, Henderson, Boly, Gibbs-White

Sędzia: Mike Dean