PGE Ekstraliga: Włókniarz Częstochowa rozprawił się z Grudziądzem

  • Dodał: Liwia Waszkowiak
  • Data publikacji: 28.05.2021, 20:08

Włókniarz Częstochowa wygrał bez problemu z GKM-em Grudziądz 54:36. Równa jazda częstochowian okazała się kluczem do sukcesu, świetni juniorzy uzupełnili dość wyrównany skład seniorów. GKM ma nad czym pracować, jeśli chce zdobyć oczka potrzebne do ucieczki przed strefą spadkową. 

 

Zmagania na częstochowskim torze gospodarze zaczęli bardzo mocno, bo od dwóch biegowych zwycięstw. Nie zawiedli Fredrik Lindgren wraz z Bartoszem Smektałą, a także świetni juniorzy – Jakub MiśkowiakMateuszem Świdnickim. Po pierwszej serii Włókniarz prowadził już 17:7. Grudziądz zdawał się mieć duże kłopoty z odpowiednim przełożeniem się, przez co gospodarzom łatwo udało się uciec i zwiększyć swoją przewagę do dwunastu punktów. Jedną z większych sensacji było z pewnością zero przywiezione przez Miśkowiaka, który oglądał plecy Kennetha BjerrePawła Miesiąca. Ponadto goście zdawali się powoli znajdować sposób na zdobywanie punktów. Częstochowa po 10. wyścigach prowadziła 35:45 i była coraz bliżej zwycięstwa.

 

To spotkanie zdecydowanie nie należało do najbardziej emocjonujących, szczególnie biorąc pod uwagę, że po biegu 12. znany już był zwycięzca. Na trzy gonitwy przed końcem Lwy prowadziły czternastoma punktami i tak naprawdę mogły już powoli cieszyć się z kompletu punktów. Tuż przed biegami nominowanymi niebezpiecznie wyglądający upadek zaliczył Jonas Jeppesen, dla którego zabrakło miejsca na wejściu w drugi łuk. Duńczyk znalazł się w kleszczach pomiędzy Leonem Madsenem a Pawłem Miesiącem i przy takiej prędkości nie był w stanie w żaden sposób zareagować. Został wykluczony z powtórki, a osamotniony Madsen musiał zmierzyć się z pozostałą dwójką grudziądzan.

 

Biegi nominowane przebiegły bez większych historii, w 14. wyścigu Miśkowiak po raz kolejny zachwycił świetnym startem i popędził do mety po trzy punkty. Za jego plecami próbował coś zdziałać Lindgren, jednakże nic konkretnego nie udało mu się zdziałać, skończyło się więc na remisie. Bieg 15. to kolejne w tym meczu podwójne zwycięstwo gospodarzy. Leon Madsen fantastycznie czuł się tego dnia przy bandzie i pędząc po szerokiej objął prowadzenie, a Bartosz Smektała jechał wraz z nim do mety. Spotkanie zakończyło się wynikiem 54:36.

 

 

Eltrox Włókniarz Częstochowa: 54

 

9. Fredrik Lindgren – 8 (3,2,0,3,0)

10. Jonas Jeppesen – 5+2 (2*,1*,2,w,-)

11. Bartosz Smektała – 11+3 (2*,3,1*,3,2*)

12. Kacper Woryna – 5 (2,1,2,0)

13. Leon Madsen – 12 (0,3,3,3,3)

14. Jakub Miśkowiak – 9 (3,3,0,3)

15. Mateusz Świdnicki – 4+2 (2*,w,2*)

16. Bartłomiej Kowalski – 

 

ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz: 36

 

1. Przemysław Pawlicki – 2 (0,1,1,-)

2. Seweryn Orgacki – 0 (-,-,-,-,-)

3. Paweł Miesiąc – 6+1 (1,2,1*,1,1)

4. Kenneth Bjerre – 6 (0,0,2,2,2)

5. Nicki Pedersen – 12+1 (3,3,3,1*,2,0)

6. Denis Zieliński – 2 (1,1,0,0)

7. Mateusz Bartkowiak – 0 (0,0,-)

8. Norbert Krakowiak – 8+1 (1,2,3,1,1*)

 

Bieg po biegu:

 

1. Lindgren, Smektała, Miesiąc, Pawlicki 5:1

2. Miśkowiak, Świdnicki, Zieliński, Bartkowiak 5:1 (10:2)

3. Pedersen, Woryna, Krakowiak, Madsen 2:4 (12:6)

4. Miśkowiak, Jeppesen, Zieliński, Bjerre 5:1 (17:7)

5. Smektała, Miesiąc, Woryna, Bjerre 4:2 (21:9)

6. Madsen, Krakowiak, Pawlicki, Świdnicki (w) 3:3 (24:12)

7. Pedersen, Lindgren, Jeppesen, Bartkowiak 3:3 (27:15)

8. Madsen, Bjerre, Miesiąc, Miśkowiak 3:3 (30:18)

9. Krakowiak, Jeppesen, Pawlicki, Lindgren 2:4 (32:22)

10. Pedersen, Woryna, Smektała, Zieliński 3:3 (35:25)

11. Lindgren, Bjerre, Pedersen, Woryna 3:3 (38:28)

12. Smektała, Świdnicki, Krakowiak, Zieliński 5:1 (43:29)

13. Madsen, Pedersen, Miesiąc, Jeppesen (w) 3:3 (46:32)

14. Miśkowiak, Bjerre, Krakowiak, Lindgren 3:3 (49:35)

15. Madsen, Smektała, Miesiąc, Pedersen 5:1 (54:36)

Liwia Waszkowiak

20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.