Siatkówka - Liga Narodów: triumf Polaków na inaugurację!
DARIA JAŃCZYK

Siatkówka - Liga Narodów: triumf Polaków na inaugurację!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 28.05.2021, 21:05

Reprezentacja Polski pokonała 3:0 Włochy w inauguracyjnym meczu Ligi Narodów 2021. Znakomity mecz rozegrał Maciej Muzaj, który był liderem drużyny w ataku. Już w sobotę Biało-Czerwoni" zmierzą się z Serbami.

 

Na ten mecz polscy kibice czekali z niecierpliwością. Polacy w pierwszym starciu sezonu reprezentacyjnego w Lidze Narodów zmierzyli się z zawsze groźnymi Włochami. W spotkaniu z reprezentacją Italii faworytami byli „Biało-Czerwoni", ale pewnym było, że aby wygrać, podopieczni Vitala Heynena musieli pokazać się z najlepszej strony.

 

Początek meczu należał do Polaków. W ataku znakomicie prezentował się Maciej Muzaj, który dał drużynie dwupunktowe prowadzenie asem serwisowym na 4:2. Włoski blok nie potrafił także zatrzymać Tomasza Fornala, dzięki czemu na pierwszej przerwie technicznej „Biało-Czerwoni" prowadzili 8:6. Kolejne problemy przyjmujący Italii mieli z zagrywką Bartosza Bednorza. Siatkarz Zenitu Kazań podwyższył prowadzenie „Biało-Czerwonych" do sześciu punktów – 16:10. W końcówce Polacy nie spuszczali z tonu. Zafunkcjonował blok Mateusza Bieńka oraz Karola Kłosa, który pozwolił wygrać naszej drużynie efektowną akcję – 20:14. To właśnie blok podopiecznych Vitala Heynena dał Polakom decydujący punkt.

 

W drugiej odsłonie „Biało-Czerwoni" kontynuowali dobrą grę. Solidne przyjęcie i dokładna gra Grzegorza Łomacza na rozegraniu nie pozwalały Włochom znaleźć punktu zaczepienia. Kąśliwe floty Karola Kłosa oraz bezbłędna postawa Macieja Muzaja w ataku sprawiły, że Polacy odskoczyli na dwa punkty – 6:4. Słabszy mecz rozgrywał jednak Bartosz Bednorz, który od początku meczu nie skończył żadnego ataku. Niedokładności siatkarza Zenitu Kazań sprawiły, że reprezentacja Italii wyrównała na 8:8, a następnie objęła pierwsze prowadzenie w tym pojedynku – 9:10. Od tej pory gra była bardzo wyrównana. Włosi coraz lepiej prezentowali się w ataku i zaczynali zaskakiwać Polaków blokiem. To właśnie ten element pomógł Italii odskoczyć na dwa punkty. Najpierw zablokowany został Mateusz Bieniek, a następnie z włoskim „murem" nie poradził sobie Tomasz Fornal – 15:17. Straty Polacy odrobili po asie serwisowym Mateusza Bieńka, a po zaskakującym skrócie Macieja Muzaja „Biało-Czerwoni" odzyskali przewagę – 21:19. Coraz lepiej funkcjonował także blok naszej reprezentacji. „Ściana" postawiona włoskiemu przyjmującemu zakończyła seta 25:20.

 

Także w trzecim secie Polacy dyktowali tempo gry. Potężne zagrywki Macieja Muzaja oraz skuteczność na kontrach atakującego pozwoliły „Biało-Czerwonym" odskoczyć na 6:3. Przewagę Polaków zwiększył kolejny skuteczny blok – 13:9 i włoski szkoleniowiec był zmuszony poprosić o przerwę. Time-out nie przyniósł jednak afektów, a znakomita gra Polaków pod siatką sprawiła, że dystans między drużynami wciąż się zwiększał – 16:10. W końcówce problemy w przyjęciu sprawił Italii Tomasz Fornal - 20:14. "Biało-Czerwoni" do samego końca kontrolowali przebieg spotkania. Punkt na wagę zwycięstwa Polacy otrzymali w prezencie po zepsutej zagrywce Włochów - 25:18.

 

Polska – Włochy 3:0 (25:19, 25:20, 25:18)