Siatkówka - Liga Narodów: tylko Brazylia bez punktowych strat

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 31.05.2021, 11:04

Porażki Rosji z Japonią 2:3 oraz Polski ze Słowenią 1:3 były największymi niespodziankami trzeciej serii gier siatkarskiej Ligi Narodów, która zakończyła pierwszą odsłonę zmagań panów w Rimini. Dotychczas jako jedyna w stawce punktów nie straciła Brazylia.

 

Polska reprezentacja w ostatnich latach potrafiła pewnie wygrywać z takimi reprezentacjami, jak Brazylia, USA, Rosja czy Francja. Naszym największym "katem" okazuje się jednak kto inny - mowa o reprezentacji Słowenii. W ostatnich pięciu spotkaniach wygraliśmy z tą reprezentacją tylko raz - podczas kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w sierpniu 2019 roku. Za to rywale m.in. dwa razy odprawili nas z kwitkiem w fazie pucharowej Mistrzostw Europy. Wczoraj dołożyli do tego fantastyczną postawę w każdym z setów, choć drugą partię spotkania to Polakom udało się wyrwać w końcówce. Niewiele to jednak pomogło i mecz zakończył się łatwą wygraną rywali 3:1. Więcej o tym spotkaniu można przeczytać TUTAJ.

 

Nie tylko Biało-Czerwoni przeżyli jednak wczoraj spory zawód. Chyba jeszcze większą niespodziankę sprawili Japończycy, którzy w morderczym boju z Rosją wygrali 3:2. Już dwa pierwsze sety zwiastowały kapitalny poziom spotkania - najpierw Azjaci triumfowali 28:26, by później rywale odpowiedzieli w tym samym stosunku. W trzeciej partii to Rosja wyszła na prowadzenie i utrzymała to, wygrywając 25:20, ale równie przekonująco (25:21) do tie-breaka doprowadzili Japończycy. W nim długo trwała wojna nerwów i wszystko mogło się zdarzyć. Ostatecznie lepsi byli siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni, którzy zwyciężyli 16:14. Co ciekawe, w tym meczu Rosjanie mieli o 11 bloków więcej i lepsi też byli o 4 asy serwisowe. Najskuteczniejszym siatkarzem japońskiej drużyny był zdobywca 25 punktów - Issei Otake.

 

Na czele Ligi Narodów po "pierwszym weekendzie" znajduje się reprezentacja Brazylii, która w meczu z Kanadą straciła dopiero pierwszego seta w turnieju. Stało się to dopiero w trzeciej partii, gdy po pierwszych dwóch porażkach (17:25 i 20:25) Kanadyjczycy walczyli o pozostanie w meczu. Udało im się to po wygranej 25:22, a w czwartym secie byli nawet bardzo bliscy doprowadzenia, bo najpierw prowadzili 14:11, a później mieli nawet piłkę setową, ale ostatecznie w końcówce "Canarinhos" okazali się lepsi, wygrywając 26:24. Najlepiej punktującym zawodnikiem meczu był zdobywca 24 oczek po stronie przegranych - Sharon Vernon-Evans.

 

Coraz lepiej zaczyna też grać reprezentacja Iranu. Po pierwszej porażce bez wygranego seta z Japonią, później Persowie stoczyli zacięty bój z Rosją, przegrywając 1:3. Znakomicie za to spisali się w niedzielnym starciu z Holandią, pewnie zwyciężając 3:0 (25:18, 25:23, 28:30). W innych niedzielnych spotkaniach Francja pokonała 3:1 Australię, Niemcy po tie-breaku triumfowali nad Bułgarią, Stany Zjednoczone pokonały 3:1 Argentynę, a Serbia wygrała 3:1 z Włochami.

 

Komplet wyników (niedziela):

Australia - Francja 1:3 (26:28, 25:20, 14:25, 23:25)
Holandia - Iran 0:3 (18:25, 23:25, 28:30)
Niemcy - Bułgaria 3:2 (19:25, 25:21, 22:25, 28:30, 15:11)
Rosja - Japonia 2:3 (26:28, 28:26, 25:20, 21:25, 14:16)
USA - Argentyna 3:1 (23:25, 25:21, 25:15, 25:19)
Kanada - Brazylia 1:3 (17:25, 20:25, 25:22, 25:27)
Polska - Słowenia 1:3 (22:25, 25:23, 19:25, 23:25)
Serbia - Włochy 3:1 (25:23, 22:25, 25:22, 25:18)

 

 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.