Tenis - Roland Garros: Iga Świątek w lll rundzie
PPP

Tenis - Roland Garros: Iga Świątek w lll rundzie

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 03.06.2021, 20:03

Iga Świątek pokonała 6:1, 6:1 Szwedkę, Rebeccę Peterson w ll rundzie Roland Garros. Polka dominowała na korcie od początku spotkania i rozegrała solidny mecz. W kolejnej rundzie paryskiego Wielkiego Szlema najlepsza polska tenisistka zmierzy się z rozstawioną z numerem 30. Estonką, Anett Kontaveit, która pokonała Kristinę Mladenović.

 

Jak na faworytkę meczu przystało Iga Świątek od pierwszej piłki dyktowała tempo gry. Agresywne returny i szybkie uderzenia z głębi kortu pozwoliły jej przełamać rywalkę już w premierowym gemie – 1:0. Niedokładna gra Szwedki oraz słabsza dyspozycja serwisowa sprawiły, że Iga błyskawicznie przełamała po raz drugi i objęła trzygemowe prowadzenie – 3:0. Mimo kilku błędów, Polka zdołała utrzymać wysokie prowadzenie i potwierdzić je wygrywając własne gemy serwisowe – 4:0. Rozstawiona z numerem 8. Świątek nie traciła koncentracji i wykorzystała kolejnego break pointa – 5:0. W końcówce Rebecca Peterson była bardzo zdeterminowana, aby urwać Polce pierwszego gema. Ryzyko podejmowane w dłuższych akcjach się opłaciło, gdyż Szwedka przełamała obrończynie tytułu – 5:1. Był to jednak jedyny gem, jaki Peterson wygrała i Iga Świątek wygrała pewnie 6:1.

 

W drugiej partii Polka kontynuowała bardzo dobrą grę. Precyzyjne serwisy oraz przemyślane ataki z głębi kortu pozwoliły Idze na szybkie przełamanie – 2:0. Szwedka nadal nie potrafiła zaskoczyć triumfatorki turnieju sprzed roku i nadal popełniała te same błędy. Zepchnięta do defensywy przegrała kolejny gem serwisowy - 4:0. Tym razem Iga Świątek także oddała przeciwniczce jednego gema i wygrała spotkanie 6:1, 6:1 po nieco ponad godzinie gry.

 

Wcześniej do lll rundy turnieju awansowała też Magda Linette, która wygrała pierwszego seta z liderką rankingu, Ashleigh Barty 6:1, a Australijka skreczowała przy stanie 2:2 w kolejnym.

 

Iga Świątek (POL) [8] - Rebecca Peterson (SWE) 2:0 (6:1, 6:1)