Tenis - RG: koniec marzeń Świątek o kolejnym tytule!

  • Dodał: Tytus Olszewski
  • Data publikacji: 09.06.2021, 15:06

Iga Świątek (9.WTA) nie zdobędzie drugiego tytuł z rzędu w wielkoszlemowym Roland Garros. Polka po ciężkim meczu przegrała z Marią Sakkari (18. WTA) 4:6, 4:6. Tenisistka z Grecji powalczy o pierwszy finał w Paryżu z doświadczoną Barborą Krejcikovą (33. WTA). 

 

Iga Światek idzie jak burza przez turniej Roland Garrosa i nie przestaje zadziwiać kibiców. Do ćwierćfinału awansowała po trudnym boju z 18-letnią Martą Kostiuk (6:3, 6:4) pokazując sportową dojrzałość i tym samym utrzymała fenomenalną passę jedenastu zwycięstwu z rzędu we French Open bez straty seta. Polka została ostatnią tenisistką z czołowej „dziesiątki” rankingu w tym turnieju i stała się główną pretendentką do ponownego wygrania tytułu Wielkiego Szlema w Paryżu. W walce o półfinał trafiła na Marię Sakkarii, która szybko wyeliminowała „piątą” rakietę globu, Amerykankę Sofię Kenin, czyli ubiegłoroczną finalistkę. Greczynka również bardzo dobrze radzi sobie w tegorocznym turnieju, w którym po drodze do ćwierćfinału straciła tylko jednego seta. Tenisistka z Aten pierwszy raz w karierze dostała się do tego etapu rozgrywek wielkoszlemowych, wcześniej jej najlepszym wynikiem była czwarta runda Australian Open i US Open w 2020 roku. W obecnym sezonie osiągnęła trzy półfinały (Abu Zabi, Grampians Trophy w Melbourne i Miami). Rozstawiona z numerem ósmym Świątek i występująca z 17. Sakkari nigdy wcześniej nie mierzyły się ze sobą, ale znają się za sprawą wspólnych treningów. 

 

Mecz rozpoczął się po myśli Świątek, która od razu zaatakowała i pewnie wygrała swoje podanie. Greczynka chciała się zrewanżować mocnym serwisem, ale popełniła podwójny błąd i dała rywalce szanse na przełamanie, co Iga bardzo dobrze wykorzystała i wyszła na prowadzenie 2:0. W kolejnym gemie 20-latka popełniła kilka niewymuszonych błędów, dzięki czemu Sakkari zdobyła re’breaka. Gra obu tenisistek była bardzo nerwowa, ale mocny serwis Greczynki pomógł jej wyjsć z tarapatów i wyrównać stan gry na 2:2, choć nasza reprezentantka miała cztery break pointy. W następnym gemie to tenisistka z Aten miała trzy szanse na przełamanie, ale Świątek dobrze broniła się kątowymi uderzeniami i utrzymała podanie pomimo presji. Później Sakkari sumiennie grała i zakończyła swoje podanie mocnym forehand crossem. Na szczęście Polki, 25-latka dalej popełniała błędy, a Iga wygrała gema „na sucho” dzięki dobremu serwisowi, jednak Greczynka szybko odpowiedziała tym samym. Starsza z tenisistek poszła za ciosem i nie dała się taktycznym zagraniom Świątek, co przyniosło jej przełamanie i pierwsze prowadzenie w meczu na 5:4. Po 43 minutach prowadząca miała pierwszą piłkę setową, ale popełniła  błędy, które dały naszej reprezentantce szanse na odłamanie. Ta niestety nie wykorzystała okazji i pomimo agresywnej gry, to Sakkari znów miała setbola. Tym razem nie pomyliła się i wygrała wyrównanego seta 6:4. Dla Igi był to pierwszy przegrany set w Roland Garrosie od 2019 roku. 

 

Druga partia znów zaczęła się od serwisu tenisistki z Raszyna, która od razu została przełamana po nienajlepszej grze. Greczynka nadal mocno serwowała i wyszła na 2:0. Wtedy Świątek poprosiła o pomoc medyczną i zeszła z kortu. Po przerwie wróciła do meczu z obandażowanym udem, które sprawiało jej problem. Polka zaprezentowała mocne uderzenia, które przyniosły jej gema. 18. rakieta globu odpowiedziała równie dobrze i wygrała do zera. W kolejnym gemie nasza reprezentantka była „pod ścianą”, ponieważ przegrywała już 15:40, ale pokazała grę godną obrończyni tytułu i utrzymała bardzo ważne podanie. Doskonały serwis przyniósł Sakkari szybkiego gema na 4:2, a sytuacja 20-latki była coraz gorsza. Świątek wytrzymała ogromna presję i zdołała wygrać przy swoim serwisie. Greczynka jednak nie zamierzała się zatrzymywać i asem serwisowym przypieczętowała zwycięskiego gema. Chwilę później Iga  wygrała podanie po ciężkiej wymianie, co utrzymało ją w grze. Decydującym momentem był dziewiąty gem, w którym Sakkari serwowała po zwycięstwo. Prowadząca bardzo szybko wyszła na 40:0 i pomimo dzielnej obrony Polki zdołała wykorzystać trzeciego meczbola. 

 

Całe spotkanie trwało 95 minut i skończyło się zwycięstwem Marii Sakkari 6:4, 6:4. Greczynka zaserwowała pieć asów, wygrała 29 z 35 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła pięć z sześciu break pointów i zdobyła 26 winnerów. Iga Świątek nie posłała żadnego asa, zdobyła 23 z 33 punktów przy swoim pierwszym serwisie, obroniła pięć z ośmiu break pointów i zaliczyła siedemnaście uderzeń kończących. Tym samym nasza reprezentantka nie powtórzy sukcesu sprzed roku, kiedy to wygrała Wielkiego Szlema w wieku 19 lat. Tenisistce z Raszyna został półfinałowy bój deblowy w parze z Bethanie Mattek-Sands, których rywalkami będą Irina Begu oraz Nadia Podoroska. Sakkari o finał singla zagra z Czeszką Barborą Krejcikovą.  

 

 

 

Iga Świątek (POL) [8] - Maria Sakkari (GRE) [17] - 4:6, 4:6

Tytus Olszewski – Poinformowani.pl

Tytus Olszewski

Miłośnik ogólnie pojętego sportu, a przede wszystkim narciarstwa alpejskiego oraz tenisa ziemnego. Zawodnik amator oraz trener narciarstwa. Na codzień studiuje na Uniwersytecie Jagiellońskim, a w wolnych chwilach lubi pisać artykuły. Redaktor w Poinformowani.pl oraz radiu UJOT FM.