Koszykówka: Polska ogrywa Meksyk w Energa Cup

  • Dodał: Krystian Stefaniuk
  • Data publikacji: 12.06.2021, 20:00

W ramach turnieju towarzyskiego Energa Cup reprezentacja Polski zmierzyła się z drużyną Meksyku. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.

 

Było to pierwsze spotkanie Polaków z przedstawicielami Ameryki Łacińskiej za kadencji trenera Mike'a Taylora. Obydwie drużyny przygotowują się do turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020, który rozpocznie się 29 czerwca.

 

Polacy byli faworytami tego starcia i zgodnie z przewidywaniami w mecz weszli lepiej niż ich przeciwnicy. Polscy koszykarze dominowali od pierwszych minut, utrzymując przez dłuższy czas bezpieczną przewagę. Grę Polaków prowadzili Aaron Cel oraz Jakub Garbacz. Ekipa Mike'a Taylora lepiej grała drużynowo, w składzie Meksyku wyróżniały się jednostki. Najlepiej punktującym w pierwszej kwarcie wśród Meksykanów był Jorge Camacho, a zaraz za nim Orlando Mendez. Po pierwszej kwarcie Polacy prowadzili 27:19.

 

Drugą odsłonę spotkania Meksykanie rozpoczęli od odrabiania strat. Seria 6:0 pozwoliła przyjezdnym zbliżyć się do Polaków na jedynie dwa oczka. Nasi kadrowicze nie pozwolili gościom na rozwinięcie skrzydeł i szybko odzyskali ośmiopunktową przewagę, głównie dzięki dobrej grze Michała Michalaka. Pod koniec drugiej kwarty Meksykanie doprowadzili do wyrównania po raz pierwszy od drugiej akcji spotkania. Pewne mechanizmy zacięły się w drużynie polskiej, a goście objęli prowadzenie na minutę przed przerwą, które osiągnęło rozmiar sześciu punktów i z taką stratą Polacy schodzili do szatni na krótką przerwę.

 

W trzeciej kwarcie walka była wyrównana. Najważniejszą informacją było to, że Meksykanie nie powiększali przewagi, a Polakom udawało się ją topić. Na trzy minuty przed końcem kwarty udało się wyrównać i przewaga naszych reprezentantów była widoczna. Za sprawą Łukasza Kolendy gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie, które stracili pod koniec drugiej części gry. Michalak kolejną celną trójką powiększył prowadzenie Polski, które podopieczni Taylora utrzymali do końca kwarty trzeciej.

 

W ostatniej odsłonie meczu Polacy szybko złapali pięć fauli, komplikując sobie nieco życie w defensywie. Mimo tego Meksykanie nie potrafili tego wykorzystać, a nasi kadrowicze wyśrubowali osiem oczek przewagi i wydawało się, że spokojnie dograją spotkanie prowadząc. Po zacięciu z drugiej kwarty nie było śladu i polscy zawodnicy wrócili do przyjemniejszej dla oka i skuteczniejszej gry. Gorąco się zrobiło w Gliwicach pod koniec meczu. Łukasz Koszarek spudłował rzuty osobiste, goście trafili i mecz, który wydawało się, był pod kontrolą, nagle został zagrożony. Przyjezdnym jednak nie udało się dogonić Polaków i do ostatniej syreny grę prowadzili polscy koszykarze, którzy zasłużenie pokonali Meksyk i zmierzą się już kolejnego dnia z Rosją. 

 

Drugim spotkaniem w ramach towarzyskiego turnieju był mecz pomiędzy Rosją a Tunezją. Rosjanie zdominowali Tunezyjczyków, miażdżąc ich w pierwszej i trzeciej kwarcie. Reprezentanci Sbornej zaprezentowali się lepiej jako zespół i widoczna była różnica klas. Zespół Tunezji wygrał tylko jedną, czwartą kwartę, ale już przed jej startem jasnym było, kto ten mecz wygra i w ostatniej odsłonie meczu Rosjanie pozwolili sobie na rozluźnienie. Oczywiście jest to turniej towarzyski, a kadry nie grają w najmocniejszych zestawieniach, jednak po tych spotkaniach można wysnuć pewne wnioski. Rosja będzie rywalem Polaków w finałowym starciu polskiego turnieju i ten mecz pokaże, w jakiej formie znajdują się obydwa zespoły i czego można od nich oczekiwać na turnieju kwalifikacyjnym do IO. 

 

Rosja - Tunezja 69:42 (20:8, 13:10, 22:9, 14:15)

 

 

Polska – Meksyk 80:75 (27:19, 10:24, 24:15, 19:17)

 

Polska: Waczyński 14, Michalak 13, Garbacz 12, Cel 9, Kolenda 8, Kulig 8, Zyskowski 7, Koszarek 4, Olejniczak 3, Hrycaniuk 2, Mazurczak 0.

 

Meksyk: Giron 17, Mendez 14, Camacho 13, Willis 8, Ramos 6, Estrada 5, Reyna 3.