Jagiellonia z awansem po wielkim meczu

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 02.08.2018, 23:03

Jagiellonia Białystok po efektownym meczu zremisowała 4:4 z portugalskim Rio Ave. Ten wynik dzięki zwycięstwu u siebie dał awans do kolejnej rundy Ligi Europejskiej wicemistrzom Polski.

 

W pierwszym meczu Jagiellonia wygrała dość niespodziewanie z faworyzowanymi Portugalczykami na swoim stadionie 1:0. Czyste konto dawało przed rewanżem spore nadzieje na awans do kolejnej rundy. 

Białostoczanie nie zamierzali jednak grać taktycznie i od początku ruszyli do ataku. Już w 2. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Machaj, ale uderzył ponad bramką. Kilka minut później było już 1:0 dla podopiecznych Ireneusza Mamrota. Dokładne podanie od Przemysława Frankowskiego otrzymał Cillian Sheridan, który pokonał golkipera rywali. Rio Ave mimo trudnej sytuacji nie zamierzało się poddawać. Mocno przycisnęło polski zespół i w końcu dopięło swego w 26. minucie. Wenderson Geleno w sytuacji sam na sam trafił do bramki strzeżonej przez Mariana Kelemena. Po tej bramce napór Portugalczyków narastał. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa skończy się remisem, bramkę do szatni zdobył Geleno. Tym razem strzelił piękną bramkę z rzutu wolnego. Kelemen nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia.

 

Druga połowa to istny rollercoaster. Rio Ave potrzebowała zwycięstwa dwoma bramkami, ale to Jaga w 56. minucie wyrównała. Gola strzelił Taras Romańczuk. Reprezentant Polski perfekcyjnie odnalazł się w polu karnym i nie dał szans Makaridze. Portugalczycy nie zamierzali się poddawać. W 63. minucie ponownie objęli prowadzenie. Tym razem Gelson Dali pokonał Kelemena. Dwa kolejne ciosy wyprowadzili wicemistrzowie Polski. Najpierw w 72. minucie celnym strzałem wewnętrzną częścią stopy wyrównanie dał Martin Pospisil, a kilka chwil później prowadzenie strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zapewnił niezawodny Romańczuk. W tej chwili awans polskich piłkarzy wydawał się pewny. Portugalczycy walczyli do końca, zdołali jeszcze wyrównać, ale na więcej nie było ich stać. Mecz zakończył się "hokejowym" rezultatem 4:4. 

 

Wicemistrzowie Polski pokazali dziś charakter. Mimo, że nie byli faworytami dwumeczu zdołali awansować do kolejnej rundy w wielkim stylu. W niej zmierzą się z belgijskim Gent.

 

Rio Ave - Jagiellonia Białystok 4:4 (2:1)

Galeno 27', Galeno 45+2', Gelson 63', Furtado 84' - Cillian Sheridan 6', Taras Romańczuk 56', Martin Pospisil 72', Taras Romańczuk 79'

 

Rio Ave: Giorgi Makaridze - Nadjack, Nelson Monte, Buatu, Matheus Reis - Gabrielzinho, Tarantini (69' Jambor), Leandrinho (89' Schutte), Galeno (80' Furtado) - Moreira, Gelson

 

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme - Bartosz Kwiecień (75' Karol Świderski), Taras Romanczuk - Przemysław Frankowski, Mateusz Machaj (60' Martin Pospisil), Arvydas Novikovas (87' Rafał Grzyb) - Cillian Sheridan

 

Żółte kartki: Galeno (Rio Ave) - Mateusz Machaj, Przemysław Frankowski (Jagiellonia) 

 

Sędziował: Marco Di Bello (Włochy)