Copa America 2021: noc niespodziewanych wyników
Rodrigo Soldon Souza/Flickr

Copa America 2021: noc niespodziewanych wyników

  • Dodał: Rafał Judka
  • Data publikacji: 21.06.2021, 09:57

W cieniu Mistrzostw Europy cały czas rozgrywane jest Copa America. W nocy z niedzieli na poniedziałek rozegrano kolejne dwa spotkania grupy B. W pierwszym z nich Ekwador jedynie zremisował z Wenezuelą 2:2 po straconej bramce w doliczonym czasie gry. Później faworyzowana Kolumbia przegrała z Peru 1:2.

 

 

Ekwador kolejny raz traci punkty.

 

Reprezentacja Ekwadoru w swoim pierwszym spotkaniu nieznacznie przegrała z Kolumbią po mało emocjonującym meczu. Tym razem mieli okazję się odegrać na o wiele słabszej Wenezueli i zgarnąć pierwsze trzy punkty w walce o wyjście z grupy. Po pierwszej połowie wydawało się, że są na dobrej drodze, ponieważ po golu Preciado prowadzili po 45-ciu minutach. Druga część spotkania potoczyła się jednak nie po myśli graczy Ekwadoru. Najpierw uderzeniem głową w 51. minucie do remisu doprowadził Castillo. Powrót do prowadzenia zapewnił w 71. minucie Plata i kiedy wydawało się, że pierwsze trzy punkty trafią do Ekwadorczyków, po raz kolejny stracili oni bramkę po dośrodkowaniu. Jej autorem w 91. minucie był Hernandez. Wenezuela po dwóch remisach (poprzedni z Kolumbią) zagra jeszcze ostatni mecz grupowy przeciwko Peru. Zwycięstwo w tym spotkaniu może dać im bardzo dobre miejsce przed fazą pucharową, a co za tym idzie łatwiejszego przeciwnika. Ekwador również zagra z Peru i dla nich wygrana w tym spotkaniu będzie obowiązkowa, ponieważ bez niej pozostaną na ostatnim miejscu w grupie, a co za tym idzie odpadną z turnieju. W ostatnim meczu zagrają z rozpędzoną Brazylią, więc ciężko będzie o punkty w tym meczu.

 

Wenezuela - Ekwador 2:2 (0:1)
Bramki: 51’ Castillo, 90’+1 Hernandez - 39’ Preciado, 71’ Plata

 


Kolumbia bez formy.

 

Podczas gdy większość europejczyków już spała Kolumbia mierzyła się z Peru. Po bardzo słabej pierwszej połowie niespodziewanie prowadzili Peruwiańczycy. Gola w 17. minucie zdobył Pena. Kolumbia wyrównała po rzucie karnym, ale ich gra pozostawiała wiele do życzenia. Przeważali w posiadaniu piłki, ale nie stwarzali groźnych akcji pod bramką rywali. To zemściło się na nich w 64. minucie, kiedy samobójczą bramkę strzelił Mina. Ta porażka prawdopodobnie nie spowoduje odpadnięcia z turnieju, ale biorąc pod uwagę, że przed turniejem Kolumbijczycy liczyli przynajmniej na drugie miejsce w grupie, może być problematyczna. Do rozegrania pozostaje im jeszcze mecz z bardzo silną Brazylią, a inne drużyny mogą to wykorzystać aby przeskoczyć ich w tabeli. Gorsze miejsce po fazie grupowej da im trudniejszego rywala w fazie grupowej. Wymęczone zwycięstwo z Ekwadorem, bezbarwny remis z Wenezuelą i poniedziałkowa porażka pokazują, że ekipa trenera Ruedy przyjechała na Copa America bez formy. Peru z kolei typowane było do ostatniego miejsca w grupie, a ta wygrana może dać im szansę na awans do kolejnej rundy. W swoim kolejnym spotkaniu zagrają z Ekwadorem i remis prawdopodobnie wprowadzi ich do ćwierćfinału.

 

Kolumbia - Peru 1:2 (0:1)
Bramki: 53’ Borja - 17’ Pena, 64’ Mina (sam.)