Siatkówka - VNL mężczyzn: podsumowanie poniedziałkowych spotkań

  • Data publikacji: 22.06.2021, 10:00

W niedzielę zakończył się sezon zasadniczy Ligi Narodów kobiet, więc czas wyłonić najlepszą czwórkę wśród mężczyzn. O ile reprezentanci Brazylii i Polski są już niemal pewni awansu do kolejnego etapu, walka o pozostałe dwa miejsca pomiędzy Słowenią, Francją, Rosją i Serbią trwa w najlepsze. We wczorajszej serii gier faworyci zgodnie wygrali swoje mecze. Biało-Czerwoni pewnie pokonali Argentynę 3:0, o czym można przeczytać TUTAJ

Na początek poniedziałkowych zmagań doszło do spotkania Serbii z Australią. Wprawdzie zawodnikom z Antypodów udało się urwać seta aktualnym mistrzom Europy, ale w pozostałych dostali lekcje siatkówki, ulegając im do 16, 13 i 15. Ponadto skończyli tylko 34 piłki w ataku oraz popełnili 25 błędów, a to w starciu z podopiecznymi Slobodana Kovaca nie mogło przynieść dobrego skutku. 

Australia 1:3 Serbia (16:25, 13:25, 25:19, 15:25)

Następnie Japończycy nie dali żadnych szans Bułgarom. W pierwszym secie Europejczycy nawiązali jeszcze walkę, ale w kolejnych odsłonach ich zapał słabł, a drużyna z Kraju Kwitnącej Wiśni pewnie mknęła po swoje siódme zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów. Najwięcej, bo 23 punkty zdobył Yuji Nishida. 

Japonia 3:0 Bułgaria (25:23, 25:18, 25:14) 

Kolejne spotkanie również zakończyło się w trzech setach. Trzeba przyznać, że nie jest to najlepszy okres dla reprezentacji Iranu. Podopieczni Władimira Alekny w starciu z Francuzami przedłużyli swoją serię porażek do sześciu. Do niecodziennej sytuacji doszło w trzecim secie, gdy punkt zdobył... libero Trójkolorowych - Jenia Grebennikov. 30-latek zaskoczył tym wszystkich, włącznie z samym sobą.

Francja 3:0 Iran (25:21, 25:21, 25:19) 

W następnym meczu Kanadyjczycy postanowili wziąć przykład z Japończyków oraz Francuzów i gładko pokonali Holendrów. Pozbawieni swojego kapitana, lidera - Nimira Abdel-Aziza - Oranje nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z zespołem z Ameryki Północnej. W drugim secie czteroma asami serwisowymi popisał się znany z parkietów PlusLigi - Nick Hoag.

Kanada 3:0 Holandia (25:16, 25:16, 25:19)  

Następne spotkanie było już zdecydowanie bardziej wyrównane. Włosi postawili wysoko poprzeczkę, ale Brazylijczyków udało się do niej doskoczyć, wygrać 3:1 i utrzymać na fotelu lidera części zasadniczej Ligi Narodów. Wśród Canarinhos dobrze dysponowani byli Lucarelli, Leal i Wallace, którzy dobili do granicy 20 punktów. Po drugiej stronie siatki tej sztuki dokonał Alessandro Michieletto. 

Brazylia 3:1 Włochy (25:19, 32:30, 22:25, 25:20)

Mecz poprzedzający starcie Polski z Argentyną był pięciosetową batalią pomiędzy Słoweńcami i Amerykanami. I jedni, i drudzy robili wszystko, aby wygrać, ale udało się to podopiecznym Alberto Giulianiego. O ich zwycięstwie zadecydowała dobra gra w ataku, szczególnie zawodnika Asseco Resovii, Klemena Cebulja, który zgromadził na swoim koncie aż 27 punktów.

Słowenia 3:2 USA (28:30, 25:19, 21:25, 28:26, 15:13)

W ostatnim spotkaniu Rosjanie pokonali Niemców. Podobnie jak w starciu Australii z Serbią, naszym zachodnim sąsiadom udało się urwać seta Sbornej, ale w trzech pozostałych nie mieli jednak nic do powodzenia. Zawodnicy prowadzeni przez Tuomasa Sammelvuo dobrze radzili sobie w polu serwisowym, gdzie zdobyli osiem punktów. Dla porównania, ich rywalom nie udało się ani jednego. 

Niemcy 1:3 Rosja (18:25, 18:25, 25:23, 15:25)