Siatkówka - VNL mężczyzn: podsumowanie wtorkowych spotkań

  • Data publikacji: 23.06.2021, 08:30

Reprezentacje Polski i Brazylii na pewno zobaczymy w finałowym turnieju Ligi Narodów. Kto do nich dołączy? O tym przekonamy się już dzisiaj. Pozostały jedynie dwa miejsca, a rywalizują o nie cztery zespoły. Wczoraj faworyci nie zawiedli, a Kanadyjczycy zapisali się w historii tych rozgrywek. Podopieczni Vitala Heynena pokonali Iran 3:0. Szczegóły tego spotkania znajdziecie TUTAJ


Na początek Kanadyjczycy bez większych problemów rozprawili się z Australijczykami. Szczególne wrażenie robi drugi set, w którym podopieczni Glenna Hoaga pozwolili swoim rywalom na zdobycie zaledwie ośmiu punktów. Jest to najwyższy wygrany set w historii tych rozgrywek. Wcześniej rekord ten dzierżyli reprezentanci Polski oraz Niemiec. 

Kanada 3:0 Australia (25:17, 25:8, 25:20)

Drugi wtorkowy mecz był zdecydowanie bardziej wyrównany. Walczący o możliwość gry w finałowym turnieju Serbowie po tie-breaku uporali się z Holendrami. Fantastyczny pojedynek stoczyli pomiędzy sobą Dražen Luburić i Stijn van Tilburg. Pierwszy z wymienionych siatkarzy zdobył 33 punkty (w tym 8 asów serwisowych), a drugi 21.

Serbia 3:2 Holandia (25:21, 21:25, 25:18, 21:25, 17:15)

W kolejnym spotkaniu Amerykanie nie dali żadnych szans Bułgarom. Podopieczni Johna Sperawa otarli się nawet o wyrównanie rekordu najwyżej wygranego seta w historii Ligi Narodów. Trzecia partia zakończyła się ich zwycięstwem 25:9, więc do wyczynu Kanadyjczyków zabrakło im naprawdę niewiele.

Bułgaria 0:3 USA (19:25, 24:26, 9:25)


Kolejny mecz, który zakończył się w trzech setach. Słoweńcy przedłużyli swoją serię zwycięstw do czterech i są dobrej drodze, aby znaleźć się w Final Four VNL. Japończycy postawili się jedynie w ostatniej partii, ale i tak musieli uznać wyższość swoich rywali.

Japonia 0:3 Słowenia (16:25, 16:25, 26:28)

W starciu z Argentyną drużyna prowadzona przez Laurenta Tillie popełniła więcej błędów własnych niż jej oponenci (23-21), a mimo to i tak wygrała 3:0. W przeciwieństwie do ekipy z Ameryki Południowej o wiele lepiej radziła sobie w polu serwisowym. Francja jest jedną z drużyn walczących grę w najlepszej czwórce Ligi Narodów. Jeśli Trójkolorowi marzą o medalu, dzisiaj muszą pokonać Polskę lub liczyć na porażkę Rosji w spotkaniu z Iranem.

Francja 3:0 Argentyna (26:24, 25:21, 25:22)

Mecz bez historii. Niemcy próbowali nawiązać równorzędną walkę, ale na rozpędzoną Brazylię było to za mało. Canarinhos mimo nieobecności kilku swoich kluczowych graczy odnieśli swoje trzynaste zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów, z kolei dla naszych zachodnich sąsiadów była to piąta porażka z rzędu.

Brazylia 3:0 Niemcy (25:21, 25:21, 25:23)

Na koniec wczorajszych zmagań Rosjanie stoczyli pięciosetowy bój z Włochami. Emocji nie brakowało i bardzo możliwe, że gdyby zawodnicy z Półwyspu Apenińskiego nie oddali przeciwnikom 30 punktów, mogliby cieszyć się ze zwycięstwa. Wygrali jednak podopieczni Tuomasa Sammelvo i tym samym zachowali oni szansę na awans do Final Four VNL.

Rosja 3:2 Włochy (25:21, 16:25, 25:17, 19:25, 15:12)