Co nas czeka za miesiąc (18) - 7 sierpnia

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 07.07.2021, 10:35

To będzie już przedostatni dzień igrzysk w Tokio, w którym zaplanowano mnóstwo finałów konkurencji indywidualnych oraz zespołowych. Czy z tego rogu obfitości różnokolorowych krążków wpadnie coś do polskiego worka? Nadzieje na to dają lekkoatleci, kajakarze, a może i siatkarze?

 

SZCZEGÓŁOWY PROGRAM 7 SIERPNIA

 

PROGRAM TOKIO 2020 WEDŁUG DNI

 

Od czego tu zacząć wędrówkę po programie olimpijskim na sobotę, 7 sierpnia 2021? Może najlepiej od... początku? A nastąpi on już o północy, na tę godzinę naszego czasu zaplanowano bowiem start maratonu kobiet. Tu specjalnie na dobre wyniki nie liczymy, choć wystartują w nim trzy Polki. Jednak dla nich miejsce w czołowej dwudziestce będzie niezłym osiągnięciem, więc na tą morderczą konkurencję popatrzymy bez większych emocji.

 

Zaczną się one dla nas około 2:30, kiedy na Sea Forest Waterway rozegrane zostaną półfinały i finały ostatnich czterech konkurencji kajakowych. Już w poprzednich dniach szeroko opisywałem sytuację w polskim kajakarstwie i nasze nadzieje na dobre występy, nie będę się więc specjalnie powtarzał. Przypomnę tylko, że na sobotę zaplanowano wyścigi w bardzo dla nas interesujących K4 500 metrów kobiet (nadzieja na medal - jak zawsze i wszędzie) oraz C1 1000 metrów mężczyzn (Mateusz Kamiński - czy nawiąże do sukcesów Tomasza Kaczora?). Natomiast decydujące biegi w C2 na 500 metrów kobiet i K4 na 500 metrów mężczyzn odbędą się bez polskich osad - nie wywalczyły one olimpijskiej kwalifikacji.

 

Kolarze torowi do walki przystąpią po 8:30. Tu najbardziej interesujące nas konkurencje rozegnane zostaną w poprzednich dniach, ale jeśli nasi zawodnicy będą mieli już na koncie sukcesy, to mogą one ich ponieść ku kolejnym dobrym startom. Z polskiego punktu widzenia interesujące będą pierwsze wyścigi w keirinie i finał madisona, w którym być może zobaczymy reprezentantów Polski. Ponadto kobiety rywalizować będą w sprincie do wyłonienia składów wyścigów finałowych. Czy zakwalifikuje się do nich któraś z Polek? Niewykluczone, ale jest to mniej prawdopodobne niż w przypadku mężczyzn. Nasze panie podbijać będą zapewne Paryż za 3 lata, choć nie mamy nic przeciwko temu, bo olimpijskie trofea zaczęły zbierać już w Tokio.

 

Ostatnia sesja na Stadionie Olimpijskim zacznie się w samo południe i zaplanowano w niej sześć finałów. Potencjalnie w pięciu z nich możemy zobaczyć naszych rodaków, ale o medale może być ciężko. W skoku wzwyż mamy nadzieję na dobry wynik Kamili Lićwinko, ale w aktualnej formie byłoby jej szalenie trudno odegrać kluczową rolę w olimpijskim konkursie. Do medalu może być potrzebne zbliżenie się do wysokości 2 metrów, a tego naszej zawodniczce nie udało się osiągnąć w ostatnim czasie. Jej dyspozycja rośnie, może więc akurat w dniu finału olimpijskiego będzie najwyższa? W rzucie oszczepem zobaczymy, miejmy nadzieję, Marcina Krukowskiego, choć on do najważniejszych faworytów konkursu nie będzie należał, powinniśmy mu rezerwować miejsce 6-8, niemniej niespodzianka byłaby mile widziana. Na bieżni też będzie bardzo ciekawie - mówię tu przede wszystkim o tradycyjnie kończących mistrzowskie i olimpijskie zmagania sztafetach 4x400 metrów. Pięć lat temu obie nasze sztafety zajęły siódme miejsca, nieco poniżej naszych oczekiwań. Rok później na czempionacie globu panowie powtórzyli wynik, panie zaś sięgnęły po brąz. Dwa lata temu w Dosze czwórka pań przegrała już tylko z Amerykankami. Polki są w gronie absolutnych kandydatek do czołowej trójki, ich wyniki upoważniają do myślenia o podium. Potrzeba tylko dobrej dyspozycji dnia i łutu szczęścia, a będzie pięknie. Męska czwórka do faworytów nie należy, za dobry wynik uznamy miejsce szóste. Do tego odbędzie się jeszcze finał biegu na 1500 metrów, w którym minimum ma Marcin Lewandowski. O finał nie będzie łatwo, tym bardziej o włączenie się do walki o medale.

 

Sobota będzie też dniem finałów w siatkówce mężczyzn - halowej i plażowej, w obu dyscyplinach panowie powalczą też o krążki w kolarze brązowym. Na temat naszych szans w tych dyscyplinach też napisałem już w tym cyklu bardzo dużo, nie chciałbym stać się nudny. My wszyscy wierzymy, że w obu przypadkach w sobotę 7 sierpnia nasi siatkarze będą w grze o medale i te gry powygrywają. Jakie to będą medale już ma mniejsze znaczenie. Dla porządku na plaży mecz o brąz odbędzie się o 3:00, a wielki finał o 4:30. W Ariake Arena rywalizacja o najniższy stopień podium zacznie się o 6:30, a walka o olimpijskie złoto o 14:15. Na piękne zakończenie pięknych igrzysk.

 

Zakończy się też rywalizacja pięcioboistów, w której mamy dwóch przedstawicieli - Sebastiana Stasiaka i Łukasza Gutkowskiego. Trzeba jednak sobie jasno powiedzieć, że nie będą oni należeli do szerokiego nawet grona faworytów. Co prawda Gutkowski potrafił błysnąć dwa lata temu na mistrzostwach Europy, ale potem już tak dobrych startów nie powtarzał. Realne jest miejsce na początku drugiej dziesiątki, miejsce w ósemce byłoby sporym sukcesem dla naszych ambitnych zawodników.

 

Cóż jeszcze w tę upalną sobotę? Ostatnie konkurencje zapaśnicze (Tadeusz Michalik w wadze do 65 kg) i karateków, finały piłkarzy ręcznych i koszykarzy, a także futbolistów i waterpolistek. Medale rozdane zostaną także w jeździectwie, skokach do wody, gimnastyce artystycznej. Dla każdego coś miłego. W tych jednak ostatnich konkurencjach bez polskich emocji.

 

Portal poinformowani.pl przeprowadzi oczywiście całodobową relację tekstową, w której znajdziecie szczegółowe informacje o wszystkim, co dziać się będzie w Tokio, nie tylko o występach naszych rodaków, ale także o wyniku każdego meczu w piłce wodnej, piłce ręcznej i siatkówce, po prostu o każdym rozdanym w Japonii medalu. Zapraszamy!

 

będziemy wniebowzięci: medal czwórki kajakarek, medal sztafety 4x400 pań, siatkarze też z medalem

realnie: w sumie realne jest, że będziemy wniebowzięci jak wyżej

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.