Tenis - WTA Hamburg: Rosolska gra dalej, Piter za burtą

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 07.07.2021, 21:19

Środa, oprócz emocji związanych z występem Huberta Hurkacza na kortach Wimbledonu, przyniosła polskie akcenty w turnieju WTA w Hamburgu. W turnieju deblowym awans do drugiej rundy wywalczyła Alicja Rosolska w parze z Vivian Heisen, pokonując duet Katharina Gerlach/Katharina Hobgarski 4:6 6:3 10-7. Mecz otwarcia przegrała z kolei Katarzyna Piter.

 

Rosolska ze swoją partnerką zostały w imprezie rozstawione z numerem 3. Spotkanie zdecydowanie nie rozpoczęło się po ich myśli, bowiem rywalki szybko odskoczyły na 0:4, notując po drodze dwa przełamania. Polka i Niemka, po słabym początku zaliczyły skuteczną pogoń, odrabiając starty i wyrównując stan pojedynku. Dwa kolejne gemy ponownie padły jednak łupem Niemek, które tym samym wygrały pierwszą partię 4:6. Choć pierwsze dwie odsłony w drugim secie zapisały na swoim koncie Rosolska i Heisen, szybko na tablicy pojawił się remis. Kolejne gemy rozgrywane były pod dyktando polsko-niemieckiej pary, która dwukrotnie odebrała podanie rywalkom, co pozwoliło im na wygraną w tej partii 6:3. Oznaczało to, że o losach spotkania zadecyduje super tie-break. W nim oba duety zanotowały sporo małych przełamań, jednak o dwa więcej zanotowały Polka i Niemka, wygrywając 10-7, a całe spotkanie 2:1.

 

Alicja Rosolska/Vivian Heisen (POL/GER) [3] - Katharina Gerlach/Katharina Hobgarski (GER/GER) 4:6 6:3 10-7

 

Czwarty rozstawiony duet tworzyła Katarzyna Piter, której partnerowała Miyu Kato. Ich przeciwniczkami również były zawodniczki gospodarzy, a konkretnie Anna Zaja i Tamara Korpatsch. Spotkanie rozpoczęły dwa gemy wygrane przez deble odbierające, po których trzykrotnie górą były podające. Trzy kolejne odsłony ponownie przyniosły przełamania z obu stron, jednak o jedno przełamanie więcej zaliczyły Niemki, które po późniejszym utrzymaniu serwisu zwyciężyły w pierwszej partii 3:6. Na początek drugiego seta Polka i Japonka skutecznie obroniły się przed kolejnym przejęciem podania, jednak w kolejnym gemie serwisowym sztuka ta im się już nie udała. Cała odsłona ponownie rozgrywana była na warunkach tenisistek gospodarzy, które pewnie utrzymywały swoje podania. Kropką nad "i" było drugie przełamanie zanotowane w siódmym gemie, a późniejsze utrzymanie podania przełożyło się na zwycięstwo Zaji i Korpatsch 2:6. Piter i Kato musiały tym samym uznać wyższość rywalek, przegrywając w całym spotkaniu 0:2.

 

Katarzyna Piter/Miyu Kato (POL/JPN) [4] - Anna Zaja/Tamara Korpatsch (GER/GER) 3:6 2:6

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.