Siatkówka - Memoriał Wagnera: kolejne zwycięstwo reprezentacji Polski! Azerbejdżan pokonany
- Dodał: Agnieszka Nowak
- Data publikacji: 10.07.2021, 19:24
Polska zgodnie z oczekiwaniami pokonała reprezentację Azerbejdżanu 3:0 w drugim meczu XVIII Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. Było to drugie zwycięstwo „Biało-Czerwonych" w rozgrywanej w TAUTON Arenie Kraków imprezie.
W inaugurującym starciu Polacy także bez straty seta pokonali drużynę Norwegii. Reprezentacja Azerbejdżanu nie zdołała natomiast urwać ani jednej partii drużynie z Egiptu. Ekipa z Azji z pewnością chciała pokazać się kibicom z lepszej strony tym bardziej, że wcześniej zgromadzona na hali publiczność była świadkiem emocjonującego pojedynku Norwegii z Egiptem zakończonego zwycięstwem drużyny z Afryki po tie-break'u.
„Biało-Czerwoni" rozpoczęli spotkanie od serii wykorzystanych kontrataków i odskoczyli rywalom na 4:1. Bardzo dobrze funkcjonowała także gra blok-obrona polskiego zespołu, co pozwoliło im szybko zwiększyć przewagę – 8:3. Na półmetku przewaga gospodarzy wynosiła już siedem „oczek" – 16:9. Dziesięciopunktową przewagę dał „Biało-Czerwonym" as serwisowy Mateusza Bieńka – 22:12. Seta zakończył błąd serwisowy Azerów – 25:15.
Początek drugiego seta był bardziej wyrównany, a Azerowie próbowali dotrzymać kroku „Biało-Czerwonym" - 3:3. Dobre chęci nie wystarczyły jednak, by prowadzić z Polakami wyrównaną walkę – 6:3. Pewne ataki Łukasza Kaczmarka oraz Kamila Semeniuka ze skrzydeł pozwoliły Polakom powiększyć dystans. Na półmetku siatkarze z Azerbejdżanu nie radzili sobie z zagrywką Mateusza Bieńka i dystans między zespołami wzrósł jeszcze bardziej – 15:7. Ostatecznie podopieczni Vitala Heynena wygrali 25: 12 po efektownym bloku Tomasza Fornala.
Także w ostatniej partii Polacy dominowali od początku do końca. Na początku krwi Azerom napsuł Łukasz Kaczmarek serią potężnych zagrywek - 6:2, a następnie wykorzystane kontrataki polskiej ekipy dały naszym reprezentantom wysokie prowadzenie - 14:6. Punkt na wagę zwycięstwa w meczu dał Polakom as serwisowy Mateusza Bieńka na 25:10.
Polska – Azerbejdżan 3:0 (25:15, 25:12, 25:10)