Siatkówka - karuzela transferowa TAURON Ligi: głośny transfer w Łodzi, młoda gwiazda w Chemiku i rzeszowskie nowości
tauronliga.pl

Siatkówka - karuzela transferowa TAURON Ligi: głośny transfer w Łodzi, młoda gwiazda w Chemiku i rzeszowskie nowości

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 13.07.2021, 10:00

W poprzednich dniach oczy wszystkich siatkarskich kibiców zwrócone były na krakowską Tauron Arenę, gdzie ostatnie spotkania przed wylotem do Tokio rozgrywali mistrzowie świata. Wiele w dalszym ciągu dzieje się też jednak na krajowym podwórku, a transferowa karuzela nie zwalnia tempa. Zapraszamy więc do zapoznania się z najświeższymi informacjami o klubach TAURON Ligi.

 

Z Budowlanych do Commerceconu, czyli wszystko zostaje w Łodzi

 

Najświeższym, a zarazem jednym z najgłośniejszych transferów przed zbliżającym się sezonem, było pozyskanie przez Commercecon Veronici Jones-Perry. Dla amerykańskiej atakującej nie będzie to wielka zmiana jeżeli chodzi o otoczenie, bowiem ostatnie miesiące spędziła w ekipie Budowlanych. Klub postarał się więc o solidne załatanie dziury, która powstała po przejściu Katarzyny Zaroślińskiej-Król do Radomki. Jones-Perry z pewnością będzie stałą bywalczynią w wyjściowej "szóstce" i jednym z najmocniejszych ogniw zespołu. Mowa w końcu o jednej z najlepiej punktujących siatkarek zeszłego sezonu, która dziewięciokrotnie zostawała nagradzana statuetką MVP. Biorąc pod uwagę inne transfery w ekipie Commerceconu można stwierdzić, że klub ma spore aspiracje na najbliższe miesiące i wydaje się, że Amerykanka może być ważnym elementem tej układanki.

 

Kolejne zdobycze w Chemiku

 

Ekipa mistrzyń Polski w dalszym ciągu pozostaje jednym z klubów, który ruchy transferowe owiewa tajemnicą. Ostatnio pojawiły się jednak informacje o dwóch najnowszych nabytkach w Policach. Jednym z nich jest młoda i bardzo perspektywiczna przyjmująca, Martyna Czyrniańska, która aktualnie walczy z reprezentacją U20 na mistrzostwach świata. Wychowanka SMS-u Szczyrk, w którego barwach rozegrała ona ostatni sezon, szybko dała o sobie znać szerszemu gronu, zyskując uznanie Jacka Nawrockiego i notując w tym roku udany debiut w kadrze seniorskiej. Zaowocowało to solidną nagrodą w postaci trzyletniego kontraktu z Chemikiem, co jest dla niej ogromną szansą na dalszy rozwój.

 

- Myślę, że poziom treningów będzie całkiem inny. W mniej utytułowanych klubach byłabym ważniejszą częścią drużyny, ale nie trenowałabym z tak dobrymi zawodniczkami, jakie będą w Chemiku Police. Mam nadzieję, że te treningi dużo mi dadzą i będę w stanie przebić się do pierwszego składu. Będę dawać z siebie wszystko - stwierdziła Czyrniańska.

 

Kolejny sezon w barwach Chemika rozegra również Marta Pol, bardziej znana pod panieńskim nazwiskiem Ziółkowska. Do ekipy mistrzyń Polski środkowa przeszła po sześciu latach spędzonych w Pałacu Bydgoszcz. Jest ona drugą zawodniczką na tej pozycji, obok Igi Wasilewskiej, z którą współpracę ogłosił klub. Mimo jeszcze dwóch wolnych miejsc na środku siatki, już teraz wydaje się, że może być ona podstawową zawodniczką w zespole.

 

Nowości w Developresie

 

Z dzieleniem się nowymi informacjami nie próżnuje z kolei druga drużyna poprzedniego sezonu. Najbardziej wartościowym wzmocnieniem Developresu wydaje się być rozgrywająca Katarzyna Wenerska. Poprzednie miesiące spędziła ona w Jokerze Świecie, w którym grała ona bardzo znaczącą rolę. Nie uszło to uwadze Jacka Nawrockiego, który powołał ją do szerokiej kadry narodowej, dając szansę na grę u boku najlepszych. I trzeba przyznać, że Wenerska wykorzystała swoją szansę bardzo dobrze, wyrastając podczas Ligi Narodów na jeden z filarów rozegrania reprezentacji. Potrzebowała do tego jednak dozy szczęścia i nieszczęścia Marty Krajewskiej, która doznała kontuzji, a z którą teraz będzie walczyć o pierwsze skrzypce na rozegraniu w rzeszowskiej ekipie.

 

Wenerska nie jest jedyną zawodniczką pozyskaną ze Świecia. Razem z nią do Rzeszowa przeniosła się też środkowa Magdalena Jurczyk, która w poprzednim sezonie w barwach Jokera zaliczyła swój debiut w TAURON Lidze, a teraz będzie miała okazję rozwijać skrzydła w znacznie mocniejszej drużynie. Jej dużym atutem jest blok, którym w poprzednich rozgrywkach zanotowała ona 62 punkty. Jurczyk jest już ostatnim elementem na środku siatki Developresu, a o miejsce w wyjściowej szóstce będzie ona musiała rywalizować z Anną Stencel, Gabrielą Polańską i Dominiką Witowską pozyskaną z BKS-u.

 

Klub z Rzeszowa pozostawia więc coraz mniej niewiadomych na najbliższe miesiące, szczególnie, że poznaliśmy już też komplet przyjmujących. Do Jeleny Blagojević i Katarzyny Bagrowskiej dołączyły bowiem Ana Kalandadze i Kara Bajema. Gruzinka do Developresu przenosi się po sezonie spędzonym w łódzkim Commerceconie, gdzie nie była co prawda podstawową zawodniczką, ale za to solidną zmienniczką. Głównym jej atutem jest siła w ataku, jak i w zagrywce, która potrafi skutecznie rozmontować przyjęcie rywalek. Amerykańska przyjmująca ostatni sezon rozegrała natomiast we włoskim VBC Èpiù Casalmaggiore, z którym zajęła ona 10. miejsce w ligowych rozgrywkach. Bajema była jedną z kluczowych zawodniczek drużyny i wydaje się, że podobnie może być również w Rzeszowie.

 

Solidna garść informacji od beniaminka

 

Zdecydowanie najwięcej nowych informacji spłynęło w ostatnich dniach z Opola. Poszerzyło się grono zawodniczek, które zdecydowały się na kontynuowanie swojej przygody z klubem w siatkarskiej ekstraklasie. Jedną z nich jest środkowa Marta Orzyłowska, dla której będzie to już trzeci sezon w UNI. Jest ona solidnym punktem drużyny, o czym świadczy wysoka skuteczność i druga pozycja w rankingu najlepiej punktujących środkowych poprzednich miesięcy. W zespole zostanie też jej koleżanka na pozycji, Aleksandra Muszyńska, która przeszła do drużyny z Jokera Świecie w styczniu tego roku, stając się od razu jej podstawowym elementem. Klub poinformował również, że w jego szeregach pozostają dwie rozgrywające. Mowa o Gabrieli Makarowskiej, dla której będzie to trzeci sezon w Opolu, oraz o Adrianie Adamek, która w barwach UNI rozegra swój drugi sezon. Powrót do zespołu po rocznej przerwie i sezonie rozegranym we Wrocławiu zaliczy z kolei trzecia rozgrywająca, Weronika Wołodko. Ostatnią ogłoszoną przez klub zawodniczką, która zdecydowała się na przedłużenie kontraktu, jest atakująca Oliwia Sieradzka. To bardzo solidny punkt drużyny, o czym świadczy 538 punktów zdobytych w poprzednim sezonie i pozycja drugiej najlepszej zawodniczki na swojej pozycji pod kontem ilości "oczek" i skuteczności.

 

Duet na pozycji atakującej stworzy z Sieradzką jeden z nowych nabytków klubu z Opola, Anna Bączyńska. To doświadczona zawodniczka, która w swoim dorobku ma srebro mistrzostw Polski wywalczone w 2019 roku z Budowlanymi Łódź. Atakująca poprzedni sezon rozegrała w barwach #VolleyWrocław. W celu utrzymania się w siatkarskiej ekstraklasie, opolski klub sięgnął również po dwa wzmocnienia z Brazylii. Mowa o przyjmującej Regiane Bidias, dla której będzie to kolejny sezon w polskiej lidze. Może ona pochwalić się mistrzostwem kraju zdobytym w 2019 roku w barwach Commerceconu, a do Opola powędruje ona po sezonie spędzonym w Bydgoszczy. Debiut w TAURON Lidze zaliczy z kolei jej reprezentacyjna koleżanka, środkowa Vivian Pellegrino. Doświadczona siatkarka, która większość kariery rozegrała w Brazylii, przejdzie do beniaminka z pierwszoligowego klubu z Tarnowa.

 

Pozostałe transfery z ligowego podwórka

 

Zarząd Budowlanych Łódź ogłosił następcę Błażeja Kryształowicza. Został nim Jakub Głuszak, dla którego będzie to powrót do polskiej ligi po trzech latach w węgierskim klubie Vasas Óbuda Budapeszt. Mimo młodego wieku ma on już bogate portfolio trenerskie i liczne osiągnięcia na koncie. Mowa przede wszystkim o mistrzostwach kraju zdobytych z Chemikiem w latach 2016 i 2017 i wywalczonych wtedy Pucharach Polski. Aktualnie, oprócz roli trenera Budowlanych, pełni on również funkcję selekcjonera reprezentacji Węgier, z którą aktualnie przygotowuję się on na tegoroczne mistrzostwa Europy. Co ciekawe Głuszak w przeszłości był już w sztabie zespołu z Łodzi, gdzie w 2012 roku był statystykiem, by przez kolejne dwa lata pełnić rolę asystenta trenera. Nowy szkoleniowiec nie kryje swojej ekscytacji z nowego, sportowego wyzwania.

 

- Drużyna i klub mają ambicje by być jednymi z najsilniejszych w naszym kraju, więc mi też taki cel odpowiada. Przed nami długi sezon, dużo meczów. Myślę, że dziewczyny, które są w drużynie prezentują już taki poziom siatkówki, który może doprowadzić ich do gry o medale i na pewno ja ze swojej strony też będę robił wszystko, żeby im pomóc się jeszcze udoskonalić. Zarówno ja, jak i wszystkie dziewczyny jesteśmy głodni sukcesów, dlatego będę starał się robić wszystko, by ten głód zaspokoić. - stwierdził trener.

 

Debiut w seniorskich rozgrywkach w barwach #VolleyWrocław, który stawia na młode i zdolne zawodniczki, zaliczą dwie siatkarki. Szansę na grę w seniorskim zespole, dzięki dobrej postawie w drużynie juniorskiej, otrzymają atakująca Julia Pańko i środkowa Julia Stancelewska. Do zespołu z Kalisza dołączy z kolei nowa środkowa, Ewa Kwiatkowska, która w swoim dorobku ma już brązowe medale mistrzostw kraju w barwach Commerceconu, a która ostatni sezon rozegrała w Aleksandrowie Łódzkim. Powrót do Legionowa po siedmiu latach zaliczy natomiast amerykańska środkowa Lauren Barfield. Władze klubu poinformowały również, że w tym tygodniu planują konferencję prasową, podczas której ogłoszą oficjalną nazwę klubu na najbliższy sezon.

 

 

 

 

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.