Lekkoatletyka - ME U20: trzy medale, ale i rozczarowujące eliminacje biało-czerwonych

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 17.07.2021, 18:36

Trzy medale zdobyli dziś polscy juniorzy podczas trzeciego dnia 26. Mistrzostw Europy juniorów. W Tallinnie, na podium stawali dziś przedstawiciele skoku wzwyż i płotkarskiego sprintu.

 

Mateusz Kołodziejski był naszą dzisiejszą najpoważniejszą nadzieją na dobry wynik. Do finału skoku wzwyż przystępował jako współlider europejskich tabel. Wicemistrz Polski seniorów przeszedł przez konkurs dość sprawnie, zaliczając jedynie małą wpadkę na 2,13 m. Następnie jednak w pierwszych próbach pokonywał kolejne wysokości i już po zaliczeniu 2,19 m był pewny medalu. Jego kolor miał się rozstrzygnąć na 2,21 m, ale i Polak i Izraelczyk Kapitolnik zaliczyli po dwie zrzutki. Kołodziejski jednak zaliczył 2,21 m w III próbie, stawiając przeciwnika (zrzutki na 2,17 m) pod ścianą. Kołodziejski jednak skoczył 2,23 m w pierwszym podejściu i wydawało się, że to już koniec konkursu. Izraelczyk nie miał innego wyjścia jak przełożyć ostatnią próbę na 2,25 m. Tak też zrobił, poczekał aż Polak strąci i... zaliczył w swoim jedynym podejściu (i przy okazji złapał kontuzję). Kołodziejskiemu zostało przełożenie dwóch prób na 2,27 m, czyli aż 4 cm więcej od rekordu życiowego. Mimo ambitnego podejścia, Polakowi nie udała się ta sztuka i musiał zadowolić się zdobyciem srebrnego medalu, ale przy takich wysokościach należy to uznać za sukces. 

 

Kibice rozwijającego się ostatnio w Polsce biegu na 100 m przez płotki nie mogą narzekać. Na tej samej bieżni, na której tydzień temu Pia Skrzyszowska i Klaudia Wojtunik zdobyły dwa medale młodzieżowych mistrzostw Europy, również dwa medale wywalczyły juniorki. Choć wczorajszy pech mistrzyni Polski U20 Weroniki Nagięć mógł przytłumić nasze nadzieje na medalowe występy, pozostałe medalistki krajowego czempionatu wykorzystały sytuację, by spełnić swoje marzenia. Świetny bieg od startu do mety, bez błędów przy pokonywaniu płotków, zapewnił drugą i trzecią lokatę odpowiednio Weronice Barcz i Marice Majewskiej. Barcz dodatkowo pobiła swój rekord życiowy wynikiem 13,42 s, podczas gdy Majewska, która popisała się najlepszą reakcją startową, uzyskała 13,46 s. Bezkonkurencyjna okazała się zdecydowana faworytka konkurencji, Szwajcarka Ditaji Kambundji (13,03 s).

 

Blisko sukcesu w biegu na 110 m przez płotki był Jakub Szymański. Polak do biegu przystępował jako posiadacz trzeciego wyniku, w finale pobił swój rekord życiowy (13,43 s), ale wystarczyło to jedynie do zajęcia 4. miejsca. Z rekordem mistrzostw (13,05 s) wygrał Francuz Sasha Zhoya.

 

Z pozycji trzeciej zawodniczki na listach europejskich do finału biegu na 3000 m z przeszkodami przystępowała też Natalia Bielak. Mimo początkowego wolnego tempa, ostatecznie zawodniczki z podium biegały szybciej od rekordu życiowego naszej zawodniczki. Bielak nie wytrzymała tempa na ok. kilometr przed końcem i ostatecznie finiszowała na 6. pozycji z wynikiem 10:24,59. Druga z biało-czerwonych, Julia Koralewska, zajęła 9. miejsce (10:28,91). Ozdobą biegu była niezwykle zacięta walka o złoto, która ostatecznie rozstrzygnęła się fotofiniszem na korzyść Niemki Olivii Gurth.  

 

Nienajlepszą taktykę na bieg finałowy na 1500 m przygotował Filip Rak. Po dobrych półfinałach, oczekiwaliśmy od Polaka włączenia się do walki o medale, jednak 18-latek nadrabiał sporo dystansu biegnąc po drugim torze i w końcówce przegrał walkę bark w bark z Brytyjczykami, co niestety wytrąciło go z rytmu i nie pozwoliło na rozwinięcie pełnej prędkości na finiszu. Ostatecznie Rak minął linię mety dopiero jako 9. z wynikiem 3:50,00. 

 

Dobrze w finale pchnięcia kulą zaprezentowała się będąca jeszcze juniorką młodszą Zuzanna Maślana. Zawodniczka MLKL Płock w najlepszej próbie pchnęła 14,97 m, co pozwoliło jej zająć 5. lokatę. Podium rozegrało się na odległościach lepszych od "życiówki" Polki. 

 

Szóste miejsce w finale na 200 m mężczyzn zajął Oliwer Wdowik, który linię mety minął w czasie 21,20 s. Do podium należało złamać granicę 21 sekund. Jedenasta w rzucie młotem była zaś Karolina Bomba (57,33 m).

 

Na koniec dnia w finale biegu na 3000 m oglądaliśmy jeszcze Annę Hrycyk. Polka nie była faworytką i ostatecznie przybiegła w dalszej grupie, zajmując 12. miejsce (9:39,92).

 

Mocno rozczarowujące były za to poranne eliminacje. Najpierw bardzo niemiłą niespodziankę sprawiła żeńska sztafeta 4x400 m. Oszczędzając na finał Kornelię Lesiewicz, trener desygnował do walki w półfinale Maję Matyśkiewicz, Martynę Guzowską, Aleksandrę Wołczak i Olgę Rzeszewską. Niestety, okazało się to za mało, gdyż panie przybiegły dopiero na 4. miejscu i to w przeciętnym czasie 3:41,90, przez co odpadły już w pierwszej fazie rywalizacji. Na szczęście do finału w tej samej specjalności udało się awansować naszym panom, choć tam na ostatniej zmianie biegał już Patryk Grzegorzewicz. 

 

Niedługo potem zawiodły nasze nadzieje związane ze skokiem w dal kobiet. Wicemistrzyni Polski seniorek - Anna Matuszewicz - która w tym sezonie skakała już 6,49 m, w kwalifikacjach miała zaledwie jedną mierzoną próbę i to na odległość 5,63 m, co oczywiście nie mogło dać awansu do finału. Odpadła również wicemistrzyni Polski juniorek Roksana Jędraszak (6,08 m).

 

W sesji porannej w eliminacjach rzutu dyskiem odpadli również Jakub Korejba i Jarosław Andrzejczak, podczas gdy awans udało się wywalczyć Michałowi Matyji. W półfinałach na 200 m odpadły zaś Marta Zimna (23,91 s) i Julia Dziamska (rekord życiowy 23,98 s).

 

Z dobrych informacji, do jutrzejszych finałów dość pewnie awansowali Alicja Kaczmarek i Jakub Sobura-Durma (oboje 400 m ppł) oraz faworyci biegu na 800 m, czyli Kacper Lewalski i Krzysztof Różnicki. Na tym etapie z rywalizacji odpadł trzeci z naszych ośmiusetmetrowców Maciej Wyderka. 

 

Wygrywając bieg na 200 m dublet skompletowała Irlandka Rhasidat Adeleke, co przy złotych medalach innych Irlandczyków (Cian McPhillips na 1500 m i Nicholas Griggs na 3000 m) pozwoliło Irlandii dość niespodziewanie przewodzić tabeli medalowej mistrzostw na dzień przed zakończeniem, z dorobkiem czterech złotych krążków. Polacy zajmują 5. pozycję (2-2-1).

 

Wyniki

 

Skok wzwyż M:

  1. Jonathan Kapitolnik (Izrael) 2,25 m
  2. Mateusz Kołodziejski 2,23
  3. Sam Brereton (Wielka Brytania) 2,17 m

Rzut młotem K:

  1. Silja Kosonen (Finlandia) 71,06 m (rekord mistrzostw)
  2. Rose Loga (Francja) 67,70 m
  3. Mariola Bukel (Białoruś) 63,25 m
    11. Karolina Bomba 57,33 m

Pchnięcie kulą K:

  1. Pinar Akyol (Turcja) 16,80 m
  2. Alida van Daalen (Holandia) 16,56 m
  3. Nina Ndubuisi (Niemcy) 15,71 m
    5. Zuzanna Maślana 14,97 m

100 m ppł:

  1. Ditaji Kambundji (Szwajcaria) 13,03 s
  2. Weronika Barcz 13,42 s
  3. Marika Majewska 13,46 s

110 m ppł:

  1. Sasha Zhoya (Francja) 13,05 s (rekord mistrzostw)
  2. Matthew Sophia (Holandia) 13,26 s
  3. Lorenzo Simonelli (Włochy) 13,34 s
  4. Jakub Szymański 13,43 s

3000 m z przeszkodami K:

  1. Olivia Gurth (Niemcy) 9:59,15
  2. Greta Varga (Węgry) 9:59,17
  3. Sevval Ozdogan (Turcja) 10:07,84
    6. Natalia Bielak 10:24,59
    9. Julia Koralewska 10:28,91

200 m M:

  1. Derek Kinlock (Wielka Brytania) 20,72 s
  2. Eduard Kubelik (Czechy) 20,82 s
  3. Federico Guglielmi (Włochy) 20,98 s
    6. Oliwer Wdowik 21,20 s

1500 m M:

  1. Cian McPhillips (Irlandia) 3:46,55
  2. Rick van Riel (Holandia) 3:46,69
  3. Henry McLuckie (Wielka Brytania) 3:47,15
    9. Filip Rak 3:50,00

3000 m K:

  1. Ilona Mononen (Finlandia) 9:15,66
  2. Sofia Thogersen (Dania) 9:16,43
  3. Ina Haugen (Norwegia) 9:16,47
    12. Anna Hrycyk 9:39,92

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.