Tokio 2020 - Szermierka: niesamowite Rosjanki triumfują w szabli

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 26.07.2021, 14:42

Bez Biało-Czerwonych odbyła się w poniedziałek rywalizacja na planszach szermierczych. W szabli kobiet złoto i srebro jedzie do Rosji, we florecie mężczyzn po triumf sięgnął reprezentant Hongkongu.

 

Poniedziałek był pierwszym dniem, w którym już przed startem byliśmy pewni, że nie będzie polskiego medalu. Wszystko dlatego, że zarówno w żeńskiej szabli, jak i męskim florecie nie było reprezentantów Polski. Nie oznaczało to jednak, że nic się nie działo, bo emocji już w pierwszych fazach rywalizacji było bardzo dużo. U kobiet już w 1/16 finału przegrała słynna Ukrainka Olga Charłan, która uległa Hengyu Yang 12:15. U mężczyzn pogrom był jeszcze większy, bo przegrali zawodnicy z czołowymi numerami rozstawienia – Gerek Meinhardt uległ Vladislavowi Mylnikowowi 11:15, a Alexander Massialas uległ Peterowi Joppichowi 12:15, co oznaczało, że nie będzie to udany dzień dla reprezentantów Stanów Zjednoczonych.

 

Tuż przed godziną 10 czasu polskiego poznaliśmy uczestników półfinałów, które rozpoczęły się godzinę później. W rywalizacji szablistek Rosjanka Sofia Pozdniakova stanęła naprzeciw Francuzki Manon Brunet, a Anna Marton mierzyła się z inną reprezentantką „Sbornej” Sofyą Vielikają. Gospodarze za to mogli cieszyć się z posiadania półfinalisty u florecistów. Takahino Shikine miał mierzyć się z faworyzowanym Daniele Garrozzo, a Alexander Choupentich stanął naprzeciw Ka Long Cheunga.

 

U szablistek Rosjanki rozbiły bank. W półfinałach obie wygrały swoje pojedynki. Najpierw Sofia Pozdniakowa – mimo że przegrywała już 1:4, odwróciła losy pojedynku z Manon Brunet i wygrywając ostatnie trzy punkty w pojedynku triumfowała 15:10. Z koeli Sofia Velikaya zaliczyła fantastyczny koniec pojedynku z Anną Marton. Najpierw przegrywała 0:4, później remisowała 6:6, ale od tego momentu dała rywalce zdobyć tylko dwa trafienia – wygrała 15:8 i w finale mogła się szykować na starcie ze swoją rodaczką.

 

W starciu o 3. miejsce Manon Brunet nie dała szans Annie Marton wygrywając 15:6. Węgierka pierwszy punkt zdobyła dopiero przy 5:0, a później nie była w stanie już dojść do rywalki. W finale dwóch Rosjanek triumfowała Sofia Pozdniakowa, choć był to dość zacięty pojedynek. Velikaya prowadziła już 2:5, później był remis 10:10, ale to Pozdniakowa skończyła w lepszym stylu i cieszyła się z mistrzostwa olimpijskiego.

 

W półfinałach męskiego floretu było jedno bardziej i jedno mniej spodziewane rozstrzygnięcie. Daniele Garrozzo z Włoch w bardzo pewny sposób pokonał Takahiro Shikine – 15:9. Od początku pojedynku Włoch trzymał rezultat w okolicach remisu, by z każdą sekundą powiększać przewagę i pewnie zwyciężyć. Z kolei w walce Alexandra Choupenticha z Cheung Ka Longiem faworytem wydawał się być Czech, ale jedyne na co go było stać to powrót od stanu 2:7 na remis 7:7. Jasne stało się, że o medalach rozstrzygną między sobą zawodnicy z Europy i z Azji.

 

Pojedynek o 3. miejsce u florecistów kapitalnie zaczął Choupentich, który Japończyka Tahakiro Shikine zdominowal tak, że prowadził 5:0 i 8:1. Później Azjata trochę się obudził, ale strat już nie odrobił i Choupentich wygrał 15:8. Za to złoto powędrowało do Azji. Cheung Ka Long odrobił stratę 1:4 z początku walki i pokonał Daniele Garrozzo 15:11.


Wyniki:


Szabla kobiet:

1. Sofia Pozdniakowa – Rosja
2. Sofia Velikaya – Rosja
3. Manon Brunet – Francja
4. Anna Marton – Węgry
5. Mariel Zagunis – Stany Zjednoczone
6. Jiarui Qian – Chiny
7. Olga Nikitina – Rosja
8. Zaynab Dayibekova - Uzbekistan


Floret mężczyzn:

1. Cheung Ka Long – Hongkong
2. Daniele Garozzo – Włochy
3. Alexander Choupentich – Czechy
4. Takahiro Shikine – Japonia
5. Enzo Lefort – Francja
6. Alaaeldin Abouelkassem – Egipt
7. Mohamed Hamza – Egipt
8. Kirył Bordaczew - Rosja

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.