Puchar Polski: końcówki ważyły o losach awansu, a w Rybniku rzuty karne

  • Data publikacji: 08.08.2018, 21:34

Wczorajszym meczem w Pruszkowie pomiędzy miejscowym Zniczem, a Wisłą Puławy rozpoczęła się kolejna edycja piłkarskiego Pucharu Polski. Dziś rozegrano kolejne trzy spotkania rundy wstępnej. Awans uzyskały Wisła, Legionovia, MKS oraz ROW. O końcowym rezultacie decydowały same końcówki, zaś w Rybniku potrzebne były rzuty karne.

 

Znicz Pruszków - Wisła Puławy

 

Mecz fantastycznie rozpoczęli piłkarze Znicza i już w 7. minucie otworzyli jego wynik. Piłkę zza pola karnego uderzył Bartłomiej Faliszewski, czym absolutnie zaskoczył Pawła Sochę. Goście nie podłamali się jednak utratą bramki i próbowali odrabiać straty. Swego dopięli w 33. minucie, gdy rzut karny pewnie wykorzystał Szymon Stanisławski. Puławianie mieli jeszcze okazję na gola dającego prowadzenie przed przerwą, ale szanse zmarnowali kolejno Łukasz Kacprzycki i Stanisławski.

 

Po zmianie stron, po upływie niemal godziny gry, po raz kolejny zawiódł Kacprzycki. Filigranowy, były pomocnik Lechii Gdańsk nieoczekiwanie znalazł się oko w oko z Dominikiem Kalinowskim, ale fatalnie przestrzelił. Swoją okazję miał też rezerwowy Wisły Michał Kobiałka, lecz po jego uderzeniu piłka trafiła w poprzeczkę. Gdy wydawało się, że dogrywka jest nieuchronna, to w 95. minucie do szybkiej kontry wystartował Adrian Popiołek, który nie powielił błędu Kacprzyckiego i dał "Dumie Powiśla" awans do kolejnej rundy Pucharu Polski.

 

Znicz Pruszków 1:2 Wisła Puławy (1:1)

 

Bramki: Faliszewski 7' - Stanisławski 33', Popiołek 90+5'

 

Znicz Pruszków: Kalinowski – Domżalski, Budek, Mianowicz, Jóźwiak, Pyrka, Faliszewski, Smoliński, Kubicki (46' Zagórski), Tarnowski (46' Długołęcki), Zjawiński (60' Podoliński)

 

Wisła Puławy: Socha – Barański, Pielach, Poznański, Litwiniuk, Kusal (84' Chudyba), Szymankiewicz, Popiołek, Kacprzycki (65' Szczotka), Brzeski (69' Kobiałka), Stanisławski

 

Żółte kartki: Kalinowski, Domżalski

 

Sędzia: Dawid Wiśniewski

 

Stal Stalowa Wola - Legionovia Legionowo

 

Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze i już w 3. minucie, po strzale Michała Kitlińskiego objęli prowadzenie. Po pół godzinie gry było 2:0 dla "Stalówki". Fenomenalnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Adrian Dziubiński, a piłka zanim wpadła do siatki odbiła się jeszcze od poprzeczki.

 

W drugich 45 minutach prawdziwe show pokazał zawodnik trzecioligowca Piotr Krawczyk. Najpierw w 58. minucie na dwa razy wbił futbolówkę do bramki Łukasza Konefała, przy dobitce sędzia stwierdził, że piłka całym obwodem minęła linie bramkową. Dwie minuty później był już remis, a znów zawinił bramkarz Stali, który tym razem zbyt krótko wybił piłkę i umożliwił Krawczykowi wyrównanie. To jednak nie był koniec przykrości dla piłkarzy ze Stalowej Woli. W 89. minucie Kacper Śpiewak popełnił faul w polu karnym, a gola na wagę awansu dla Legionovii zdobył po raz trzeci dziś Krawczyk. 

 

Stal Stalowa Wola 2:3 Legionovia Legionowo (2:0)

 

Bramki: Kitliński 3', Dziubiński 30' - Krawczyk 58', 60', 89'

 

Stal Stalowa Wola: Konefał - Mistrzyk, Jopek, Stasiak, Waszkiewicz - Stelmach (61' Mroziński) , Śpiewak, Nowak (79' Łętocha) Dziubiński - Trubeha - Kitliński (63' Dadok)

 

Legionovia Legionowo: Wienczatek - Górski, Paczuk (90' Gołębiewski), Juisa, Koziara (Zaklika)- Burkhardt, Janković, Krawczyk, Trzmiel (Weremko), Lewandowski, Choroś

 

Żółte kartki: Śpiewak - Janković, Choroś

 

Sędzia: Marek Śliwa

 

Błękitni Stargard - MKS Kluczbork

 

Mecz w Stargardzie toczył się w prawdziwych tropikach. Pierwsza połowa była nudna, a sytuacji praktycznie nie było. Jedyne zagrożenie pod bramką MKS-u stwarzał Grzegorz Rogala, ale najpierw przy dośrodkowaniu piłka zeszła mu z buta i wylądowała na poprzeczce. Natomiast po niespełna trzydziestu minutach oddał strzał w kierunku bramki rywala, lecz zbyt lekki. Najbliżej gola był jednak Patryk Baranowski, po ładnej wymianie podań z Michałem Cywińskim, jednak MKS uratował ich bramkarz Konrad Skuza.

 

Po zmianie stron nieco bardziej ożywili się piłkarze z Kluczborka, ale to gospodarze pozostawali stroną przeważającą. Udokumentowali to w 66. minucie trafieniem Patryka Baranowskiego z rzutu wolnego. Wtedy jeszcze nic nie zapowiadało koszmaru w tropikach. Znów zawiodła koncentracja w samej końcówce meczu. Najpierw do wyrównania w 90. minucie doprowadził Miłosz Reisch, a w 93. minucie, szalę na wagę awansu MKS-u przechylił Piotr Makowski.

 

Błękitni Stargard 1:2 MKS Kluczbork (0:0)

 

Bramki: Baranowski 66' - Reisch 90', Makowski 90+3'

 

Błękitni Stargard: Brzozowski - Patrzykąt, Ogrodowski, Baranowski, Rogala, Shimmura, Gawron (85' Karmański), A. Kwiatkowski, Cywiński (59' Brzeziański), Zdunek (32' Włóka), Kurbiel

 

MKS Kluczbork: Skuza - Orłowicz, Jelonek, Krawczun, Nitkiewicz - Mendel (42' Makowski), Sobala, Węglarz (77' Okraszewski), Gadecki (72 ' Lewandowski), Dyr - Reisch

 

Żółte kartki: Cywiński

 

Sędzia: Łukasz Ostrowski

 

ROW 1964 Rybnik - Gwardia Koszalin

 

W pierwszej odsłonie tego meczu nie działo się nic ciekawego. Emocje przyszły dopiero po zmianie stron. Po niespełna godzinie gry, gospodarze objęli prowadzenie. Rzut karny na bramkę zamienił Jan Janik. Dokładnie dwadzieścia minut później było już 1:1, gdy do bramki ROW-u trafił Krystian Przyborowski. W regulaminowym czasie więcej goli już nie padło i potrzebna była dogrywka. W dodatkowych trzydziestu minutach również nie rozstrzygnięto tego meczu, więc oba zespoły czekała seria rzutów karnych. W niej, lepiej strzelali gospodarze, którzy ani razu się nie pomylili, zaś bohaterem został Aleksander Łubik, który w pierwszej rundzie obronił strzał Bułki.

 

ROW 1964 Rybnik 1:1 Gwardia Koszalin (0:0), 5:4 po karnych

 

Janik 59' - Przyborowski 79'

 

Rzuty karne: Wojciechowski – 0:1, Jary – 1:1, Bułka (obronił Łubik) – 1:1, Spratek – 2:1, Drzewiecki – 2:2, Mazurek – 3:2, Przyborowski – 3:3, Brychlik – 4:3, Szubert – 4:4, Janik – 5:4

 

ROW 1964 Rybnik: Łubik – Jary, Bojdys, Janik, Mazurek, Bukowiec (87' Rostkowski), Wasiluk (98' Dudzik), Kalisz, Tkocz (54' Spratek), Brychlik, Jaroszewski (69' Zawadzki)

 

Gwardia Koszalin: Hartleb – Bachleda, Maciąg, Wojciechowski, Karbowiak (58' Bułka), Drzewiecki, Szubert, Gałach (96' Wasilewski), Majtyka, Stańczyk (71' Silski), Bednarski (64' Przyborowski)

 

Żółte kartki: Wasiluk, Janik, Kalisz - Stańczyk, Bachleda, Szubert

 

Sędzia: Kornel Paszkiewicz