Tokio 2020 - Wioślarstwo: męska czwórka podwójna ułamki sekundy od medalu

Filip Barański, Wiktor Chabel, Dominik Czaja i Szymon Pośnik, czyli polska czwórka podwójna, o ułamki sekundy przegrali medal. Polacy na ostatnich metrach nie zdołali wygrać bezpośredniej walki o brąz z Australią. Mistrzami olimpijskimi zostali Holendrzy, a srebro trafiło do Brytyjczyków.

Po dwóch wyścigach zakończonych przez Polaków na szóstych miejscach byliśmy coraz bardziej żądni medalu. Szanse naszej męskie czwórki podwójnej tworzonej przez Filipa Barańskiego, Wiktora Chabela, Dominika Czaję i Szymona Pośnika ocenialiśmy jednak wyżej, niż dwóch poprzednich reprezentujących nas w finałach A osad.

Polacy ścigali się w finale A z mocnymi rywalami z Wielkiej Brytanii, Włoch, Holandii, Australii i Estonii. Polacy płynęli na optymalnym, trzecim torze. Po pierwszych pięciuset metrach Biało-Czerwoni płynęli mocno, na trzecim miejscu. Przed nimi byli Brytyjczycy i Włosi, a tuż za nimi Holendrzy i Australijczycy. W połowie dystansu czołówka płynęła jedną ławą. Odskoczyli nieco tylko Brytyjczycy, ale Australijczycy, Holendrzy, Polacy i Włosi toczyli bardzo wyrównaną walkę. Na pięćset metrów przed końcem przegonieniu przez Holendrów byli Brytyjczycy, Polacy byli na trzeciej pozycji, ale z niewielkimi stratami i przewagami. Na ostatnich metrach wszystko się jednak wyklarowało i Polacy minimalnie przegrali brąz z Australią. Ułamki sekundy dzieliły te dwie osady. Złoto przypadło w udziale Holendrom, a srebro trafiło do Brytyjczyków.

Wyniki:
1. Holandia 5:32,03
2. Wielka Brytania +1,72
3. Australia +1,94
4. Polska +2,24
5. Włochy +5,26
6. Estonia +6,55
7. Chiny (Finał B)
8. Niemcy (Finał B)