Tokio 2020 - Lekkoatletyka: Jóźwik jedyna z awansem

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 30.07.2021, 05:37

Nieudana była pierwsza seria zawodów lekkoatletycznych na igrzyskach w Tokio. Z piątki startujących dziś Polaków tylko Joanna Jóźwik awansowała do półfinału na 800 metrów, odpadły Angelika Sarna i Anna Wielgosz, ich los podzielili dyskobole: Piotr Małachowski i Bartłomiej Stój. 

 

Pierwszym z Polaków, który przystąpił do rywalizacji na stadionie lekkoatletycznym był Piotr Małachowski. Polak w grupie kwalifikacyjnej A miał za rywali m.in. Szweda Daniela Stahla, czy Litwina Gudziusa. Nasz dyskobol zaczął niestety od próby spalonej, w drugim podejściu posłał dysk na odległość 61.76 metra, co dawało mu w tamtym momencie 8. lokatę. Trzeci rzut przyniósł minimalną poprawę (na 62.68), ale była to dopiero 9. pozycja, dająca nikłe szansę na awans do finałowej dwunastki. Minimum kwalifikacyjne wynosiło dla tej konkurencji 66 metrów i już w pierwszej próbie awans w ten sposób zapewnił sobie Stahl, był to jedyny sportowiec, który nie musiał czekać na wyniki grupy B. W tej startował Bartłomiej Stój, który w pierwszej próbie zaliczył 62.84, w drugiej się nie poprawił, a w trzeciej spalił i niestety obydwaj Polacy zakończyli już dziś swój występ na igrzyskach. Grupę B wygrał Słoweniec Ceh.

 

Już w pierwszym biegu na 800 metrów zobaczyliśmy naszą Angelikę Sarnę. Polka starała finiszować się przy krawężniku i m.in. to spowodowało, że nie miała miejsca na pokazanie pełni możliwości i swój start zakończyła na 4. pozycji z czasem 2:02.18 (bezpośredni awans uzyskiwały trzy pierwsze zawodniczki). Polce pozostawało oczekiwanie, ponieważ w półfinałach sześć miejsc było przewidzianych dla lucky loser. 

 

W trzeciej serii zaprezentowała się z kolei Joanna Jóźwik, która przez większość dystansu utrzymywała się z tyłu, na finiszu nie miała już szans dogonić mocno biegnące Amerykankę Mu i Etiopkę Alemu, pewnie za to wyprzedziła Kanadyjkę Bishop i może spokojnie przygotowywać się do kolejnego biegu. 

 

Zaraz po Jóźwik na bieżnię wyszła Anna Wielgosz. Zawodniczka z Rzeszowa przez większość dystansu trzymała się w szpicy, potem nawet nadawała ton rywalizacji, ale zabrakło jej niestety sił na końcowych metrach i zakończyła zawody dopiero na 6. pozycji z czasem 2:03.20 nie dającym nadziei na awans jako lucky loser i tym samym w półfinałach zobaczymy tylko Joannę Jóźwik. Niesamowity przebieg miał bieg nr 6, gdzie zwyciężyła Brytyjka Reekie z czasem 1:59.97, na finiszu walczyły z nią jeszcze Amerykanka Wilson i Chinka Wang, które wbiegły za zwyciężczynią odpowiednio o 0.05 i 0.08 sekundy później, czwarta była Finka Kuivisto, która pobiła rekord kraju, a z ośmiu zawodniczek tej serii aż sześć wystąpi w półfinałach.

 

Na 3000 metrów z przeszkodami najszybszy pierwszy z trzech biegów kwalifikacyjnych, tam zwyciężył Etiopczyk Lamecha Girma, w drugim pierwszy linię mety przekroczył Kenijczyk Kibiwot, a w ostatnim najlepszy był Marokańczyk Mar.

 

Żadnemu z panów nie udało się osiągnąć wymaganego minimum kwalifikacyjnego w skoku wzwyż, które było ustanowione na 2.30 metra, aż trzynastu zaliczyło za to 2.28.

 

W biegu na 400 metrów przez płotki pewnie mielibyśmy Patryka Dobka, jeśli ten nie przemianowałby się na 800-metrowca. W takim przypadku nie mieliśmy Polaka w ten konkurencji, a swoje serie kwalifikacyjne wygrywali Katarczyk Samba, Jamajczyk Hyde, Norweg Warholm, McMaster z Brytyjskich Wysp Dziewiczych i Amerykanin Benjamin. 

 

Szczegółowe wyniki porannych kwalifikacji tutaj.