Tokio 2020 - Piłka nożna: Brazylia w finale po serii rzutów karnych!
CyberOyaji, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Tokio 2020 - Piłka nożna: Brazylia w finale po serii rzutów karnych!

  • Dodał: Hubert Dondalski
  • Data publikacji: 03.08.2021, 12:44

Pierwszy półfinał turnieju piłki nożnej na XXXII Letnich Igrzyskach zakończony! Po dość intensywnym spotkaniu, który składał się z fantastycznej pierwszej połowy oraz agresywnej i pełnej sportowej złości drugiej odsłony spotkania, dogrywce oraz rzutach karnych górą okazała się Brazylia i to właśnie Canarinhos zagrają o złoto w finale. 

 

Początek pierwszego półfinałowego spotkania na Kashima Soccer Stadium był bardzo wyrównany i obie drużyny walczyły zaciekle od samego startu. W pewnym momencie to przebojowi Brazylijczycy przejęli inicjatywę, rozgrywając piłkę z polotem, a przede wszystkim ze skutecznością i dokładnością, co mogło się bardzo podobać. Efektem tego był bardzo groźny w 13. minucie przez Richarlisona, ale Ochoa stanął na posterunku. Kilka minut później całkiem niezłym strzałem popisał się Antony, lecz piłka powędrowała w sam środek bramki Meksykanów.

 

Po 25. minutach meczu widniał w dalszym ciągu remis bezbramkowy. Ze względu na dobrą grę Brazylijczyków wydawało się, iż kwestią czasu jest bramka dla Canarinhos. W 27. minucie doszło do ciekawej sytuacji - wydawało się się, że Douglas Luiz był faulowany w polu karnym, przez co Brazylijczycy domagali się rzutu karnego, jednakże główny arbiter spotkania po konsultacji VAR postanowił nie dyktować jedenastki. Pod koniec pierwszej połowy Meksykanie przebudzili się i przycisnęli swoich rywali. Bramki jednak nie padły i pierwsza połowa zakończyła się remisem.

 

Druga połowa rozpoczęła się spokojniej niż poprzednia i przez pierwsze 10 minut zbyt wiele się nie działo. Spotkanie zamieniło się w walkę w środku i żadna z drużyn nie miała pomysłu na to, jak przełamać niemoc strzelecką. Przede wszystkim w obu zespołach brakowało tej jakości z pierwszej połowy, która sprawiała, że mecz stał na wysokim poziomie. Dodatkowo na plac gry wdarła się nerwowość oraz agresja. W 82. minucie Dani Alves dośrodkował piłkę w pole karne, do której dopadł Richarlison, lecz jego strzał głową trafił tylko w lewy słupek bramki Meksyku. To była najgroźniejsza akcja w całym spotkaniu. Po trzech minutach doliczonego czasu gry, arbiter Georgi Kabakov zakończył to spotkanie i po tym piłkarze przeszli do dogrywki

 

Pierwsza połowa dogrywki była dowodem na to, że gracze są już zmęczeni. Dlatego była ona piętnastoma minutami bez historii. Podobnie wyglądała druga połowa, w której jedynym zagrożeniem by strzał Daniego Alvesa z rzutu wolnego. Arbiter zakończył mecz i było pewnym, że obejrzymy konkurs jedenastek. 

 

Rzuty karne rozpoczęły się od trafienia Daniego Alvesa i chybienia Aguirre'a. Wynik podwyższył Martinelli, a ze strony Meksyku padło kolejne nietrafienie. Trafienie Reiniera zamknęło sprawę - Brazylia w finale!

 

Meksyk - Brazylia 0:0 (0:0) (1:4 k.)

Meksyk: Ochoa - Lorona, Montes, Vasquez, Angulo (98' Mora) - Romo, Esquivel (46' Rodriguez), Cordova (78' Angulo) - Antuna (62' Lainez), Martin (98' Aguirre), Vega (90+2' Alvarado)

Brazylia: Santos - Dani Alves, Nino, Diego Carlos, Arana - Luiz, Guimaraes - Paulinho (67' Martinelli), Claudinho (72' Reinier), Richarlison - Antony (91' Malcom)

Żółte kartki: 40' Montes, 74' Lainez, 76' Lorona, 105' Romo - 37' Diego Carlos, 64' Antony, 72' Guimaraes, 76' Reinier. 110' Luiz

Sędzia: Georgi Kabakov

Hubert Dondalski

Student dziennikarstwa na Uniwersytecie Szczecińskim. Od dziesięciu lat w toksycznym związku z Arsenalem. Fanatyk esportu.