Tokio 2020 - Siatkówka: brązowy medal dla reprezentacji Serbii!

  • Dodał: Kinga Filipek
  • Data publikacji: 08.08.2021, 03:30

Reprezentacja Serbii pewnie pokonała drużynę z Korei Południowej 3:0 w meczu o brąz na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Dla serbskich siatkarek, które przez cały spotkanie dominowały na boisku, jest to już drugi krążek olimpijski, gdyż przed pięcioma laty z Rio de Janeiro przywiozły srebro.

 

Zdecydowanymi faworytem meczu o brąz była reprezentacja Serbii, czyli aktualne mistrzynie świata. Celem podopiecznych Zorana Terzicia był oczywiście medal w kolorze złotym, jednak w półfinale musiały one uznać wyższość Brazylijek. Koreanki natomiast uległy, a nawet zostały rozgromione przez reprezentację Stanów Zjednoczonych, jednak dla Azjatek już sama obecność w czołowej czwórce jest dużym sukcesem, a ewentualny medal byłyby dużym zaskoczeniem.


Premierową odsłonę lepiej rozpoczęły Serbki, u których od początku świetnie spisywała się Tijana Bosković - 3:5. Serbski zespół nie ustrzegł się jednak błędów, a i sama liderka kilka razy posłała piłkę na aut. Kilka za darmo oddanych punktów przez europejską drużynę połączona ze świetną dyspozycją na linii zagrywki Kim Hee-Jin natychmiast przełożyła się na wynik i to Koreanki wyszły na prowadzenie - 8:6. Azjatki wykorzystały kilka swoich akcji, a Serbki wciąż popełniały błędy, co pozwalało utrzymać wynik reprezentantkom Korei. Na kłopoty serbskiego zespołu jednak nie kto inny jak Bosković. Atakująca z Serbii szalała na prawym skrzydle i szybko odwróciła wynik - 13:14. Od tego momentu Serbki grały zdecydowanie i skutecznie, budując solidną przewagę. Liderka drużyny Zorana Terzica nie zawodziła zarówno w ofensywie, jak i na zagrywce, a Maja Ognjenović pewnie kierowała do niej większość piłek - 17:23. W końcówce Koreanki nie miały już nic do powiedzenia wobec świetnej dyspozycji serbskiego zespoły, który zakończył seta udanym blokiem.


Druga odsłona od początku przebiegała pod dyktando reprezentacji Serbii. Na lewej stronie uruchomiona została Bianka Busa, a ręki w ofensywie w dalszym ciągu nie zwalniała Bosković - 3:6. W drużynie Korei brakowało udanych zagrań Kim Yeon-Koung, a jej kolejne ataki zostały zatrzymywane przez dobrze grający serbski blok - 6:11. Koreankom brakowało pomysłu na grę, a Serbki uparcie grały na swoją liderkę, która nie zawodziła i zdobywała punkt za punktem. Zespół Zorana Terzicia zupełnie zdominował tę partię, a tablica wyników po ataku Bojany Milenković pokazywała już 19:11 właśnie dla bałkańskiej drużyny. Do końca to reprezentacja Serbii przeważała na boisku, a ostatni punkt dla swojej drużyny zdobyła niezawodna Tijana Bosković - 15:25.


Zespół z Korei Południowej dobrze wszedł w trzecią partię, ale Serbki szybko wyrównały grę. Długo też nie trzeba było czekać, aż na boisku zacznie szaleć Bosković - trzy asy tej zawodniczki szybko zbudowały przewagę reprezentantkom Serbii, które prowadziły 8:5. Podopieczne Zorana Terzicia rozpędzały się z akcji na akcję i pewnie kontrolowały przebieg meczu. Bosković jak natchniona zdobywała kolejne punkty, a na środku bardzo dobrze spisywała się też Rasić i właśnie po jej punktowym bloku wynik wynosił już 13:7 na korzyść ekipy z Bałkanów. Serbki do końca utrzymywały swoją świetną dyspozycję, nie pozostawiając złudzeń azjatyckim rywalkom, a Tijana Bosković doprowadziła swoją drużynę do zwycięstwa i brązowego medalu igrzysk olimpijskich - 15:25.


Korea Południowa - Serbia 0:3 (18:25, 15:25, 15:25)

Kinga Filipek – Poinformowani.pl

Kinga Filipek

Amatorka biegania i pisania, studentka zarządzania w sporcie. Na portalu najczęściej znajdziecie mnie w działach siatkówki, skoków narciarskich, lekkoatletyki i łyżwiarstwa.