Siatkówka plażowa - ME: zmienne szczęście Polek na inauguracje

Siatkówka plażowa - ME: zmienne szczęście Polek na inauguracje

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 11.08.2021, 18:08

W środę udział w mistrzostwach Europy w siatkówce plażowej zainaugurowały panie. W rywalizacji startują dwie polskie pary: Agata Ceynowa/Jagoda Gruszczyńska i Kinga Wojtasik/Katarzyna Kociołek. Oba duety mecze otwarcia kończyły zwycięstwami, by w drugich pojedynkach ulec rywalkom.

 

Jako pierwsze zaprezentowały się Ceynowa i Gruszczyńska, których rywalkami były Annina Parkkinen i Taru Lahti z Finlandii. Polki nie rozpoczęły najlepiej tego pojedynku, szybko pozwalając uciec rywalkom, które stopniowo powiększały przewagę i pewnie wygrały pierwszą partię 11:21. W drugim secie inicjatywę szybko przejęła polska para. Ceynowa i Gruszczyńska nie oddały jej już do końca i wygrał 21:15, wyrównując stan pojedynku. Decydującą odsłonę lepiej otwarły Finki, które przez pierwsze akcje utrzymywały się z przodu. Druga część tej partii należała już do Polek, które stopniowo odskakiwały rywalko, by finalnie zwyciężyć 15:11, a tym samym całe spotkanie 2:1.

 

Agata Ceynowa/Jagoda Gruszczyńska - Anniina Parkkinen/Taru Lahti 2:1 (11:21, 21:15, 15:11)

 

Ceynowa i Gruszczyńska w drugim pojedynku mierzyły się z duetem holenderskim duetem Marleen Van Iersel/Pleun Ypma. Polki zanotowały świetny początek pojedynku, budując kilka punktów przewagi. Później było już niestety tylko gorzej, a inicjatywę przejęły rywalki, które odskakiwały pogubionym Polkom, by finalnie rozbić je do 9. Drugi set przyniósł już bardziej wyrównaną grę, a Ceynowa i Gruszczyńska długo utrzymywały się z przodu. Końcówka należała już jednak do Holenderek, które zwyciężyły w tej odsłonie 18:21 i tym samym w całym pojedynku 0:2. Polki aktualnie zajmują trzeciej miejsce w grupie A.

 

Agata Ceynowa/Jagoda Gruszczyńska - Marleen Van Iersel/Pleun Ypma 0:2 (9:21, 18:21)

 

Dużo emocji przyniósł pierwszy pojedynek pary Wojtasik/Kociołek z hiszpańskim duetem Paula Soria i Maria Belen Marquez. Pierwszy set był bardzo wyrównany i obie pary nie pozwalały rywalkom zbudować przewagi, szybko odrabiając straty punktowe. Więcej spokoju w końcówce zachowały jednak Polki, co pozwoliło im wygrać 21:19. Wojtasik i Kociołek zanotowały też lepsze otwarcie drugiego seta, ale Hiszpanki szybko wyrównały wynik i dogoniły prowadzące. Późniejsze akcje ponownie przyniosły bardzo wyrównaną grę z obu stron, co doprowadziło do gry na przewagi. Również i tym razem skuteczniejsze w końcówce były polskie siatkarki, wygrywając tę odsłonę 24:22, a cały pojedynek 2:0.

 

Kinga Wojtasik/Katarzyna Kociołek - Paula Soria/Maria Belen Marquez 2:0 (21:19, 24:22)

 

Również Wojtasik i Kociołek nie udało się zanotować drugiego zwycięstwa w meczu z parą Anastasija Kravcenoka/Tina Graudina z Łotwy. Rywalki od początku narzuciły swój rytm gry, odskakując Polkom i utrzymując się z przodu. Mimo ambitnej walki polskie pary górą w tym secie były Łotyszki, które wygrały 18:21. Przeciwniczki swoją skuteczną grę kontynuowały również w drugiej odsłonie, kontrolując od początku jej przebieg. Wojtasik i Kociołek nie były w stanie dotrzymać kroku rywalko, ulegając im do 16, a w całym spotkaniu 0:2. Bilans 1-1 pozwala Polkom na ten moment zajmować drugie miejsce w grupie D.

 

Kinga Wojtasik/Katarzyna Kociołek - Anastasija Kravcenoka/Tina Traudina 0:2 (18:21, 16:21)

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.