Top Rank Boxing: Joshua Franco udanie domyka trylogię z Andrew Moloneyem. Zwycięski debiut wnuka Muhammada Aliego

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 15.08.2021, 06:30

Joshua Franco (18-1-2, 8 KO) pewnie wypunktował (116:112, 116:112, 116:112) Andrew Moloneya (21-2, 14 KO) w walce wieczoru podczas gali Top Rank Boxing w Tulsie i obronił pas WBA w wadze super muszej. Trzecie starcie obu zawodników wreszcie nie przyniosło większych kontrowersji i to Amerykanin okazał się zawodnikiem lepszym i nieco bardziej wszechstronnym. 

 

Trylogia rozpoczęła się 23 czerwca 2020 roku. Pierwsza walka mistrzowska w boksie od globalnego wybuchu pandemii koronawirusa okazała się kapitalnym widowiskiem. Faworyzowany Moloney prezentował się bardzo dobrze, lecz trafił na równie dobrze dysponowanego rywala. Niedoceniany Amerykanin nie tylko przyjął warunki zaproponowane przez Australijczyka, ale także dodał sporo od siebie. Po dwunastu świetnych odsłonach, sędziowie widzieli zwycięstwo ówczesnego pretendenta w stosunku 114:113, 115:112 i 114:113. Werdykt ten przyniósł wiele kontrowersji, choć trudno było mówić o jakimś nadużyciu. 

 

Doszło do niego dopiero w drugiej walce. Andrew Moloney wyszedł do rewanżu genialnie przygotowany. Przez dwie rundy zdołał zdominować i poobijać Franco. Rozciął mu przy tym łuk brwiowy, co nie pozwoliło na kontynuowanie walki. Wydawało się, iż Australijczyk musi wygrać przez techniczny nokaut. Nic takiego jednak się nie stało. Po prawie półgodzinnej analizie wideo sędziowie ogłosili no contest, co spowodowało wiele dyskusji. O rozstrzygnięciu rywalizacji Franco vs Moloney miała więc zadecydować trzecia walka. 

 

I tu już kontrowersji nie było. Joshua Franco bardzo dobrze poradził sobie z nieco pasywnym przeciwnikiem. Moloney starał się atakować ciosami na tułów mając nadzieję, że osłabi w ten sposób rywala. Ten jednak był przygotowany perfekcyjnie. Uderzał częściej i trafiał celniej. Być może w ringu nie było widać jego wielkiej przewagi, rundy wydawały się być w miarę wyrównane, lecz statystyki ciosów jednoznacznie pokazywały, kto jest tutaj precyzyjniejszy. 


Australijczyk nie mógł złapać swojego rytmu do samego końca. Okazał się zbyt jednowymiarowym zawodnikiem, żeby zaskoczyć Franco. Amerykanin był skupiony, skoncentrowany i bardzo energetyczny do ostatniego gongu. Nie odpuścił nawet w ostatniej rundzie, ładnie bijąc prawą ręką. Nie mogło być więc inaczej. Franco wygrał na punkty i obronił pas mistrza WBA w wadze super muszej. 

 

Lepsze wspomnienia z Tulsy będzie miał brat Andrew, Jason (22-2, 18 KO). Australijczyk po bardzo interesującym pojedynku pokonał na punkty cenionego Joshuę Greera Jr (22-3-2, 12 KO) i zdobył pas WBC Silver w wadze koguciej. Dla 30-latka z Mitcham był to powrót do ringu po porażce z rąk Naoyi Inoue. 

 

Interesującym dopełnieniem gali był debiut na zawodowym ringach Nico Ali Walsha (1-0, 1 KO), wnuka Muhammada Aliego. Pięściarz ten, walczący na razie w wadze cruiser, już w 1. rundzie znokautował słabego Jordana Weeksa (4-2, 2 KO), dobrze pracując kombinacją lewy prosty-prawy sierpowy. 

 

 

Wyniki gali Top Rank Boxing w Carson: 

 

Walka wieczoru: 

Joshua Franco (18-1-2, 8 KO) pokonał Andrew Moloneya (21-2, 14 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów 116:112, 116:112, 116:112

 

Karta główna: 

Nico Ali Walsh (1-0, 1 KO) pokonał Jordana Weeksa (4-2, 2 KO) przez TKO w 1. rundzie 

Antonio Barboza Jr (26-0, 10 KO) pokonał Antonio Morana (26-5-1, 19 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów 99:91, 100:90, 100:90 

 

Karta wstępna: 

Jason Moloney (22-2, 18 KO) pokonał Joshuę Greera Jr (22-3-2, 12 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów 98:92, 98:92, 96:94 

Andres Cortes (15-0, 8 KO) pokonał Genesisa Servanię (34-3, 18 KO) przez KO w 1. rundzie 

Trey Lippe Morrison (18-0, 17 KO) pokonał Dana Hayneswortha (16-7-1, 14 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów 60:54, 60:54, 60:54

Abraham Nova (20-0, 14 KO) pokonał Richarda Pumicpicia (22-12-2, 7 KO) przez jednogłośną decyzję sędziów