La Liga: "Duma Katalonii" udanie inauguruje sezon!

  • Data publikacji: 15.08.2021, 21:55

Potężna Barcelona walczy o powrót na piłkarskie salony! Nie będzie to łatwe, jednak dzisiejsze spotkanie w wykonaniu podopiecznych Ronalda Koemana napawa Cules umiarkowanym optymizmem na resztę sezonu. Jak dokładniej przebiegał mecz inaugurujący tegoroczne zmagania ligowe na Camp Nou?

 

Otóż dla gospodarzy wyśmienicie. Od pierwszych chwil zdominowali rywala i wykorzystując swoją przewagę techniczną zmuszali ich do obrony. Na bramkę otwierającą sezon nie trzeba było długo czekać. Kto został jej strzelcem? Ulubieniec kibiców Barcy, Gerard Pique. Po drastycznemu obniżeniu pensji przed sezonem, co umożliwiło klubowi rejestrację nowych nabytków, został autorem pierwszego trafienia w tym sezonie. Katalończycy nie zatrzymywali się wciąż kontynuując szturm bramki strzeżonej przez hiszpańskiego golkipera gości. Wyróżniającym się zawodnikiem był bez wątpienia Memphis Depay, który swoimi niestandardowymi wyborami zaskakiwał rywali. Nienaganne wyszkolenie techniczne owocowało w widowiskowe rozwiązania jego autorstwa. Bramkę do szatni dorzucił duński napastnik Blaugrany, Martin Braithwaite. Wykorzystał on fantastyczne dośrodkowanie de Jonga i pokonał Remiro po raz drugi.

 

Braithwaite zaliczył dublet, ponieważ tuż po przerwie ponownie wymusił na hiszpańskim golkiperze Sociedad kapitulację. Pomimo licznych zmian przeprowadzonych przez szkoleniowca drużyny przyjezdnej, zawodnicy z Kraju Basków nie byli w stanie realnie zagrozić bramce Barcy. Trafienie honorowe, "na otarcie łez" zdobył świeżo wprowadzony na murawę Lobete Cienfuegos, wlewając w zasmucone serca sympatyków biało-niebieskich nieco uśmiechu. Bramka honorowa zamieniła się po chwili w podwaliny do trafienia kontaktowego, które zaliczył Oyarzabal. Jego bajeczne uderzenie z rzutu wolnego zmusiło nawet na miejscowych kibicach brawa. Gorące ostatnie minuty na Camp Nou przyniosły nerwy gospodarzy, którzy ostatecznie wyszli z opałów obronną ręką. Do utrzymania prowadzenia przyczynił się Sergi Roberto, zdobywając czwartą bramkę w tym meczu dla granatowo-bordowych.

 

FC Barcelona - Real Sociedad 4:2 (2:0)

Bramki: 19' Pique, 45+2' Braithwaite, 59' Braithwaite, 90+1' Roberto - 82' Cienfuegos, 85' Oyarzabal

FC Barcelona: Neto - Alba, Pique, Garcia (83' Araujo), Dest (71' Emerson) - Pedri, Busquets (83' Gonzalez), de Jong (71' Roberto) - Braithwaite, Depay (90' Lenglet), Griezmann

Real Sociedad: Remiro - Munoz, Le Normand, Elustondo, Zaldua (66' Gorosabel) - Portu (66' Lobete Cienfuegos), Merino, Zubimendi, Januzaj (46' Barrenetxa)- Oyarzabal, Silva (46' Jon)

Żółte kartki: Busquets, Gonzalez - Zubimendi, Elustondo, Munoz, Le Normand

Sędzia: Alejandro Hernandez