Tour de l'Avenir: bliźniacy na czele

Anders Halland Johannessen wygrał szósty etap Tour de l'Avenir, wyprzedzając na finiszu swojego brata bliźniaka, Tobiasa. Liderem na trzy etapy przed końcem pozostał Mick van Dijke.

Szósty etap wyścigu został z nieznanych przyczyn skrócony o 27 kilometrów przez organizatorów. Kolarze podjeżdżali pod Cote de la Combe du Lac tylko raz, a nie jak planowano dwukrotnie. Łącznie do pokonania było 111 kilometrów. 



W ucieczce jechali: Marco Frigo (Włochy), Jacob Hindsgaul Madsen (Dania), Nikolas Winokurow (Kazachstan), Gijs Leemreize (Holandia), Georg Steinhauser (Niemcy), Jonas Iversby Hvideberg (Norwegia), Carson Miles (Kanada) i Antoine Raugel (Hauts-de-France). Na sześć kilometrów przed metą zostali doścignięci ostatni z nich: Hvideberg, Raugel i Steinhauser. 

O zwycięstwie zdecydował finisz pod górę. Należał on do braci bliźniaków z Norwegii. Anders Halland Johannessen wyprzedził Tobiasa, który walczy o miejsce w czołówce klasyfikacji generalnej. Podobna sytuacja miała miejsce w 2013 roku, kiedy dwa czołowe miejsca zajęli bracia Yates. Trzeci był Thomas Gloag z Wielkiej Brytanii. Czwarte miejsce zajął Mick van Dijke, który umocnił się na prowadzeniu w generalce. Powiększył nawet przewagę nad swoimi rodakami, gdyż w końcówce w peletonie pojawiły się różnice. Van Dijke ma 18 sekund zapasu nad Marijnem van den Bergiem i 28 sekund nad Casperem van Udenem.