Siatkówka - ME kobiet: Polki wygrywają z Niemkami na inaugurację turnieju!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 19.08.2021, 21:41

Reprezentantki Polski wygrały 3:1 z Niemkami na inaugurację siatkarskich Mistrzostw Europy. Decydujące dla wyniku meczu okazały się zagrywki Martyny Łukasik oraz dobra gra blokiem „Biało-Czerwonych". Już jutro podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzą się z Greczynkami.

 

Polki znakomicie rozpoczęły spotkanie. Trudne serwisy Martyny Łukasik oraz świetna współpraca blok-obrona dały „Biało-Czerwonym" szanse na przeprowadzenie kontrataków. Wysoka skuteczność ataku polskiego zespołu dały naszej reprezentacji wysokie prowadzenie – 6:1. Przewaga Polek utrzymywała się na półmetku. „Szczęśliwa” zagrywka Katarzyny Wenerskiej oraz kąśliwe floty Klaudii Alagierskiej sprawiły, że podopieczne Jacka Nawrockiego prowadziły 14:9. Na domiar złego dla Niemek bezbłędna w ataku była Magdalena Stysiak, która pewnie kończyła pierwsze akcje – 16:11. W decydującej fazie seta Niemki zdołały odrobić część strat – 19:16, ale „Biało-Czerwone” zdołały utrzymać koncentrację i wygrać 25:22.

 

Początek drugiej odsłony był bardziej wyrównany, a rywalizacja toczyła się punkt za punkt – 5:5. Na półmetku Martyna Łukasik znów utrudniła jednak przyjęcie rywalkom i pomogła drużynie wypracować trzypunktowe prowadzenie – 8:11. Niedługo potem Polki zaczęły popełniać proste błędy, a w ataku dopadła je niemoc. W efekcie Niemki nie tylko odrobili straty, ale także objęły prowadzenie 13:14. Podopieczne Jacka Nawrockiego w porę wróciły do dobrej gry i nie pozwoliły Niemkom odskoczyć - 15:15. Dopiero w końcówce seta szala zaczęła się delikatnie przechylać na niemiecką stronę – 20:18. Polki próbowały doprowadzić do wyrównania, ale nie zdołały zatrzymać pewnych ataków Niemek. Ostatecznie to nasze zachodnie sąsiadki wygrały 23:25 i doprowadziły do remisu 1:1.

 

W kolejnej odsłonie znów zaczął funkcjonować blok Polek, które dzięki dobrej grze pod siatką odskoczyły na 6:3. Po skutecznym bloku Zuzanny Góreckiej było już 8:3 dla Polski, ale „Biało-Czerwone" straciły część przewagi po trudnych serwisach Kimberly Drewniok – 8:6. Po wejściu na boisko Malwiny Smarzek, gra polskiej drużyny nie wyglądała już tak dobrze. Proste błędy oraz nieskończone akcje przez polską atakującą sprawiły, że Niemki wyszły na dwupunktowe prowadzenie – 10:12. Niedługo potem podopieczne Jacka Nawrockiego znów popracowały blokiem, a Martyna Łukasik po raz kolejny postraszyła niemieckie przyjmujące zagrywką. Dzięki temu reprezentantki Polski doprowadziły do remisu 15:15, a następnie odskoczyły na 17:15. W końcówce seta Polki miały jednak problemy w przyjęciu i dystans między zespołami zmniejszył się do punktu – 21:20. Wówczas Niemki zaczęły popełniać błędy i to Polska wygrała 25:21.

 

W ostatniej partii Polki znów szybko odskoczyły rywalkom na trzy punkty po znakomitych zagrywkach Magdaleny Stysiak – 8:5. Później same miały jednak problemy z przyjęciem, a Niemki skrzętnie wykorzystały okazje do kontrataków i wyrównały 8:8. Niedługo potem "Biało-Czerwone" znów jednak odskoczyły - 12:10 i zdołały utrzymać dwa "oczka" przewagi do decydującej fazy seta - 20:22. Ostatecznie Polki zachowały zimną krew w końcówce i wygrały 25:22.

 

Polska – Niemcy 3:1 (25:22, 23:25, 25:21, 25:22)