Tokio 2020 – Jak było miesiąc temu? (23 lipca)
Rodolfo Vilela/Wikimedia Commons

Tokio 2020 – Jak było miesiąc temu? (23 lipca)

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 23.08.2021, 16:50

Już miesiąc minął od momentu, na który czekaliśmy pięć lat. Dopiero co jeszcze je zapowiadaliśmy, a 23 lipca w Tokio wreszcie zapłonął znicz olimpijski, a opóźnione o rok Igrzyska XXXII Olimpiady oficjalnie się rozpoczęły. Jeszcze przed ceremonią otwarcia do rywalizacji przystąpili Biało-Czerwoni, ale to nie oni jako pierwsi pojawili się na olimpijskich arenach.

Powrót po 13 latach

Pierwsze były bowiem softballistki. Już 21 lipca o 2:00 w nocy czasu polskiego rozpoczął się mecz Japonek z Australią. Zainaugurował on pierwszy od trzynastu lat turniej olimpijski w tej dyscyplinie. Obecny na igrzyskach od 1996 do 2008 roku softball wypadł z programu igrzysk po zawodach w Pekinie. Jednak dzięki nowej zasadzie, pozwalającej organizatorom igrzysk na włączenie do grona sportów olimpijskich popularnych w danym kraju dyscyplin, w Tokio znów rozdano w tym sporcie olimpijskie medale.

 

Co ciekawe sportowe zmagania podczas igrzysk w Tokio... wcale nie zaczęły się w Tokio. Przez kilka dni softballistki rywalizowały w Fukushimie. Miał to być symbol tego, że miasto dotknięte tsunami i katastrofą nuklearną w 2011 roku podnosi się po tamtych wydarzeniach. Na Azuma Stadium marsz po złoto imponująco rozpoczęły reprezentantki gospodarzy, rozbijając 8:1 Australię. Oprócz softballistek w ciągu dwóch dni poprzedzających ceremonię otwarcia oglądaliśmy piłkarki i piłkarzy.

Po pierwszy medal

Natomiast parę godzin przed zapaleniem znicza pierwszy krok w stronę medalu wykonały nasze wioślarki. Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Springwald i Katarzyna Zillmann, które parę dni później zdobyły pierwszy dla naszej reprezentacji medal na tych igrzyskach, udanie przebrnęły eliminacje. Podobnie jak inne polskie osady, które jednak nie miały już tyle szczęścia w finałach.

 

Do zmagań w rundzie rankingowej przystąpili łucznicy i łuczniczki. Wśród nich był Sławomir Napłoszek. Najstarszy członek polskiej reprezentacji olimpijskiej powrócił na olimpijskie areny po... 29 latach! Poprzednio oglądać mogliśmy go w 1992 roku w Barcelonie. Niestety wyniki jego i Sylwii Zyzańskiej nie dały naszym reprezentantom dobrego rozstawienia, ani awansu do turnieju drużyn mieszanych.

Szybciej, wyżej, dalej – wspólnie

Podczas ceremonii otwarcia, poza tradycyjnymi obrządkami, warto wyróżnić dwa wydarzenia. Po raz pierwszy posłużono się zaktualizowaną ledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej wersją motta olimpijskiego. Od tego momentu do słów "Szybciej, wyżej, dalej" dodajemy jeszcze po myślniku "wspólnie" (tudzież "razem"), aby podkreślić wspólnotowość sportowców. Drugą z tych rzeczy była minuta ciszy poświęcona ofiarom ataku terrorystycznego, który miał miejsce podczas igrzysk w Monachium w 1972 roku. Poległych wtedy członków izraelskiej delegacji po raz pierwszy uhonorowano w ten sposób.

 

Jeśli chodzi o samą ceremonię, najbardziej w pamięć zapadły nam najprawdopodobniej pokaz dronów i humorystyczna pantomima z olimpijskimi piktogramami w roli głównej. Polscy kibice zapewne ze wzruszeniem będą wspominać, że naszą flagę na stadion olimpijski wnieśli Maja Włoszczowska i Paweł Korzeniowski (właśnie – kolejny nowy "standard" – większość krajów wskazało dwoje chorążych – mężczyznę i kobietę). Jako ta, która zapaliła olimpijski znicz do historii przeszła natomiast tenisistka Naomi Osaka.

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.