Piłka nożna - el. LE: Legia awansowała do fazy grupowej po dublecie Emreliego!

W rewanżowym spotkaniu IV rundy eliminacji Ligi Europy piłkarze Legii Warszawa podejmowali Slavię Praga. Tuż przed przerwą czeski zespół objął prowadzenie po trafieniu Ubonga Ekpaia. W drugiej połowie podopieczni Czesława Michniewicza odwrócili losy rywalizacji i wygrali 2:1 dzięki dwóm bramkom Mahira Emreliego. Wskutek tego triumfu mistrzowie Polski zagrają jesienią w fazie grupowej Ligi Europy. 

Czwartkowe starcie na obiekcie przy ulicy Łazienkowskiej rozpoczęło się katastrofalnie dla mistrzów Czech. W 3. minucie portugalski arbiter Artur Soares Dias wyrzucił z boiska Tomasa Holesa, który bezpardonowo zaatakował André Martinsa. Warszawska ekipa chciała wykorzystać przewagę liczebną i dążyła do zdobycia gola. Niezłą okazję ku temu miał Filip Mladenović, natomiast uderzenie Serba minęło bramkę Slavii. W odpowiedzi Stanislav Tecl próbował zaskoczyć Artura Boruca, jednak golkiper Legii zatrzymał strzał czeskiego napastnika. 

Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce, a osłabieni prażanie szukali swoich szans w szybkim ataku. W 30. minucie Artur Jędrzejczyk oddał mocne uderzenie, ale dobrą interwencję w tej sytuacji zanotował Ondrej Kolar. W kolejnym fragmencie "Legioniści" pozwalali rywalom na zbyt wiele w strefie środkowej boiska, co boleśnie się na nich zemściło w 45. minucie. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry futbolówka spadła pod nogi Ubonga Ekpaia, który kapitalnym strzałem z linii pola karnego wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dzięki trafieniu Nigeryjczyka mistrzowie Czech schodzili na przerwę przy wyniku 1:0. 

Na początku drugiej połowy warszawianie wymieniali wiele podań, lecz to nie przekładało się na tworzenie groźnych sytuacji pod bramką Slavii. Praska drużyna była bardzo dobrze zorganizowana i skutecznie przerywała ataki rywali. Podopieczni Jindricha Trpisovsky'ego nie ograniczali się tylko do obrony wyniku. W 53. minucie po błędzie Mateusza Hołowni świetną okazję do powiększenia przewagi miał Stanislav Tecl, ale Artur Boruc uchronił swój zespół przed utratą gola. Chwilę później miejscowi doprowadzili do remisu. Rafa Lopes dośrodkował z prawej strony, a Mahir Emreli precyzyjnym strzałem głową umieścił piłkę w siatce. 

Zdobyta bramka mocno zmotywowała warszawską drużynę. Przed szansą na kolejnego gola stanął Rafa Lopes, ale Ondrej Kolar powstrzymał groźne uderzenie Portugalczyka. W 70. minucie mistrzowie Polski objęli prowadzenie. Filip Mladenović wrzucił piłkę w pole karne do Mahira Emreliego, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Później grający w osłabieniu piłkarze Slavii postawili na atak, jednak mieli kłopoty ze sforsowaniem defensywy przeciwników. W 85. minucie Peter Olayinka mógł wykończyć składną akcję czeskiej ekipy, natomiast jego strzał został zablokowany. W doliczonym czasie gry Nigeryjczyk miał świetną okazję na doprowadzenie do remisu, lecz z kilku metrów uderzył nad bramką. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa, ale mistrzowie Polski utrzymali korzystny rezultat do ostatniego gwizdka i wywalczyli awans do fazy grupowej europejskich rozgrywek. 

Legia Warszawa - Slavia Praga 2:1 (0:1)

Bramki: 59', 70' Emreli - 45' Ekpai

Legia Warszawa: Boruc - Nawrocki, Wieteska, Hołownia (56' Pekhart) - Jędrzejczyk, Martins (25' Lopes), Slisz, Mladenović - Josué, Emreli (80' Muci), Luquinhas. 

Slavia Praga: Kolar - Bah (71' Sima), Zima, Kudela, Boril - Ekpai, Holes, Stanciu (81' Olayinka), Hromada (71' Traoré), Schranz (81' Krmencik) - Tecl (65' Lingr).  

Żółte kartki: Hołownia, Mladenović, Lopes - Ekpai, Boril, Kudela
Czerwona kartka: 3' Holes (za faul), 90+6' Hromada (poza boiskiem)

Sędzia: Artur Soares Dias 

Pierwszy mecz: 2:2 

Wynik dwumeczu: 4:3 dla Legii 

Awans: Legia Warszawa