Tokio 2020 - Lekkoatletyka: worek z medalami paralekkoatletów otwarty

Złoto, srebro i brąz wywalczyli polscy lekkoatleci drugiego dnia zmagań na Stadionie Olimpijskim podczas XVI Igrzysk Paraolimpijskich. Dobrze spisali się też pozostali nasi reprezentanci.

Worek z medalami polskich lekkoatletów otworzył sprinter Michał Derus, który wywalczył srebro w biegu na 100 m w klasie T47. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ. Niedługo potem na rzutni do pchnięcia kulą z platformy brązowy medal w klasie F55 zdobył Lech Stoltman (więcej TUTAJ). Obaj zawodnicy obronili tym samym swoje krążki wywalczone 5 lat temu w Rio de Janeiro. Najlepsze przyszło jednak dopiero na koniec. Wtedy do fantastycznym rekordem świata w kl. F32 popisała się Róża Kozakowska, która tym samym wywalczyła pierwszy dla Polski złoty medal tegorocznych igrzysk paraolimpijskich (więcej TUTAJ).

W sesji porannej udanie eliminacje na 100 m przebrnęła Jagoda Kibil (kl. T35). W rozegranym w tej samej sesji finale, Polka zajęła 5. pozycję z czasem 15,38 s, który jest jej nowym rekordem życiowym.

Na półfinale w biegu na 400 m w kl. T11 zatrzymała się Joanna Mazur z przewodnikiem Michałem Stawickim. Polskiej parze udało się przejść eliminacje i awansować z czasem, ale w półfinale zdecydowanie lepsze okazały się przeciwniczki. Polka minęła linię mety w czasie 1:01,82.

Ósmy w pchnięciu kulą w klasie F37 był Tomasz Ściubak (13,38 m). Polak uzyskał jednak swój najlepszy wynik w sezonie.