Mateusz Dziemba: "potrzebujemy jeszcze trochę czasu" [wywiad]
fot. Start Lublin/Elbrus Studio

Mateusz Dziemba: "potrzebujemy jeszcze trochę czasu" [wywiad]

  • Dodał: Kamil Karczmarek
  • Data publikacji: 29.08.2021, 10:43

Już tylko kilka dni pozostało do rozpoczęcia sezonu Energa Basket Ligi. W pierwszym swoim meczu Polski Cukier Pszczółka Start Lublin zmierzy się z Anwilem Włocławek. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu - mówi kapitan lubelskiej drużyny, Mateusz Dziemba.

Zbliża się nowy sezon. Co sądzi Pan o grze zespołu w ostatnich sparingach?

Mateusz Dziemba: Na chłodno mogę powiedzieć, że potrzebujemy jeszcze trochę czasu. W zespole pojawiły się kontuzje i to utrudnia zgrywanie się. Musimy poświęcić jeszcze więcej czasu na treningi. Oczekiwania są bardzo duże, a dwa ostatnie turnieje pokazały, że na ten moment ich nie spełniamy. Myślę, że cierpliwość w zespole i u kibiców się przyda, więc na razie nie oceniajmy. Pamiętam jeden sezon, kiedy wygrywaliśmy wszystkie sparingi, a początek rozgrywek był słaby. Nie chcę też oceniać przez pryzmat gier kontrolnych, kiedy sprawdzamy różne ustawienia, gra kto może i się poznajemy. Mam nadzieję, że na ligę już zdążymy.

Będzie to już pański kolejny sezon w Lublinie. Dobrze się Pan tutaj czuje?

Mimo tego, że podczas pierwszego sezonu byłem sceptycznie nastawiony do klubu, to jak się okazuje było to błędne podejście. Dobrze się tutaj czuję. Mogę powiedzieć, że w Lublinie spędzę sporą część swojej kariery i nie żałuję tej decyzji.

Co myśli Pan o swojej roli w zespole? W poprzednim sezonie był Pan rezerwowym, dobrze się Pan czuje w tej roli?

Tak. To chyba się nie zmieni. Z trenerem mamy taką zasadę, że wychodzę z ławki i pomagam jako zmiennik. Mam swoje zadania i wytyczne na każdy mecz. Będąc tyle lat w zespole wiele się nie zmieniło.

Przyszedł do zespołu Doron Lamb. Czy będziecie takim duetem, który będzie odpowiedzialny za zdobywanie punktów, głównie z dystansu?

Start Lublin zawsze słynął z tego, że gramy zespołowo. Myślę, że na dłuższą metę każdy musi groźny. Zdobycz punktową musimy przekładać na wszystkich zawodników. Czy będziemy odpowiedzialni za największą zdobycz, to zależny także od dyspozycji dnia. Czasami gra się mecz życia, z czasami jakby się pierwszy raz piłkę dotknęło. Gramy o zwycięstwo i chodzi o to, aby zdobyć jak najwięcej punktów.

Kamil Karczmarek – Poinformowani.pl

Kamil Karczmarek

Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.