Tenis - US Open: Hurkacz i Walków z awansem w deblu
sirobi 2018

Tenis - US Open: Hurkacz i Walków z awansem w deblu

  • Dodał: Seweryn Czernek
  • Data publikacji: 03.09.2021, 06:50

Hubert Hurkacz niepowodzenie w singlu powetował sobie w rywalizacji deblowej, w której towarzyszy mu Szymon Walków. Polacy po dobrym spotkaniu niespodziewanie odprawili rozstawionych z piątką Kolumbijczyków Juana-Sebastiana Cabala i Roberta Faraha, pokonując ich 6:3 7:6(2) 6:3.

 

Faworytami środowego pojedynku byli rozstawieni z numerem 5. Kolumbijczycy. W początkowej fazie spotkania obie pary pewnie utrzymywały swoje podania. Dość stwierdzić, że do stanu 3:3 odbierający zdołali wygrać jedynie dwa na dwadzieścia rozegranych punktów. Przełom nastąpił w ósmym gemie, kiedy to pierwszego breakpointa wypracowali sobie Polacy, którzy od razu go wykorzystali i zanotowali pierwsze przełamanie. Rywale nie byli w stanie odrobić straty, a Hurkacz i Walków utrzymali swój serwis i, wykorzystując pierwszą piłkę setową, zamknęli partię wynikiem 6:3.

 

Druga odsłona już od pierwszych piłek przyniosła znacznie więcej walki z obu stron, co przełożyło się na bardziej wyrównane gemy. Choć więcej problemów przy swoim serwisie mieli Polacy, którzy musieli bronić dwóch breakpointów, obie pary utrzymywały swoje podania. Z biegiem czasu oba deble radziły sobie w swoich gemach serwisowych coraz lepiej, co przybliżało do tiebreaka. Stał on się faktem po utrzymanym podaniu przez polki duet, kiedy na tablicy pojawił się wynik 6:6. Jego przebieg od samego początku kontrolowali Cabal i Farah, którzy oddali rywalom jedynie dwa punkty i wygrywając 2-7 zapisali na swoim koncie drugą partię.

 

Decydującą odsłonę rozpoczęły dwa pewne wygrane gemy serwisowe. W trzecim wielką wolą walki wykazali się polscy tenisiści, broniąc aż dziewięciu breakpointów i utrzymując podanie. Później nastąpiła przerwa spowodowana opadami deszczu i zawodnicy do rywalizacji powrócili następnego dnia. Kolejne gemy padały łupem par podających, choć rywale mieli swoje okazje na przełamania. Jedynego breakpointa wykorzystali Polacy, odbierając serwis Kolumbijczykom i wychodząc na 5:3. Po chwili wykorzystali oni atut swojego podania i zakończyli mecz przy pierwszej okazji, wygrywając partię 6:3, a całe spotkanie 2:1.

 

Hubert Hurkacz/Szymon Walków (POL/POL) - Juan-Sebastian Cabal/Robert Farah (COL/COL) [5] 6:3 6:7(2) 6:3

Seweryn Czernek

O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.