Vuelta a Espana: Miguel Angel Lopez zwycięzcą królewskiego etapu

  • Dodał: Paweł Ukleja
  • Data publikacji: 02.09.2021, 17:45

Miguel Angel Lopez (Movistar Team) po ataku na finałowym podjeździe został zwycięzcą osiemnastego etapu Vuelta a Espana. Drugi na mecie zameldował się Primoż Roglić (Team Jumbo-Visma), a trzeci był Enric Mas (Movistar Team). Słoweniec pozostał liderem wyścigu. 

 

Start osiemnastego etapu Wyścigu Dookoła Hiszpanii ulokowany został w miejscowości Salas. Kolarze mieli dzisiaj do pokonania aż cztery wymagające podjazdy. Dwa pierwsze ulokowane zostały w środkowej części etapu. Były to: Puertu de San Llaurienzu (10 km, 8,5%) oraz Altu de la Cobertoria (7,9 km, 8,7%). Po zjeździe i kilkudziesięciokilometrowym fragmencie łatwiejszego terenu zawodnicy rozpoczęli wspinaczkę najpierw pod Altu la Sega o del Cordal (8,3 km, 5,7%), a następnie pod Altu d'El Gamoniteiru (14,6 km, 9,8%), na którego szczycie ulokowano metę. Łączna długość etapu liczyła 162 kilometry. 

Ucieczkę dnia utworzyło dzisiaj ponad trzydziestu kolarzy, jednak podjazdy pod Puertu de San Llaurienzu i Altu de la Cobertoria mocno przetasowały sytuację na czele. U podnóża przedostatniej wspinaczki na czele znajdował się samotnie jadący Michael Storer (Team DSM), a dwie minuty za nim kręciła dziewiętnastoosobowa grupa, w której jechał między innymi Rafał Majka (UAE-Team Emirates). Grupa ta miała jednak tylko trzydzieści sekund przewagi nad peletonem prowadzonym przez Movistar Team. Tuż przed wchłonięciem ucieczki przez grupę główną na kontratak zdecydowali się: Thymen Arensman (Team DSM), Fabio Aru (Team Qhubeka NextHash) i Gianluca Brambilla (Trek-Segafredo), jednak po chwili i oni zostali dogonieni.

 

Australijczyk pokonał Altu la Sega o del Cordal zachowując dwuminutową przewagę nad peletonem. Z taką też różnicą czasową rozpoczął finałowy podjazd. U samego podnóża Altu d'El Gamoniteiru zaatakował Geoffrey Bouchard (AG2R Citroen Team), a po chwili dołączył do niego David de la Cruz (UAE-Team Emirates). Tempa nie wytrzymał Francuz, a Hiszpanowi udało dołączyć się do prowadzącego Storera. Siedem kilometrów przed metą przewaga dwójki nad peletonem wynosiła już lekko ponad minutę. Tempo w grupie lidera nadawała grupa Intermarche-Wanty-Gobert Materiaux, która uszczupliła peleton do kilkunastu kolarzy. Pięć kilometrów przed metą na czele pozostał jedynie samotny David de la Cruz. Trudy całodniowej ucieczki przerosły Australijczyka, którego szanse na trzecie zwycięstwo etapowe podczas tegorocznej Vuelty zostały pogrzebane. 

 

Jako pierwszy z peletonu ruszył Egan Bernal (INEOS Grenadiers). Na jego kole momentalnie siedli: Primoż Roglić (Team Jumbo-Visma), Sepp Kuss (Team Jumbo-Visma), Enric Mas (Movistar Team) oraz Miguel Angel Lopez (Movistar Team). Po chwili zaatakował Lopez i pognał w stronę de la Cruza, którego dopadł trzy kilometry przed metą. Przewaga Kolumbijczyka nad grupą lidera stale się powiększała. Pomimo ataków nikt nie był w stanie dogonić Miguela Angel Lopeza. Kolarz Movistaru dotarł do mety z przewagą czternastu sekund nad Primożem Rogliciem. Trzeci ze stratą dwudziestu sekund do zwycięzcy wpadł na metę Enric Mas. Słoweniec pozostał liderem wyścigu.

Paweł Ukleja – Poinformowani.pl

Paweł Ukleja

Absolwent psychologii, którego zainteresowania wykraczają daleko poza obszar studiów. Od dziecka pasjonat sportu, zwłaszcza skoków narciarskich i kolarstwa szosowego, którymi to zajmuje się na łamach portalu Poinformowani.pl