Badminton - ME U17: Szwecja lepsza na początek

Badminton - ME U17: Szwecja lepsza na początek

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 03.09.2021, 17:48

Na Słoweni rozpoczęły się mistrzostwa Europy juniorów młodszych w badmintonie. Na początek rozgrywany jest turniej drużynowy. W pierwszym meczu fazy grupowej młodzi Polacy przegrali ze Szwecją.

 

Polska trafiła do bardzo wyrównanej grupy ze Szwecją, Chorwacją i Belgią. Z jednej strony nie ma w niej zdecydowanego faworyta, z drugiej w każdym meczu każdy wynik jest możliwy, a każdy rywal bardzo wymagający. Z grupy do ćwierćfinału awansują tylko triumaforzy grup. 

 

W pierwszym meczu zagrali singliści. Starcie Mateusza Gołasia i Romeo Makboula było wyrównane. Żadnej ze stron nie udało się wypracować solidnej przewagi, więc o wygranej w poszczególnych setach decydowały niuanse i mniejsza liczba błędów w końcówce. Niestety Polak popełniał ich minimalnie więcej i nieco pechowo przegrał pierwszą partię do 18, drugą do 19. Na szczęście stan meczu w dobrym stylu wyrównała Joanna Podedworny. Liderka europejskich list rankingowych U17 pokazała, że dzierży to miano zasłużenie. Elin Ohling pokonała bez większych kłopotów, prezentując bardzo mądry, dojrzały i urozmaicony badminton. 

 

Po singlach mieliśmy więc remis, do gry wyszły deble. Najpierw w męskim Arkadiusz Dydyński i Jan Franczak zmierzyli się z Romeo Makboulem i Mio Molinem. Liczyliśmy, że ten pierwszy będzie zmęczony po niedwnym występie w singlu, ale nie było po nim specjalnie widać poprzedniego wysiłku. W pierwszej partii najczęściej mieliśmy na tablicy wynik remisowy, pary obejmowały prowadzenie najwyżej jednopunktowe. Ostatecznie minimalnie lespi okazali się Polacy. W drugim secie nie było już tak różowo, Szwedzi odskoczyli na kilka punktów i wygrali do 15. Decydująca partia długo przebiegała według scenariusza z pierwszej. Jednak przy stanie po 14 Polacy popełnili kilka prostych błędów i dali rywalom odskoczyć na cztery punkty. Jeszcze próbowali gonic, ale Szwedzi zwycięstwa z rąk nie wypuścili.

 

Polska przegrywala 1:2 i by liczyć się w walce o wyjście z grupy, potrzebowała zwycięstw w grze podwójnej dziewcząt i w mikście. Jdnak mecz był przegrany już po tej pierwszej grze. Górujące warunkami fizycznymi, zasięgiem ramion i jednak czysto badmintonowymi umiejętnościami Elin Ohling i Elin Ryberg pewnie zwyciężyły Annę Czuchrę i Julię Piwowar. Wydawać by się mogło, że Polki są młodsze od rywalek, jednak było to mylne wrażenie. Szwedki były po prostu zdecydowanie lepiej dysponowane. 

 

Miksty zagrały już o honor, choć kto wie, czy nawet wygrane sety w tej bardzo wyrównanej grupie nie będą się liczyły w ostatecznym rozrachunku. Pierwszy set był bardzo jednostronnym widowiskiem. Szwedzi popełniali mnóstwo niewymuszonnych błędów, co skrzętnie wykorzystywali Arkadiusz Dydyński i Julia Stankiewicz. Wygrali pierwszą partię do 7. W drugiej Mio Molin i Amanda Magnusson zdecydowanie poprawili jakość gry, przestali trafiać w siatkę i aut. W efekcie wywiązała się wyrównana walka, zakończona jednak minimalnym zwycięstwem polskiej pary. 

 

W drugim meczu polskiej grupy Belgia pokonała Chorwację. Jutro zagrają Polska z Belgią i Szwecja z Chorwacją. 

 

Polska - Szwecja

Mateusz Gołaś - Romeo Makboul 18:21, 19:21

Joanna Podedworny - Elin Ohling 21:14, 21:15

Arkadiusz Dydyński/Jan Franczak - Romeo Makboul/Mio Molin 21:19, 15:21, 16:21

Anna Czuchra/Julia Piwowar - Elin Ohling/Elin Ryberg 14:21, 13:21

Arkadiusz Dydyński/Julia Stankiewicz - Mio Molin/Amanda Magnusson 21:7, 22:20

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.