Badminton - ME U17: Rosja i Francja w finale

Drużyny Rosji i Francji awansowały do finału mistrzostw Europy U17 w badmintonie. Medale brązowe dla Duńczyków (niespodzianka in minus) i Czech (niespodzianka in plus).

Przedpołudniowe ćwierćfinały przyniosły sporo emocji. W trzech przypadkach o końcowym wyniku decydowały ostatnie, piąte gry. Główni faworyci czempionatu, Duńczycy, pokonali w ten sposób Turków. Decydujący o wygranej punkt zdobyli w mikście Jonathan Melgaard i Maria Tommerup. Francuzi awans do półfinału zawdzięczają wygranej z Hiszpanią, a ostatni punkt zdobyły w deblu Malya Hoareau i Camille Pognante.

Wielką radość sprawili sobie Czesi, pokonując 3:2 Szwedów. W drużynie, z którą w fazie grupowej przegrali młodzi Polacy, punktowali Romeo Makboul w singlu i w deblu z Mio Molinem. Natomiast dla Czechów wygrywali Lucie Krulova, mikst Jan Razl/Petra Maixnerova i, w decydującym o wszystkim deblu dziewcząt, Krulova i Meixnerowa.

Tylko Rosjanie nie oddali punktu w ćwierćfinale. Sensacyjni Ukraińcy nie podtrzymali rewelacyjnej formy z grupowych starć z Anglią i Niemcami i nie wygrali nawet seta. Drużyna rosyjska wynik powtórzyła w półfinale z Duńczykami. Punkty zdobywali Daniil Dubovenko w singlu i deblu z Glebem Stepakovem. Trzeci punkt dołożyła Galina Mezentseva. Wygrana Rosji, która ma niesamowicie utalentowaną młodzież, sensacją nie jest, ale jej rozmiary i styl już tak.

Drugi półfinał też zamknął się w trzech grach. Francuzi, którzy od kilku lat nie schodzą z podium najważniejszych juniorskich turniejów, nie dali szans Czechom, którzy i tak są rozradowani brązowymi medalami. Dla Trójkolorowych punkty zdobyli w tym meczu Alex Lanier, Floriane Nurit i debel Baptiste Labarthe/Alex Lanier.

Jutrzejszy finał między juniorskimi badmintonowymi potęgami zapowiada się ekscytująco.