Piłka Nożna - el. MŚ: Polacy wydarli punkt z Anglią. Szymański trafił w doliczonym czasie gry

  • Dodał: Paweł Stańczyk
  • Data publikacji: 08.09.2021, 23:00

W środowy wieczór piłkarska reprezentacja Polski podejmowała na Stadionie Narodowym ekipę z Anglii. Wicemistrzowie Europy prowadzili, ale ostatecznie mecz kończy się remisem. Biało-czerwoni punkt wydarli po bramce zdobytej w doliczonym czasie gry, kiedy do siatki trafił główkujący Szymański.

 

Biało-czerwonych na boisko wyprowadził kapitan Robert Lewandowski. W wyjściowym składzie naszej drużyny znaleźli się także Wojciech Szczęsny w bramce, a w polu Paweł Dawidowicz, Kamil Glik, Jan Bednarek, Tymoteusz Puchacz, Kamil Jóźwiak, Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder i Adam Buksa.

 

Faworytami meczu byli Anglicy, którzy w pierwszej fazie eliminacji zdobyli komplet punktów. Polska w pięciu kolejkach wywalczyła ich 10, co dawało 2. miejsce w tabeli grupy I.

Do przerwy bez bramek

W pierwszej połowie Polacy wydawali się dość aktywni. Akcje biało-czerwonych najczęściej toczyły się po lewej stronie boiska, gdzie brylował Puchacz. Z tej strony boiska dograniem w pole karne obsłużonym w 18. minucie został Buksa, lecz piłkę z nogi zdjął mu Maguire. Swoje szanse miał też Lewandowski. W 29. minucie napastnik Bayernu świetnie wszedł w pole karne między dwójką obrońców, po czym otrzymał podanie od Linettego. Lewandowski próbował uderzać, ale z jego strzałem poradził sobie Pickford. Mimo aktywnej gry Polaków to Anglicy cieszyli się większym procentem posiadanej piłki. Obie drużyny schodziły do szatni remisując 0:0, zaś liczba strzałów wynosiła po pięć.

Podział punktów w Warszawie

Po mniej aktywnym początku drugiego fragmentu gry trener Sousa zdecydował się na zmiany w ofensywie. W 63. minucie miejsce Buksy zajął Świderski. Chwilę później świetna szarża Puchacza. Polak wbiegł w pole karne, lecz asekuracja rywala zepchnęła go do lewej strony i zbyt ostry kąt nie pozwolił mu oddać celnego strzału. Tym w 72. minucie popisał się Harry Kane. Anglik doskonale uderzył zza szesnastki, zaś piłka obrała takiej rotacji, że zmyliła Szczęsnego, po czym wpadła do siatki.

 

Polacy nie poddali się. Już w 77. minucie przed dogodną sytuację znalazł się wychodzący na sam na sam Świderski, któremu dogrywał Puchacz, ale dobrze wyliczył to Pickford. Angielski bramkarz w swojej grze nie był jednak pewny, czego doświadczyliśmy w 81. minucie. Pickford próbował wybijać, ale na tyle późno, że futbolówka odbiła się od Świderskiego i zmierzała do bramki, ale angielski golkiper zdołał uratować sytuację.

 

Chwilę wcześniej na boisku pojawili się Przemysław Frankowski, Maciej Rybus i Michał Helik, którzy zmienili Kamila Glika, Tymoteusza Puchacza i Kamila Jóźwiaka. Świeża krew napędziła Polaków, którzy wyrównali w doliczonym czasie gry. W 92. minucie zza szesnastki po dograniu z lewej strony uderzał Linetty, choć z jego próbą poradzili sobie defensorzy przyjezdnych. Chwilę później piłka wpadła pod nogi Lewandowskiego. Ten dograł w środek pola karnego, gdzie piłkę głową do siatki skierował Damian Szymański, który na placu gry przebywał od 68. minuty, kiedy to zastąpił Grzegorza Krychowiaka.

 

Spotkanie kończy się remisem, co oznacza podział punktów, co bardziej zadowala Anglików, którzy pozostają liderami grupy z dorobkiem 16 punktów. 11 oczek na koncie mają Polacy, ale punkt więcej zgromadziła Albania, która dziś pokonała San Marino 5:0. Do biało-czerwonych punkt tracą natomiast Węgrzy, którzy wygrali z Andorą 2:1.

 

Polska - Anglia 1:1 (0:0)

Bramki: 90+2' Szymański - 71' Kane

Polska: Wojciech Szczęsny - Paweł Dawidowicz, Kamil Glik (80, Michał Helik), Jan Bednarek - Kamil Jóźwiak (80, Przemysław Frankowski), Karol Linetty, Grzegorz Krychowiak (68, Damian Szymański), Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz (80, Maciej Rybus) - Adam Buksa (63, Karol Świderski), Robert Lewandowski.

Anglia: Jordan Pickford - Kyle Walker, John Stones, Harry Maguire, Luke Shaw - Raheem Sterling, Kalvin Phillips, Declan Rice, Mason Mount, Jack Grealish - Harry Kane