WT: dobry początek Polaków

Dzisiaj rozpoczął się bardzo prestiżowy turniej - World Tour Finals w Hamburgu. Udział bierze po 10 najlepszych par męskich i żeńskich, a wśród nich dwa nasze zespoły.

W turnieju męskim oglądamy Piotra Kantora i Bartosza Łosiaka oraz Grzegorza Fijałka i Michała Bryla. Ten pierwszy duet, który cały czas jest na czele światowego rankingu, rozpoczął od zwycięstwa z Rosjanami - parą Stoyanovskiy/Velichko. Później Kantor i Łosiak pokonali jeszcze Łotyszy - Smedinsa i Samoilovsa. Tym samym nasi reprezentanci nie stracili choćby seta w pierwszym dniu rywalizacji.

Grzegorz Fijałek i Michał Bryl także zaczęli od zwycięstwa, choć musieli rozegrać trzy sety z Holendrami - Brouwerem i Meeuwsenem. Drugi pojedynek tej pary biało-czerwonych nie poszedł już po myśli naszych zawodników. Ulegli oni Norwegom. Nie udał się tym samym rewanż Polakom, ponieważ w Wiedniu w finale przegrali właśnie z Molem i Sorumem.

Dodajmy, że ten turniej jest rozgrywany w grupach po pięć zespołów. Zwycięzcy dwóch grup awansują bezpośrednio do półfinałów, a drużyny z drugich i trzecich miejsc powalczą w ćwierćfinałach. Czy Polacy wyjdą z grupy? Na pewno para Kantor/Łosiak jest w bardzo dobrej sytuacji, bo mają już na swoim koncie dwa zwycięstwa. Biało-czerwoni rozegrają po jednym spotkaniu w czwartek i piątek.

W turnieju kobiet zabrakło Polek, co w tym sezonie nie jest niespodzianką. Pierwszego dnia panie rozegrały cztery mecze, z czego trzy z nich zakończyły się w dwóch setach. Tylko w pojedynku Agathy i Dudy z Niemkami - Schneider/Bieneck kibice oglądali tie-breaka.

Wyniki Polaków:
Kantor/Łosiak (Polska) - Stoyanovskiy/Velichko (Rosja) 2:0 (21:18, 21:16)
Brouwer/Meeuwsen (Holandia) - Fijałek/Bryl (Polska) 1:2 (16:21, 21:19, 9:15)
Kantor/Łosiak (Polska) - Smedins/Samoilovs (Łotwa) 2:0 (21:17, 21:18)
Fijałek/Bryl (Polska) - Mol/Sorum (Norwegia) 0:2 (18:21, 16:21)