PKO Ekstraklasa: Lech przegrywa w Białymstoku
Krisgola/Wikimedia Commons/CC BY-SA 4.0

PKO Ekstraklasa: Lech przegrywa w Białymstoku

  • Dodał: Paweł Wyrwa
  • Data publikacji: 24.09.2021, 22:40

Jagiellonia Białystok wygrywa z Lechem Poznań w meczu 9. kolejki PKO Ekstraklasy. Niespodziewanie lider tabeli z Wielkopolski do Poznana wraca na tarczy. Jedyną bramkę w meczu zdobył Jesus Imaz w 71. minucie. 


Fatalne serie, odmienne nastroje


Spotkanie lidera bieżącej kampanii z trzynastą aktualnie drużyną tabeli w teorii nie powinno nikogo specjalnie ruszać. Jeżeli do zestawu dodamy jednak nazwy drużyn i miasto gospodarza - sytuacja diametralnie się zmienia i jest na czym zawiesić oko. Naprzeciw sobie stanęły dziś drużyny Jagielloni Białystok i Lecha Poznań, a mecz rozegrano w Białymstoku. W tym dalekowschodnim mieście Lech nie wygrał od 2012 roku! Nieprzyjemna seria ciągnąca się za Maciejem Skorżą jest jeszcze dłuższa, bowiem doświadczony szkoleniowiec nie wywiózł stąd trzech punktów od przeszło trzynastu lat!

Lepszej okazji na odczarowanie trudnego terenu Lech mógł nie mieć, bowiem Jagiellonia zanotowała aż sześć meczów z rzędu bez zwycięstwa. Ireneusz Mamrot miał więc swoisty ból głowy. Aby dać zarządowi białostockiego klubu potrzebował zrobić coś, co nie udało się poprzednim dziesięciorgu menadżerów. Pokonać Kolejorza. 


Bezbramkowa pierwsza połowa

Początkowe trzy kwadranse minęły pod znakiem całkowitej dominacji Lecha. Nie przełożyło się to jednak na bramki. Co więcej, to gospodarze byli bliżej zdobycia bramki, bowiem mieli dwie dobre okazje do ustrzelenia zdobyczy. Najpierw piętą uderzał Prikryl, potem Imaz zmarnował sam na sam. Podopieczni Macieja Skorży zdecydowanie częściej byli przy piłce, prezentowali lepszą jakość piłkarską. Skuteczna taktyka Ireneusza Mamrota z wagonem szczęścia - tak klarowała się recepta na sukces w pierwszej połowie. 

 
Złoty gol 

Druga część gry przyniosła finalnie rozstrzygnięcie. O dziwo to gospodarze przejęli inicjatywę, prowadzili grę i w ogólnym rozrachunku wyglądali na zespół lepszy. Wyższość na papier przełożył Jesus Imaz. Hiszpan pokonał Filipa Bednarka po błędzie defensora Kolejorza, Bartosza Salamona. W pozostałych fragmentach goście starali się narzucać swój rytm gry, jednak prowadząca Jaga potrafiła temperować zapędy ofensywne podopiecznych Skorży. Jagiellonia nie zagrała wyjątkowego meczu, mimo to zrobiła wystarczająco wiele, aby móc powiedzieć, że zasłużyła na komplet punktów. 

Zaskakująco tym samym lider z Poznania traci punkty. Utrzymują jeszcze posadę lidera, ale jeżeli jednorazowy wybryk przemienią w regułę szybko mogą zostać zrzuceni z tronu. Na te zaszczytne miejsce czai się już wrocławski Śląsk, z którym to Lechici zmierzą się w następnej kolejce. Batalia o fotel lidera już 2 października, tuż przed przerwą na kadrę!

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramki: Imaz 71' 
Jagiellonia Białystok: Steinbors - Nastić, Pazdan, Puerto, Tiru, Prikryl (Bida 90+4') - Toporkiewicz (Struski 46'), Pospisil, Romańczuk - Cernych (Żyro 67'), Imaz (Tabis 90')
Lech Poznań: Bednarek - Rebocho, Satka, Salamon, Pereira - Kamiński (Skóraś 65'), Karlstroem (Ramirez 82'), Kvekveskiri (Tiba 65'), Ba Loua (Sobiech 82') - Amaral (Marchwiński 87') - Ishak
Żółte kartki: Romanczuk 67' - Karlstrom 67', Ramirez 90+3'
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)

Paweł Wyrwa – Poinformowani.pl

Paweł Wyrwa

Emocjonuję się sportem - przede wszystkim piłka nożna w krajowym wydaniu. Poza tym student informatyki, ale nie pogardzę też dobrą lekturą.