PGE Ekstraliga: Stal Gorzów z brązowymi medalami za sezon 2021

Moje Bermudy Stal Gorzów nie pozostawiły złudzeń i zwyciężyły w rewanżowym spotkaniu z Unią Leszno 49:41. Tym samym gorzowianie zdobyli brązowe medale za sezon 2021.

Mecz od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze, którzy w pierwszej gonitwie zdominowali przeciwników i para Vaculik - Woźniak przywiozła podwójne zwycięstwo. Straty zostały jednak bardzo szybko odrobione, ponieważ juniorzy Unii już po samym starcie mieli wyraźną przewagę nad żużlowcami z Gorzowa i po dwóch biegach mieliśmy 6:6. W kolejnych biegach nie działo się zbyt wiele, choć bardzo ważny był wyścig piąty, w którym podwójne zwycięstwo odnieśli gorzowianie. Biegi szósty oraz siódmy to dwa kolejne remisy, w których biegowe zwycięstwa odnosili odpowiednio Zmarzlik oraz Sajfutdinow. Dla naszego mistrza świata wygrana oznaczała, że zdołał przekroczyć granicę dwóch tysięcy punktów zdobytych w wyścigach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Ostatecznie po siedmiu gonitwach Stal Gorzów znajdowała się na nieznacznym prowadzeniu 22:20.

Zawody wznowiono po regulaminowej przerwie, a ósma gonitwa skończyła się kolejnym remisem, po wygranej biegowej Zmarzlika. Następnie w końcu mieliśmy wygraną jednej z drużyn - gorzowianie zwyciężyli 4:2, po tym, jak z powtórki wyścigu dziewiątego został wykluczony Piotr Pawlicki. Żużlowiec przyjezdnych zbyt agresywnie zaatakował Thomsena, na drugim łuku, co spowodowało upadek Duńczyka oraz wykluczenie Polaka. Z natychmiastową odpowiedzią przyleciał niezawodny tego dnia Emil Sajfutdinow, który po świetnej akcji pokonał Vaculika, a Unia wygrała bieg 4:2.

Po chwili przerwy żużlowcy wrócili na tor, a jedenasta gonitwa zakończyła się kolejnym remisem. Z kolei w biegu dwunastym kibice na stadionie byli świadkami świetnej walki pomiędzy Vaculikiem a Kołodziejem, w której ostatecznie lepszy okazał się Słowaka, a gorzowianie odnieśli wygraną 4:2 i byli już o krok od brązowych medali. Te w wyścigu 13. zapewnił Bartosz Zmarzlik, który pewnie pokonał Emila Sajfutdinowa i definitywnie rozstrzygnął losy dwumeczu.