Siatkówka - MŚ U21: Polacy ulegli Rosjanom, ale powalczą o medale

Siatkówka - MŚ U21: Polacy ulegli Rosjanom, ale powalczą o medale

  • Dodał: Przemysław Flis
  • Data publikacji: 29.09.2021, 13:59

W swoim ostatnim meczu drugiej fazy grupowej mistrzostw świata U21 polscy siatkarze mierzyli się z Rosjanami. Podopieczni Daniela Plińskiego ulegli rywalom 1:3, ponosząc pierwszą porażkę w turnieju. Pomimo tej przegranej Polacy zakończyli rywalizację w grupie F na drugim miejscu i wywalczyli awans do półfinału czempionatu rozgrywanego we Włoszech i w Bułgarii. 

 

Już przed rozpoczęciem spotkania obie drużyny miały zapewnioną promocję do strefy medalowej, a bezpośrednie starcie miało zadecydować o tym, kto awansuje do półfinału z pierwszego miejsca w grupie F. Środowa konfrontacja rozpoczęła się bardzo słabo dla Biało-Czerwonych. Polacy nie radzili sobie z mocną zagrywką przeciwników i mieli kłopoty z wyprowadzeniem skutecznego ataku. Ilja Kazaczenkow obił polski blok, a na tablicy wyników widniał rezultat 6:2 dla Rosjan. W kolejnym fragmencie podopieczni Daniela Plińskiego wygrali kilka akcji z rzędu i prowadzili 8:7. Później trwała zacięta rywalizacja. Dzięki asowi serwisowemu Omara Kurbanowa rosyjski zespół objął prowadzenie 12:10, ale nasi reprezentanci zniwelowali straty, doprowadzając do wyniku 15:15. Po dwóch udanych zagrywkach Antoniego Kwasigrocha polscy siatkarze przejęli inicjatywę i prowadzili 19:17. Radość nie trwała jednak długo, ponieważ wskutek serii dobrych zagrań to Sborna miała dwa punkty przewagi (22:20). O losach pierwszej partii zadecydowała końcówka. W kluczowym momencie Rosjanie zachowali więcej zimnej krwi i wygrali 25:23. Polacy mieli szansę na doprowadzenie do gry na przewagi, lecz atak Dawida Dulskiego został zatrzymany przez szczelny rosyjski blok.

 

Na początku drugiego seta Rosjanie kilkukrotnie odskakiwali na dwa "oczka", ale polscy siatkarze błyskawicznie odrabiali straty. Przy zagrywce Dawida Dulskiego nasi reprezentanci zanotowali znakomitą serię. Rosyjscy zawodnicy popełniali proste błędy w ataku, a ekipa prowadzona przez Daniela Plińskiego skrzętnie to wykorzystała, budując sześciopunktową przewagę (14:8). Później Biało-Czerwoni utrzymywali bezpieczną różnicę. Po kontrataku wykończonym przez Antoniego Kwasigrocha na tablicy wyników widniał rezultat 19:14. W końcówce polscy siatkarze górowali na siatce, a podopieczni Michaiła Nikołajewa mieli spore problemy z wykańczaniem swoich akcji. Ostatecznie Polacy triumfowali 25:17. Drugą odsłonę zwieńczył efektowny atak Karola Urbanowicza. 

 

Reprezentanci Polski rozpoczęli trzecią partię od prowadzenia 3:1. Natomiast po błędzie dotknięcia siatki popełnionym przez Dawida Dulskiego na tablicy wyników widniał rezultat 5:5. W kolejnych akcjach trwała twarda walka, a żadna z ekip nie potrafiła zbudować wyraźnej przewagi. Ten impas został przełamany przez podopiecznych Daniela Plińskiego. Od stanu 11:11 Biało-Czerwoni wygrali kilka akcji z rzędu, doprowadzając do rezultatu 14:11 na swoją korzyść. Odpowiedź Rosjan była natychmiastowa. Wskutek błędu technicznego Dawida Pawluna mieliśmy remis 15:15. W kolejnych akcjach Polacy nie radzili sobie z przyjęciem. Dzięki kontratakowi wykończonemu przez Omara Kurbanowa to rosyjski zespół prowadził 18:16. Po nieudanej kiwce Dawida Pawluna przewaga ekipy prowadzonej przez Michaiła Nikołajewa wzrosła do czterech punktów (21:17). Jakość gry polskiej drużyny wyraźnie spadła, a Rosjanie pewnie wygrali trzecią odsłonę 25:18. 

 

Niemoc z końcówki trzeciego seta przeniosła się również na początek czwartej partii. Po nieudanym ataku Jakuba Czerwińskiego Rosjanie prowadzili 4:1. W kolejnych akcjach Polacy popełniali błędy, a dzięki skutecznemu zagraniu Omara Kurbanowa różnica wzrosła do sześciu punktów (8:2). Nasi reprezentanci nie spuścili głów i dążyli do zmniejszenia strat. Wskutek aktywnej postawy w obronie i dobrej gry na siatce polscy siatkarze złapali kontakt z rywalami, doprowadzając do wyniku 10:8. W kolejnym fragmencie zespół prowadzony przez Michaiła Nikołajewa utrzymywał przewagę, a Biało-Czerwoni szukali szans na doprowadzenie do remisu. Dzięki kontratakowi wykończonemu przez Bartosza Gomułkę Rosjanie wciąż prowadzili, ale tylko jednym punktem (16:15). Po mocnym ataku z sytuacyjnej piłki Omara Kurbanowa przewaga Sbornej wynosiła trzy "oczka" (20:17). Te straty okazały się nie do odrobienia. W końcówce Rosjanie bardzo dobrze grali blokiem i zwyciężyli czwartego seta 25:20, a cały mecz 3:1. Dzięki temu triumfowi rosyjski zespół wygrał grupę F i awansował do półfinału z pierwszego miejsca przed reprezentacją Polski. 

 

Polska - Rosja 1:3 (23:25, 25:17, 18:25, 20:25)